Witam!
Jestem nowym użytkownikiem forum, więc postanowiłem napisać co nie co o moim pierwszym autku, jakim jest oczywiście VW Vento. Samochód nabyłem 2 lipca 2010r, po długich poszukiwaniach, bo ciężko było coś znaleźć sensownego w cenie do 4tys zł. Chciałem kupić autko dobre, i tanie w eksploatacji, a auta z grupy VW napewno takimi są.
Trochę o samym aucie. Jest to model dokładnie z 14.12.1992r z silnikiem 1.8AAM. Na początku sceptycznie podchodziłem do tej niewielkiem mocy 75KM, gdyż dotychczas często jeździłem, 114KM corollą, ale górę wzieły koszty utrzymania. Choć biorąc pod uwagę spalanie, to oba te auta spalają podobne ilości Ventko nabyłem z przebiegiem(stanem licznika) 152 000km.
Jest to wersja GL, która wyposażona jest między innymi w:
-el. podgrzewane lusterka
-el. szyberdach
-fotel kierowcy regulowany w 3 płaszczyznach
-welurowa tapicerka
-tylnia kanapa z podłokietnikiem
-2x AIRBAG
-lampki w kopertówkach
-wspomaganie kierownicy
-centralny zamek
-imobilaizer
-THERMOTRONIC
Po kupnie auta, musiałem trochę o niego zadbać. Stan blacharski wymagał poprawek, i akrylowy czerwony lakier, był wypłowiały. Niedługo na forum przedstawie swój proces renowacji powłoki lakierniczej. Mechanicznie samochód był w zadowalającym stanie.
Jako, że samochód służy mi do codziennego dojazdu do pracy, więc autko musi być w idealnym stanie technicznym i dąże do tego żeby tak było. Po roku czasu, i niewielkim przebiegu, dokonałem wielu napraw, większość z nich są to elementy podlegające naturalnemu zurzyciu, tj:
-komplet amortyzatorów olejowych BLINSTEIN
-tuleje tylnej belki
-tuleje przedniego wachacza LEMFORDER
-rura kolektorowa
-łożyska w tylnich kołach FAG
-końcówki drążków kierowniczych
-olej VAVOLINE 10W/40 filtr MANN
-filtr paliwa
-filtr kabinowy
-filtr powietrza
-uszczelka pod pokrywą zaworów
-krócce wody
-płyn chłodniczy
-termostat WAHLER
-regeneracja rozrusznika
-rozrząd (pasek GATES, rolka INA)
-świece NGK + kable SENTECH
-kopułka i palec rozdzielacza
-rozrząd
-świece+kable
-kopułka palec rozdzielacza.
Czeka mnie jeszcze wymiana akumulatora, regeneracja alternatora i kupno nowych opon zimowych. Mam nadzieję, że w tym roku więcej mnie nie pochłonie;)
Aktualnie nie mam zdjęć, ale niedługo jakieś spróbuje zamieścić. POZDRAWIAM
Co do samego przebiegu, to wiadomo nie ma co w to wnikać za bardzo. W nawiasie dodałem "stan licznika" a to z przebiegiem czasami ma mało wspólnego Napis TOTAL widnieje na zegarze. Według książki serwisowej i części kwitów z przeglądów, itp, które dostałem z autem wynika, że auto w 2001 roku miało przejechane 79tys km. Do Polski przyjechało w 2004 roku i od tamtej pory jeździła nim kobieta, od której autko odkupiłem.
Udało mi się wygrzebać stare zdjęcie venta, choć od tamtego czasu niewiele się zmieniło. Ale jak pogoda dopisze, to w weekend pojadę popstrykać parę fotek.
grill maluj w kolor, tzn dolną listwę, zrobic mu smoked i opuscic w dół.
Listwa pod reflektorowa i tak idzie do wymiany, bo jest pogięta, więc nowa będzie w kolorze. Smoked już jest, w planach jest jeszcze ściemnienie kierunków, i dołożenie halogenów. Hokej też do wymiany, nie dość że od golfa to jeszcze pęknięty Nad glebą się jeszcze zastanawiam
Cytat:
bo w macie to są wolniejsze
a no to mnie to już nie dotyczy, bo niedawno ventka była polerowana
Tak jak obiecałem, będę starał się zamieszczać nowe fotki z przebiegu prac nad ventem. Tym razem będzie to relacja z polerowania maski, która wyglądała jednym słowem- fatalnie. Jako, że u siebie nie mam warunków do takich prac, odwiedziłem rodzinkę na wsi, dzięki czemu miałem pełną swobodę pracy.
Przed:
Po:
Sprawcy całego zamieszania
Jeszcze kilka fotek z wnętrza auta i nowo odmalowanych bębnów hamulcowych
Nowo zakupiony mieszek, do tego zamierzam dokupić jeszcze ramkę, i pomalować ją na czarny połysk.
Bębny malowane pędzlem, więc ideału nie ma
Ps. Podziękowania dla Tomka za świetną fotorelację i pomoc przy ventce
Jest taki plan, tylko najgorzej z czasem, bo trzeba go trochę na to poświęcić. Maska była w najgorszym stanie, liczne przebarwienia, itp. dlatego też doprowadzenie jej do tego stanu jaki jest teraz zajęło mi około 2h. Reszta elementów, jest w dużo lepszym stanie, bo były wcześniej odświeżane.
Cytat:
A co do bębnów fajny pomysł na kolorek
Dzięki, czerwonych już nie chciałem, więc padło na srebrny z czerwonymi akcentami
Bębny malowałem "Śnieżką na rdzę" i pokryłem dodatkowo żaroodporną farbą w sprayu. Rok temu malowałem je hammeritem i z efektu też byłem zadowolony. Trzymało się bez problemu, dopóki mechanik nie zbijał młotem bębnów przy wymianie łożysk Na zaciskach do tej pory się trzymają.
Silnik: 2.8 VR-6 Pomógł: 16 razy Wiek: 38 Dołączył: 09 Mar 2009 Posty: 2400 Skąd: Warszawa-Puszków
Wysłany: 2011-08-16, 18:15
no piknie kolego ,ja jak swojego złomka kupiłem to maskę i dach miał w takim samym stanie jak wypolerowałem pastą tempo pużniej poprawiłem koloryzującym ,to mało się nie zabiłem o nią po polerce ,zacnie teraz wygląda ,aż żal na ulicę wyjeżdżać
No więc tak, swoją przygodę z moją zmatowioną maską zaczęłem od skompletowania kosmetyków i akcesoriów do pielęgnacji ventylka
Kolejnym etapem było umycie autka. Następnie w ruch poszła glinka, która usunęła to, czego szamponowi NIRGIN się nie udało. Po tym zabiegu maska została oczyszczona z wszelkiego rodzaju syfu z dróg, itp. Okleiłem plastikowe elementy, narażone na kontakt z pastą i padami, po to żeby nie było później problemu z ich doczyszczeniem. Polerka KINZO już czekała, wyposażona w biały pad(twardy) na rzep, do tego dwa rodzaje środków ściernych: Meguiar's Ultime Compound i do tego na zmiane AutoGlym Paint Renovator.
Później poszedł w ruch pomarańczowy pad(średni), na dokończenie tego co zostało po białym. Na finisz przyszedł czas na czarny waflowy pad a do tego AutoGlym SRP.
Później nałożyłem PoorBoy's Black Hole dla pogłębienia efektu. Na koniec ręcznie zaaplikowałem wosk DODO Purple Haze.
Maska odzyskała połysk, głębsze rysy zostały, ale te mniejsze poszły w zapomnienie. Z efektu jestem ogólnie zadowolony Nie wiem, czy kombinacja past i padów, jest odpowiednia, bo robię to pierwszy raz, ale myślę że nie jest źle Pozdrawiam i dzięki za uwagę
Dawno już nic nie pisałem o ventku, więc postanowiłem napisać co działo się z nim ostatnimi czasy. Dostał w prezencie nowy akumulator CENTRA FUTURA 60Ah, bo stary nadawał się już tylko do utylizacji Udało mi się w sobote ogarnąć trochę wnętrze autka. Wymontowałem fotele z myślą wymiany ślizgów, ale przy okazji, wywaliłem wykładzinę, żeby delikatnie je odświeżyć i sprawdzić w jakiej kondycji jest podłoga. Ku mojemu zaskoczeniu oprócz jednej dziury po nieszczęsnym korku o której wiedziałem, reszta podłogi była zdrowiutka Żałuję, że nie miałem odkurzacza piorącego, bym gruntownie przeczyścił fotele i kanape, ale może innym razem się uda.
Kilka fotek z przebiegu prac:
Osobiście sam byłem pozytywnie zaskoczony stanem podłogi(rocznik '92), przed zimą postaram się jeszcze zabezpieczyć trochę spód, aby jak najdłużej cieszyć się zdrową podłogą a co za tym idzie ventylem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum