Wysłany: 2011-02-23, 20:33 Krawężnik wpadł na ventylka
Witam Właśnie wróciłem z miasta A raczej się doczłapałem bo jakiś krawężnik wpadł na ventylka był sam lód nie dało rady wyhamować a jechałem na osiedlu i jechałem bardzo wolno!!! no nie dosć jak na sam lód. Ale do tematu poszukuje teraz wahacz lewy bo sie wygiął i pytanie czy dam sobie sam rade z wymianą owego wahacza czy moze bedzie trzeba auto oddać na serwis?
Z góry dziękuje za odpowiedz !
Acha a moze ktoś z kolegów posiada dobry wahacz lewy od vento !,8 97r 90KM
Silnik: 2.0 2E 116km Pomógł: 2 razy Wiek: 35 Dołączył: 27 Wrz 2009 Posty: 141 Skąd: Mrozy
Wysłany: 2011-02-23, 21:19
z wyjeciem i włożeniem nie ma problemu... Prasa Bedzie Ci potrzebna jeżeli kupisz wachacz beż tulejek lub z zużytą tuleją(używka) bo nowy ma już wcisniete tuleje http://allegro.pl/wahacz-...1438615595.html tylko problem bedzie z geometrią bo trzeba odkrecic sworzen zwrotnicy te trzy śuby a to zmienia zbiezność..pozdrawiam
Silnik: 1.9 TDi Pomógł: 15 razy Dołączył: 18 Maj 2009 Posty: 1254 Skąd: zamość
Wysłany: 2011-02-23, 21:21
sworzen ten na trzy sruby zmienia geometrie?? czy aby napewno?? geometrie ustawia sie na koncowkach drazkow... wiec wydaje m isie ze sworzen nic nie ma do tego ale pewnie sie mysle...
Silnik: 2.0 2E 116km Pomógł: 2 razy Wiek: 35 Dołączył: 27 Wrz 2009 Posty: 141 Skąd: Mrozy
Wysłany: 2011-02-23, 21:26
Niesprawdzenie geometrii po tej robocie to jednak pewna niedbałość, otwory w wahaczu sa podłużne. Można przecież przesunąć. po każdej robocie przy przednim zawieszeniu nie zaszkodzi sprawdzić geometri...lukasz17, Tobie chodzi o zbierzność i rozbiezność to to ustawia sie na drążkach.. po wymianie sworznia możę zmienić sie kąt pochylenia koła tak / lub tak \ ...
Ostatnio zmieniony przez krzys9262 2011-02-23, 21:29, w całości zmieniany 1 raz
przy wymianie sworznia nic się nie przestawi można go śmiało wyciągnąć. w ventylku kat pochylenia koła reguluje się na tych dwóch śrubach łączących amortyzator z cała piastą
opona raczej cała do tej pory trzyma powietrze a felga no cóż może da się podprostować .
Cały strzał przyjeło właśnie te koło bo tak wyszło ze mogłem tylko skęcać a na wprost był ten krawężnik więc pomyślałem ze bokiem mniej zaboli a tak bałem sie ze mi miske rozwali jeszcze jak wezme to przodem , bo wiedziałem juz ze nie da rady wyhamować. Więc tylko zaciągnąłem łapę i trochę postawiłem go bokiem a i tak wskoczył tym kołem na chodnik , kurde nie spodziewałem sie, tam był sam lód i jeszcze lekko z górki droga osiedlowa i nic nie posypane ! Pewnie drogowców powrót zimy znów zaskoczył .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum