Silnik: 1.8eLPeGie Pomógł: 2 razy Wiek: 39 Dołączył: 12 Sie 2011 Posty: 128 Skąd: Bialystok
Wysłany: 2012-06-05, 12:44 Vento CL by Kondziorr
Witam i o zdrowie pytam
VW Vento CL
-rok produkcji: 1992
-silnik: 1.8
-typ: ABS
-moc:
Wyposazenie:
-el. lusterka
-el. szybedach
Generalnie bieda no ale trudno, od czegoś zacząć trzeba...
Mody:
- -60/60 na ori amorkach
-kierunki przod i w błotnikach przyciemniane folią która leżała ładnych parę lat w szafce, ale to rozwiązanie chwilowe
-lampy tyl ori pomarańczki ze ściemnionymi folią kierunkowskazami
-tlumik spawany z 20 różnych ( wydaje mi się, że zauważyłem także rurę kanalizacyjną, project ofc poprzedniego właściciela)
-dokladka GT z gofra
-gała biegów zrobiona z bili nr.8 + cięty lewar
-wymienione progi i wyspawana podloga
-felgi Aluline wzór ATS CUP 15' 7j narazie wyglądają jak złom, ale po wypłacie się za nie biore.
-audio radio JVC podpieprzone ojcu z auta, głośniki w drzwiach Blaupunkt 90 wat starsze od mojego dziadka, do tego wzmak Clarion MOSFET 1200w wyciągnięty z czeluści piwnicy znajomego + skrzynia z głośnikiem ALPHARD CW 1202 CX nawet daje rade.
Plany:
-dystanse na tył+ lekki negatyw
-odnowienie felg -> czarny środek rant złoty + nowe gumy z naciągiem
-tapicerka 1. skóra+klima 2. pół kubły recaro do tego czarna podsufitka i czarne graty z gofra cabrio bądź paska b4
-wywalić korbotronic na rzecz ele szybek
-zderzak przedni zaspawany tylny do wymiany bo już po zakupie okazało się, że był mizernie spawany
-cupholder
-ogarnięcie wydechu bo wygląda **ujowo a brzmi jak skuter za 1000 zł z warzywniaka
-ogarnąć jakoś sensownie glebe, narazie brak floty na gwint, więc zastosuje mega druciarstwo zwane też potocznie cięciem sprężyn których mam pod dostatkiem
-zaklepanie rantów i dopieszczenie ogólnie blach + naprawa przeklętego szyberdachu
Zakupiłem ten paździerz nie chętnie bo miała być jetta II B) no ale przejeźdżałem akurat koło gościa który wcześniej powiesił ogłoszenie na aledrogo więc myśle sobie co tam, obczaje trupa. Już po wejściu na plac wiezdiałem, że to padło i miałęm wychodzić, ale ojciec twardo zaciągną mnie dalej, po oględzinach w któych wyszło, że zderzaki połamane "pospawane" chyba lutownicą, zero progów lekko dziurawa podłoga wywalone amorki, cieknący silnik dymiący jak niewiadomo co pęknięta przednia szyba do tego cieknący szyber który zalał całą podsufitke i poobijana blacharka jakby stado studentów obok zrobiło sobie libacje i przegrywając walkę z grawitacją waliło głową w błotniki itd ztargowałem cene z 2.5k do 1.5k ( teraz uważam, że stanowczo przepłaciłem ) Jako, że miałem auto służbowe uznałem wentyla za zabawke i sobie powoli dłubałem, spawałem ogarniałem, żeby końcem końców zacząć śmigać. Dodam tylko, że silnik po lekkim dłubanku chodzi cacy, pomimo szumiącej skrzyni ( -25 odpalił nawet na gazie bez żadnego problemu ).
No to teraz kilka fotek poglądowych. Enjoy
Tak wyglądał w chwili gdy go kupiłem i zacząłem rozbierać...
+/- tak wyglądał po malowaniu
Jakiś czas po zakupie felunku i hokeja
I na dzień dzisiejszy z małą glebą
Pzdr.
karolek_ust Już prawie mieszkam w Ventce Nie trąb zjebie ;)
Silnik: 1.8eLPeGie Pomógł: 2 razy Wiek: 39 Dołączył: 12 Sie 2011 Posty: 128 Skąd: Bialystok
Wysłany: 2012-06-05, 14:56
A no od goferka poczciwego, w planach mam zejście na prawde nisko jak na warunki białostockie więc i tak pójdzie do śmietnika a zawita średni bądź łyżwa od gofra. Dość dużo pracy w niego włożyłem a zapał wciąż nie stygnie. Będzie sianko będą mody
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum