Silnik: 1,9 diesel Pomógł: 41 razy Wiek: 41 Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 3076 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2012-12-23, 20:18
Jedź do gazownika i zrób to, nie wierze że nie czułeś gazu w kabinie, skoro brakło skali na mierniku. Zapłacisz pewno z 60 zł, a przynajmniej będziesz wiedział, że bezpiecznie jeździsz.
Co do tyłu, to jak masz amortyzatory i tuleje wywalone, to dupa ładnie śmiga po drodze, wystarczy że jedna z tych rzeczy jest uszkodzona, a ciężko auto na zakrętach utrzymać.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2012-12-23, 20:40
Gaz się ulatnia i nie daj Boże abyś miał przebicie na przewodach i bida murowana.
Jak Ci szkoda kasy to zrób pianę z płynu do mycia naczyń, pokryj ją elementy instalacji pod maską i szukaj pęcherzy powietrza......być może jakaś pierdoła typu oring w podstawie filtra, chodź jakby nie patrzeć, nieszczelność w instalacji mieszalnikowej można samemu naprawić.
Gościu to zaniemówił jak sprawdził tam jakimś urządzeniem, zaczęło wyć i skali brakło. Powiedział że pierwszy raz coś takiego widzi i że jeżdżę na bombie...
Ręce opadły... trzeba szukać jakiegoś co na lewo podbije
ręce opadają, staniesz koło takiego w korku i wybuchnie razem z Waszym autem, normalnie brak słów. To, że Tobie może coś się stać, to mnie nie obchodzi, skoro w ten sposób podchodzisz do sprawy, ale pomyśl o innych na drodze.
Przesadzasz 5000 km tak już zrobiłem, jak byłem kiedyś u gazownika to powiedział że mam dziurę w kolektorze i spaliny mi się do kabiny dostają, śmierdzi to śmierdzi - przyzwyczaiłem się - da się jeździć.
Silnik: 1,8 Pomógł: 61 razy Wiek: 43 Dołączył: 06 Mar 2009 Posty: 3720 Skąd: LZA
Wysłany: 2012-12-25, 13:50
butcher1989 napisał/a:
Przesadzasz 5000 km tak już zrobiłem, jak byłem kiedyś u gazownika to powiedział że mam dziurę w kolektorze i spaliny mi się do kabiny dostają, śmierdzi to śmierdzi - przyzwyczaiłem się - da się jeździć.
Może jak przestaniesz spaliny wdychac to zrozumiesz ze nie warto zyciem ryzykowac dla paru zlotych
_________________ Noga z gazu!
Lepiej stracić minutę życia ,niż życie w minutę!
Koledzy Koledzy spokojnie :) w aucie palę normalnie od czasu do czasu Weźcie pod uwagę to że gaz jest cięższy od powietrza i zawsze będzie się kierował w dół
A do gazownika jadę w czwartek Jak na razie śmigam na samym PB.
Byłem u gazownika, opowiedziałem mu mój problem z gazem. Wypsikał piankę w komorze silnika i okazało się że idą bąbelki spod gumy monowtrysku. Przewody oraz parownik są szczelne. Wymieniłem ową gumę i tak jakby mniej czuć ale coś tam jeszcze czuć.... nie wiem gdzie jeszcze szukać
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum