Witam Wszystkich Ventomaniaków, byłem ostatnio moim bolidem na przeglądzie i diagnosta stwierdził że mam do wymiany gumo-tuleje tylnej belki, wymienić to samemu, dużo pracy i problemów przy takiej wymianie czy może zlecić to dobremu warsztatowi. Dowiadywałem się już w jednym warsztacie, że koszt takiej wymiany to 150 zł. + ewent koszt rurki hamulcowej jakby pękła przy odkręcaniu bo przy belce trzeba odkręcić jakąś pierdołę od hamulców.
_________________ nie odwracaj się, póki jeszcze nie wiesz czego potem zechcesz.
To Ci powiem, że bardzo tanio. Bo u nas ceny zaczynają się od 300 zł w górę. Jedni ściągają belkę, drudzy robią to na aucie bez ściągnięcia... tak czy owak lepiej daj to fachowcom, bo samemu się namęczysz, napocisz - Twój wysiłek większy się okaże niż te 150 zł.
Silnik: 2.0 GLX 85kW Pomógł: 8 razy Wiek: 35 Dołączył: 09 Mar 2008 Posty: 666 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2010-11-28, 19:06
ja 2 tygodnie temu oddałem auto do zaprzyjaźnionego warsztatu z tym samym problemem koszt 249zł 2 tulejki jakiś rozpuszczalnik do zmycia syfu z belki, wyczyszczenie rdzy, płyn hamulcowy i robocizna i z tego co wiem to żeby wymienić trzeba ściągnąć belkę a to jest trochę roboty
Silnik: 1,8 Pomógł: 61 razy Wiek: 43 Dołączył: 06 Mar 2009 Posty: 3720 Skąd: LZA
Wysłany: 2010-11-28, 19:10
mario7911 napisał/a:
przy belce trzeba odkręcić jakąś pierdołę od hamulców.
korektor siły hamowania ,odkrecasz dwie śrubki na których jest mocowany i go odchylasz
Hormon napisał/a:
później je wcisnąć,czyli pasuje mieć prasę.
wcisnac zaden problem ,podszlifujesz troche brzeg i bierzesz długa śrube taka by przechodziła przez tuleje i gniazdo w belce. Przekładasz przez środek i skrecasz wciagajac jednocześnie tuleje do środka
_________________ Noga z gazu!
Lepiej stracić minutę życia ,niż życie w minutę!
Silnik: 1,9 diesel Pomógł: 41 razy Wiek: 42 Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 3076 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2010-11-28, 20:13
Koszty są różne, ja to robiłem w jakimś wartsztacie i zapłaciłem całe 90zł za wymiane plus 100zł za tuleje. Oczywiście można zrobić tak jak pisze czarnysauber ale to wszystko zależy od tego jakie masz warunki u siebie na ściągniecie tej belki i całe składanie.
Silnik: 1,8 Pomógł: 61 razy Wiek: 43 Dołączył: 06 Mar 2009 Posty: 3720 Skąd: LZA
Wysłany: 2010-11-28, 21:44
mario7911 napisał/a:
a jest problem z odkręceniem tego korektora siły hamowania ?
to bedziesz wiedział od razu ,sa to dwie śrubki chyba na gwiazdke
u mnie jedna poszla lekko ale druga trzymala i chyba nawet jej nie wykrecalem tylko odchylilem korektor do gory. Dawno to robiłem to juz tak nie pamietam
_________________ Noga z gazu!
Lepiej stracić minutę życia ,niż życie w minutę!
Jak widze te ceny za robote to przerażam sie...ja zapłaciłem 80 pln za zmianie tych tulei...i gość to dobrze zrobił bo półtora roku jeżdżę i luzów nie ma...
ja to zmieniałem juz ze 3 razy (raz u siebie w pasku i 2 razy dla klijenta) i robota az przyjemna tak "letka". zadnej belki nie wyjmowałem ani prasa nie była potrzebna. godzina roboty,max 1.5 jak opornie idzie. teraz w ventlu tez mi to diagnosta stwierdził i az chetnie sie za to zabiore,bo juz słysze,ze stuka. tylko ciezko mi sie po tuleje do sklepu bujnac ...
jedyny problem to,ze teraz zima i pewnie wszystko zmarzniete na kosc.
za wymiane u klijenta brałem 80-100zł plus jego tuleje
Kowal_80 napisał/a:
zadnej belki nie wyjmowałem ani prasa nie była potrzebna
pewnie żeś na gorąco wciskał, palnikiem podgrzewałeś?
nie,młotkiem albo tak jak napisał czarnysauber, na poczatku,srubą.
w vento tych tulei jeszcze nie wymienialem,2 x passat b3 i raz toledo.a to chyba bardzo podobne jak w vento. naprawde poszło jak z płatka. i nawet sobie nie przypominam zebym odkrecał ten korektor siły hamowania. odkrecałem ta głowna srube,jakąs brechą "wydłubywałem" belke z tego jazma (no chyba,ze było juz tak wybite,ze samo spadało) i opuszałem tak na styk z jazmem. potem wybijanie jakims przecinakiem/rórą/breszką/co kto ma i potem wciskanie. albo wlasnie przy pomocy sruby albo jak lzej szło to młotkiem.
w passacie miałem juz tak wyrobione te gnizda w belce,ze tuleja wskakiwała sama i luz miała. to "pocykałem" do okola migomatem po tulei,w pewnych odległosciach,potem te spawy przyszlifowałem,tak zeby weszło na hama i było git. jezdziłem tak jeszcze pół roku zanim sprzedałem i cisza jak makiem zacpał
Ostatnio zmieniony przez Kowal_80 2010-12-02, 13:26, w całości zmieniany 1 raz
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2010-12-02, 20:32
Hormon napisał/a:
taka wymiana jest niedopuszczalna!!
też mi się tak wydaje...dlatego pytałem:
Paweł J. napisał/a:
Takie coś jest zdrowe dla belki i tulei
Poza tym na tym filmiku tuleje były wymieniane dla Zibiego z vento-fans.....teraz ta fura jest w posiadaniu Aeternus i Jego pytajcie jak to się sprawuje
Silnik: 1,9 diesel Pomógł: 41 razy Wiek: 42 Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 3076 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2010-12-03, 10:18
Kowal_80 napisał/a:
a czemu taka wymiana jest niedopuszczalna? nie zebym zaprzeczał tylko chciałbym wiedziecz czemu.
Taka moja teoria to obniżamy trwałość takiej belki, druga sprawa w gorącą belkę wkładamy element który posiada w sobie gumę, wiadomo jak guma się zachowuje pod wpływem ciepła. I już wtedy taka tuleja traci po części swoje właściwości, dlatego są od tego prasy.
Silnik: 1.9 TDI AHU Pomógł: 2 razy Wiek: 36 Dołączył: 02 Lis 2008 Posty: 3063 Skąd: LLE
Wysłany: 2010-12-03, 12:42
Hormon napisał/a:
obniżamy trwałość takiej belki
raczej nie, pod wplywem ciepła nastepuje proste rozserzanie materiału gdy ostygnie kurczy się do ori rozmiaru wiec wydaje mi się że to nic takiego złego
Hormon napisał/a:
druga sprawa w gorącą belkę wkładamy element który posiada w sobie gumę
dzis wymieniłem prawa tuleje,bo ta strona bardziej (lub jedynie) dawała sie we znaki. jednak nie było to tak proste jak pisałem wczesniej. roznia sie od tych w pasku b3 czy toledo. prawej strony belki nie opusciłem sobie tak nisko jak w tamtych bo bym urwał przewód hamulcowy. a bałem sie go odkrecac bo z doswiadczenia wiem,ze zwłaszcza tylne zadko poddają sie tej operacji i wtedy jest dodatkowa robota w postaci montarzu nowych przewodów,odpowietrzania itp. choc moze vento jest na tyle miłym stworzeniem,ze nie robiło by problemów to wolałem tego nie sprawdzac
ale Kowal_80, wróc do tematu. jak juz opusciłem belke z amorka i tego jazma co trzyma ją do karoserii i zabezpieczyłem ją zeby za nisko nie lezała to wtedy zaczeły sie katósze. przecinak mniejszy,wiekszy,to samo z młotkami i wiele wiele innych gadzetów uzyłem zeby wybic tą j@#$*ą tuleje. czas operacyjny 1.5 godz (TYLKO 2 PAPIROSY I 1 SMS W TYM CZASIE) non stop walenia młotkiem w wyzej wymienione instrumenty,a jako,ze mam wspaniałego cela to 2 razy w palec i raz w kolano. bliski rozpaczy wkoncu ujzałem,ze dziadostwo drgneło. nabrałem optymizmu i juz jakos poszło. potem tylko przeczyscic otwór papierem,odrobina smaru na scianki i wciskanie przy pomocy sruby (co kilka obrotów pomagałem jej młotkiem - szło ciasno ale elegancko). poskładanie tego do kupy było juz czysta przyjemnoscia.
czeka mnie chyba jeszcze lewa strona,guma juz kupiona,ale obejze ją dokładnie czy jest "ranna" zanim znowu wejde w ten syf.
pozdrawiam.
ja za tą czynnosc wziałbym (od forumowiczów) ok 150 zł,oczywiscie nie licze tulei i własnie ewentualnych przewodów. z prawej strony udało mi sie bez rozłaczania ich. nie wiem jak to jest z lewej bo nie chce mi sie juz za to zabierac ...
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2010-12-17, 19:24
Z przewodami to różnie może być. Kiedyś miałem auto, w którym pękł przewód hamulcowy....niby prosta sprawa...wymiana przewodu i po sprawie, ale przy odkręcaniu pękały kolejne i kolejne.....skończyło się na wymianie wszystkich przewodów i dwóch cylinderków przy odpowietrzaniu....no ale to była stara konstrukcja.....w ventolocie przewody (z wyglądu) znacznie lepiej się trzymają.
ja wożę gumy w aucie już chyba około miecha i nie mogę się za tą wymiane wziąć ale jak czytam przez jakie męczarnie przeszedł Kowal_80 to odstawie auto na warsztat niech oni walą sobie po palcach
_________________ nie odwracaj się, póki jeszcze nie wiesz czego potem zechcesz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum