Witam.
Otoż od samego początku gdy kupiłem Vento mam problem z pukaniem z tylu samochodu. Nie mam pojęcia co to może być. Na jesień jeszcze nie było tego stuku tak słuchać a teraz gdy jest zima ten odgłos jest praktycznie non stop na jakieś malej dziurce itp. Wraz z moim tatą mechanikiem sprawdzaliśmy tulejki tylnej belki. Są OK. Zauważyłem, też ze jak z tylu wiozę kogoś to ten hałas tak często nie występuje jak jadę na pustym. Jak biorę tył samochodu próbuje go rozbujać góra dol i jak przestane to samochód zaraz staje a nie buja sie jeszcze. Nie mam pojęcia skąd te pukanie się wydobywa. Może amortyzatory? Inna gęstość oleju w zimę (bo jest zimno) i jest tak jak jest? Czekam na jakieś przemyślenia itp. Mam nadzieje ze dojdziemy skąd te pukanie się wydobywa.:)
Silnik: 1,8 AAM Pomógł: 7 razy Wiek: 41 Dołączył: 25 Maj 2009 Posty: 81 Skąd: Bytów
Wysłany: 2011-01-18, 12:46
Witam.
Tuleje na tylnej belce były sprawdzane???
Ze stukającymi amorkami to chyba norma- mam założone w zeszłym roku oryginały bilstein i też stuka
No i podobnie jak u ciebie przy większym załadowaniu odgłos zanika.
Więc pozostaje się przyzwyczaić do tego trochę denerwującego dźwięku.
Tuleje na belce były spawdzane i są OK.. Tylko ze ten dzwiek jest strasznie denerwujący. Może jednak to cos innego? Bo jeżeli nie to chyba zaczne wozić worek ziemniaków żeby nie było tych stuków;)
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2011-01-18, 13:28
Czy ja wiem...amorki raczej powinny się cicho zachowywać.
Domaniak napisał/a:
Zauważyłem, też ze jak z tylu wiozę kogoś to ten hałas tak często nie występuje jak jadę na pustym.
Tu mi na myśl przychodzi belka, a mianowicie jej jajowaty kształt i własnie przez obciążenie belka się przekręca i dlatego że jest jajowata a nie okragła, może o coś wadzić...prawdopodobmie o wydech.
Pozostają jeszcze łozyska amortyzatorów, ale nie wiem czy będa miał coś wspólnego z załadowanym autem.
Ja jezdzilem na kompletnie rozwalonych tulejach tylnej belki i stukania nie bylo jednak bylo czuc jak tyl staje sie podsterowny, jak nim buja przy najechaniu na studzienki jednym kolem. Zastukalo jak w zimie wchodzilo sie na recznym w zakret.
Paweł J. napisał/a:
wydech.
tez bym sprawdzil
_________________ VW Vento 1.9TDI 1Z++ Na potęge Posępnego Czerepu, mocy przybywaj!
Captain Planet, he's our hero. Gonna take pollution down to (Euro)0
Mhm.. To czyli wjechac samochodem do warsztatu wejsc do kanalu i co patrzec? Gdzieś przy koncówce wydechu czy gdzies nie haczy czy cos ? czy na boki brac ten wydech i patrzec czy w cos nie uderza?
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2011-01-18, 14:13
Domaniak napisał/a:
Gdzieś przy koncówce wydechu czy gdzies nie haczy czy cos ?
Patrz w tym miejscu gdzie jest belka....tzn tu gdzie wydech nad nią przechodzi. Na poczatek złap za końcówkę wydechu i trochę poszarp.....jeśli to spawa wydechu to jakieś dźwięki powinny się wydobywać.
Witam! Sprawdź jeszcze czy Ci odboje nie stukają. Ja ostatnio przerabiałem ten przypadek. Tez mi stukało na dziurach i było to bardzo denerwujace. Okazało sie że odboje latały sobie po amorku góra-dól odbijając sie od górnego talerza i wydawały taki dźwięk. Wymieniłem na nowe i spokój.
Pozdrawiam
Silnik: 1,8 Pomógł: 61 razy Wiek: 43 Dołączył: 06 Mar 2009 Posty: 3720 Skąd: LZA
Wysłany: 2011-01-18, 15:34
ja bym sie upierał przy tulejach tylnej belki ,czasem moga wygladac calkiem OK ale dopiero widac na szarpakach i tak radziłbym sprawdzic
Może jeszcze przerdzewiała górna metalowa osłona sprężyny ,ja miałem taki problem
_________________ Noga z gazu!
Lepiej stracić minutę życia ,niż życie w minutę!
Może jeszcze przerdzewiała górna metalowa osłona sprężyny ,ja miałem taki problem
No tak u mnie też tak było ale teraz problemem były właśnie odboje które defacto wytrzymały niecały rok. Obluzowały się i bardzo hałasowały - głośne stuki dobiegające jakby z bagażnika. U mnie stwierdzono to na stacji więc polecam wizytę u diagnosty i wszystko się wyjaśni.
Silnik: 2.0 2E 116km Pomógł: 2 razy Wiek: 35 Dołączył: 27 Wrz 2009 Posty: 141 Skąd: Mrozy
Wysłany: 2011-01-19, 09:48
u mnie stykał regulator siły hamowania ... taka łapa z otworami w kształcie fasolek przykrecona do belki , gdy samochód był obciązony to stukanie cichło albo jak przycisnełem w hamulec tez sie robiła cisza... ale sprawdz też odboje wymieniłem przy okazji u siebie (56zł harta) i zrobiło sie przyjemnie cichutko nawet na dziurach nic nie tłucze
Ostatnio zmieniony przez krzys9262 2011-01-19, 09:53, w całości zmieniany 2 razy
Jak koledzy wyżej piszą, sprawdź górne mocowanie amortyzatora, w szczególności tą gumę. Mi to właśnie na to wygląda, że może być ona już wyrobiona i jak dociąży się auto, może nie stukać, a jak poste jedzie, to się nasila. Tłumik, to wątpię, bo prędzej by coś waliło właśnie przy obciążonym samochodzie, ale tez i nie wykluczone.
Chłopaki problem rozwiązany.. Otoż odboje na amortyzatorach były porozrywane oraz na górnym mocowaniu amortyzatora na tej gumie było coś cudowane z podkładkami.. Chyba z 4 na jedną strone były powstadzane. Wszystko ładnie złożyliśmy i jak ręką odjął. Jest Elegancko. Dziekuje za pomoc;) pozdrawiam
Słuchajcie, co to może być - u mnie w borce z tyłu podczas hamowania (ale nie zawsze też), słychać delikatne głuche puknięcie. Odgłos dobiega głównie z tylnego prawego koła. Podczas jazdy po wertepach, czy na postoju bujając, ruszając autem nic nie słychać, kompletnie nic, tylko podczas jazdy, gdy nacisnę na hamulec następuje delikatne ciche i głuche puknięcie. Jednak nie zawsze - w czasie normalnej jazdy nie, ale np. poruszając się wolno, np. w korku, czy po mieście z mniejszą prędkością można to czasami usłyszeć. Miałem jakiś czas temu wymieniane tarcze, klocki, koła, płyn hamulcowy - pełen serwis. Wszystko przez jakiś czas było ok, nic się nie działo, teraz dopiero od jakiegoś czasu coś słychać. Oczywiście opcja luźno siedzącego klocka odpada, bo nie ma tam żadnych blaszek mocujących go jak w przypadku MK3. Obczaiłem sprężynę, czy aby może nie pęknięta, ale nie - jest cała. Zerknąłem na tuleje belki - również wyglądają na dobre. Nic tam więcej nie widzę, nie przychodzi mi do głowy. A wspomniany stukot objawia się tylko pojedynczym puknięciem - puknie raz i koniec, nie powtarza się dalej - tylko przy hamowaniu, raz. (ale też i nie za każdym razem). Niedługo mam przegląd, może coś tam wyjdzie, ale chociaż chciałbym coś może wiedzieć, bo mi kończą się już pomysły, o co tu chodzi...
jeden z talerzyków przerdzewiał i stukało mi czasami
w mk4 i pochodnych springi i amory są osobno. Seba zobacz czy amor nie odkręcił w tej aluminiowej poduszce . kolega miał tak w mk4 variacie i po dokręceniu problem ustał
Obczaiłem ten amor tak jak poleciłeś - pobujałem, poruszałem na rożne sposoby, patrzyłem czy coś może być z nim nie tak, ale nic właśnie nie widać. Dzisiaj np. ani razu nic mi nie puknęło. Ale zastanawia mnie jedna rzecz - ciągle coś się z prawym tyłem dzieje, to mi czujnik ABSu nawalił raz, się zapiekł, nie szło dziada ruszyć, trzeba było go rozwiercać, to się zimą to koło zapiekło od ręcznego, bo nie odbijało (ale po wymianie linek, przesmarowaniu już było ok.), a teraz coś mi popukuje. Czeski film.
No i tak, problem się rozwiązał sam. Jeździłem tak dłuższy czas. Od jakiegoś czasu w garażu miałem pod autem małą plamę oleju. Ale nie zdawałem sobie sprawy z tego, gdyż ogólnie mam remont koło domu, różne rzeczy się w garażu robiło, może gdzieś się jakiś olej rozlał czy coś i dlatego ta plama była. Ale zawsze co dzień jak wyjeżdżałem była cały czas mokra. Podłożyłem starą wykładzinę na ziemię pod auto. Rano wyjeżdżając do roboty świeżutka plama - myślę sobie, że to na bank płyn hamulcowy skądś cieknie, no bo skąd olej z tyłu może być? No ale podniosłem auto wczoraj bo nie dawało mi to spokoju, a to okazało się, że jednak nie płyn hamulcowy, a...
I co ciekawe, w ogóle nie buja autem - sztywne cały czas jak kiedyś.
_________________ Zielony borowik...
Kruchy69 Już prawie mieszkam w Ventce Octavia, Vento
Silnik: z turbo Pomógł: 20 razy Wiek: 32 Dołączył: 30 Gru 2011 Posty: 1588 Skąd: Lublin
Wysłany: 2012-08-04, 19:01
u mnie tez sie z przodu poca oba a jak pojechałem na diagnostyke to wyszło 80 i 75%
ale po dłuzszym postoju np. jak rano wyjezdzam z garazu to czuc ze przez chwile nim buja ale potem chyba olej sie przelewa i trzymaja normalnie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum