Wczoraj postanowilem znow pogrzebac przy Ventce i wpadlem na pomysl sprawdzenia swiec zarowych. Co sie okazalo?? Wszystkie 4 byly spalone!! A ventka odpalala stojac na dworze przy temperatuze -15 Jak dla mnie to jest cos wielkiego tym bardziej ze jak u ojca padla 1 swieczka to nawet w garazu zapalic nie chcial ale on ma opla
A przy okazji naprawilem problem z turbina bo jak sie okazalo padl zaworen sterujacy jej praca i dlatego powyzej 3000 nie chciala jechac. Teraz po wymianie smiga jak powinna
Pomógł: 7 razy Wiek: 44 Dołączył: 18 Maj 2006 Posty: 101 Skąd: Leżajsk
Wysłany: 2007-02-28, 05:18
Ciekawe, czy bez świec by działał
A z tą sprężarką, to było to w którymś temacie jak dobrze pamiętam. Napisz tylko, który zaworek: upustowy, czy ten na wlocie powietrza do sprężarki był zepsuty.
Napewno by dzialal bo jak byly wszystkie spalone to tak jakby ich nie bylo:P tylko trzeba by zaslepic dziury po nich zeby kompresji nie tracil. Bezpostedni wtrysk to jest jednak potega
Cytat:
Napisz tylko, który zaworek: upustowy, czy ten na wlocie powietrza do sprężarki był zepsuty.
tak pisalem juz o tym ale nie moglem wyciagnac tamtego tematu na poczatek to napisalem nowy:P
A zaworek znajduje sie po lewek srronie patrzac od przodu przed filtrem paliwa przymocowany jest do scianki bocznej i dochodza do niego 3 przewody podcisnieniowe czerwony niebieski i czarny no i kostka od instalacji. Ten zaworek steruje cisnieniem doladowania przez odpowiednie kierowanie spalin. Mozna go sprawdzic podajac napiecie z akumulatora . po podaniu powinien pykac.
Silnik: turbodiesel
Dołączył: 06 Sty 2007 Posty: 274 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-03-01, 20:55
he he miałem tak samo:) auto paliło prawie bez problemu przy minus 10. gosciu w warsztacie powiedz, ze skoro tak dobrze pali to znaczy ze kompresja jest spoko. a tak przy okazji to ile dałeś za wymiane świec i za świece?
Za swiece dalem 22 zeta za sztuke febi a za wymiane?? hmmm troche czasu i brudne rece Ja staram sie sam robic wszystko w samochodzie po 1 dlatego ze nie ufam mechanikom i mam zle doswiadczenia a po 2 bo taniej
No drogo. Akurat do wymiany swiec nie trzeba duzo czasu ale rozumiem co to jego brak no i garaz tez nie jest konieczny ale mile widziany Najwiekszy problem to miec klucz do swiec albo taki ktory da sie adaptowac a sokoro garazu nie masz to i pewnie kluczy tez nie za wiele. Ja naszczescie warsztat mam wyposazony ze sam jestem w stanie sobie zrobic samochodzik od mechaniki po blacharke i lakiernictwo. no i jeszcze troche umiejetnosci zeby to wszystko moc zrobic
Silnik: turbodiesel
Dołączył: 06 Sty 2007 Posty: 274 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-03-02, 22:56
ja postanowilem zlecić ta robote specjalistą (z polecenie) moze wydaje sie to proste ale trzeba mniec wprawę żeby nie spieprzyć glowicy. wiem bo moj były szef maił z tym niezle jazdy w swiom mercedesie.
To powiedz mi czym wypolerować można zmatowiały lakier.
Polerka to akurat nie jest to co mi najlepiej wychodzi ale glownie po lakierowaniu. Jak chodzi ci o lakier poprostu na samochodzie to ja to robie w nastepujacy sposob:
1 Kupuje paste polerska (Automax bo jest tani i dobry) mozna tez inne specyfiki drogie ale jak dla mnie nie spotkalem sie z drozszym ktory by lepiej dzialal:P
2 kupuje gabke polerska na wiertarke
3 jak mamy pokupione co trzeba to riertarka z gabka w dlon pasta na samochod i jazda( mozna tez skropic polerowane miejsce woda za pomoca pryskacza po plynie do mycia okien:P moze wtedy bardziej chlapie ale mniejsze ryzyko przetarcia lakieru)
4 wyczyszczenie samochodu sucha szmatka
5 Zabezpieczenie powloki np przez nawoskowanie choc ja uzywam i goroco polecam mleczko plastmal autopolitura to jest w takiej czerwonej butelce i kosztuje okolo 10zeta ale jest naprawde swietne. Samochod po tym swieci sie ze nie wiem a lakier jest taki sliski ze jak polozycie na masce sucho szmatke albo postawicie jakas bytelke to nie ustoi tylko zjedzie
i to by bylo na tyle pozniej co jakis czas uzywam tylko tego mleczka i lakierek jest w zajebistym stanie.
Mozna jeszcze by bylo przed pasta polerska pociagnac np papierem wodnym 2000 na mokro ale ja tak nie robie bo pozniej naprawde ciezko lakier dopolerowac i zostaje taki lekko matowy. No i latwiej lakier przetrzec na kantach.
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-03-04, 13:24
No to o co chodzi Nie wiedziałem mówiąc szczerze, bo nigdy w życiu nie wymieniałem świeć w dieslu, ale w benzynce jest to łatwizna, więc tym bardziej 60 zł robocizny za wymianę świeć, skoro to to samo co w benzynie (wymiana, nie że świece są te same) to zdzierstwo na maxa, bo trwa to chwilę i nie jest skomplikowane.
Silnik: TDI 1Z+ Pomógł: 52 razy Wiek: 44 Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 3284 Skąd: Pruszcz Gdański
Wysłany: 2007-03-04, 17:02
theority napisał/a:
po około 5-7 sekundach
wydaje mi się że to i tak trochę długo
choć nie wiem czy tam samo jest w TD ale w TDI świece wstępnie się podgrzewają po otwarciu drzwi kierowcy więc nie powinno to aż tyle trwać
mi kontrolka paliła się 3-4 sek. przy ok. -5 stopni
świece wstępnie się podgrzewają po otwarciu drzwi kierowcy więc nie powinno to aż tyle trwać
A to pierwsze słyszę ja u siebie tego bajoru nie mam niestety i to pewnie przez to tyle trwa, aczkolwiek czasami trwa to krócej czasami dłużej ... DIESEL:D
_________________ Gość, jeśli pomogłem, to kliknij pomógł. Będzie mi miło
Pomógł: 11 razy Wiek: 43 Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 1539 Skąd: Jabłonna
Wysłany: 2007-03-05, 23:02
babyy82 a jak sprawdziles siece zarowe? kiedys patrzylem jak to mechanior robi i pamietam ze bylo to dziecinnie proste... tylko nie pamietam jak. wystarczy chyba zarowka i dwa kabelki, jeden do swiecy, a drugi do plusa albo minusa aku. tylko nie pamietam w ktora strone? mam racje?
Wystarczy kawał drutu. W skrócie panoramicznym wygląda to tak. Mostek odkręcasz od Świec. Do Aku przyłączasz drut do + i stykasz z łebkiem świecy, jeśli zauważysz iskrę to OKI, jeśli nie to klops. Proste, prawda ?
_________________ Gość, jeśli pomogłem, to kliknij pomógł. Będzie mi miło
babyy82 a jak sprawdziles siece zarowe? kiedys patrzylem jak to mechanior robi i pamietam ze bylo to dziecinnie proste... tylko nie pamietam jak. wystarczy chyba zarowka i dwa kabelki, jeden do swiecy, a drugi do plusa albo minusa aku. tylko nie pamietam w ktora strone? mam racje?
ja najpierw wziolem probowke czyli to taka zarowka z kablami:P podlaczasz jeden kabel do + a drugi do swiecy tylko nie do obudowy gdzie klucz wkladasz zeby ja odkrecic tylko do tego jakby preta na ktory zasilanie swiecy idzie. Jak swieca dobra zarowka powinna zaswiecic. Jesli nie swieci to wykrecasz swiece i podlaczasz ja na krotko czyli + tam gdzie ten kabelek od zarowki wczwsniej a - na obudowe czyli tam gdzie klucz wsadzasz. Jak sie swieca zaswieci na czerwono to dobra jak nie to zlom. tylo nie zlap za koncowke ta ktora w silniku siedzi bo sie bardzo poparzysz:P
troche zagmatwalem ale nie mam zdjecia zeby wrzucic i pokazac na rysunku:/
Jesli bardzo wam zalezy to mam stare swieczki to moglbym pare zdjec zrobic z opisem ale telefonem bo nie mam aparatu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum