Pomógł: 11 razy Wiek: 43 Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 1539 Skąd: Jabłonna
Wysłany: 2010-09-30, 13:36
mk 1 cabrio.... mialem mozliwosc zamiany, nieskorzystalem. warszawka, to jak juz z chaupka sie uporam, duzo funduszy potrzebne. narazie bedzie mini tankoweic, naczy moze bedzie, ciezko znalezc dobra sztuke. pozbylem sie vento, no bo ono ma jezdzic, a nie stac. nasteca bedzie nastawiony na stanie pod plandeka, w garazu i w lato w niedziele wyjazd na rejs
Pomógł: 11 razy Wiek: 43 Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 1539 Skąd: Jabłonna
Wysłany: 2010-11-20, 03:09
no co moge powiedziec auto nie moje i tyle. zeby bylo moje i ktos by mi tak nim jezdzil to bysmy inaczej porozmawiali za moich czasow, to pies na dywaniku na dole musial siedziec, a najlepiej jeszcze na szmacie jakiesc. czasu sie zmieniaja
za moich czasow, to pies na dywaniku na dole musial siedziec
a mój to na skórkach sobie siedzi,oczywiście na kocu bo inaczej chyba bym zawału dostał
kovval napisał/a:
czasu sie zmieniaja
no niestety czasy się zmieniają,choć muszę powiedzieć że chyba ludziska zaczęli więcej dbać o auta.Ale i tak większość, to auto traktuje jako najzwyklejszy dupowóz i nic na to nie poradzimy .Szkoda tylko ventylka,jak bym swojego sprzedał i kupujący by o niego nie dbał to chyba bym pojechał na rynek po jakąś pepeszę
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum