witam. mam spory problem, otóż w moim vencie padł silnik. pisałem już na tym forum o poprzednim problemie z autkiem bo po strzale z gazu falowały obroty. od paru miesięcy słychać było dziwne stukanie w pobliżu kolektora, dodam też że silnik brał olej. zaprowadziłem vento do mechanika i stwierdził że silnik do wymiany bo obróciło panewke. powiedział że nie opłaca się remontować tego silnika. moje pytanie jest takie- czy to że falował na obrotach mogło mieć wpływ na to że silnik się skończył? i czy przy obróceniu panewki naprawde nie opłaca się naprawiać tego silnika? bardzo proszę o porady
Silnik: 2.8 AAA Pomógł: 5 razy Wiek: 41 Dołączył: 20 Paź 2011 Posty: 396 Skąd: skąpe/grodzisk maz
Wysłany: 2012-12-31, 16:15
bartekjab napisał/a:
czy to że falował na obrotach mogło mieć wpływ na to że silnik się skończył? i czy przy obróceniu panewki naprawde nie opłaca się naprawiać tego silnika?
Co do pierwszego pytania to raczej nie to nie mialo wplywu do drugiego to raczej ma racje
bo pewnie porysowalo wal a i korbowod mogl sie zrobic owalny.Pisales ze bral olej moze nie zauwarzyles ze braklo leju w silniku i to moglo byc glowna przyczyna
aha. no chociaż tyle wiem. czyli wymiana silnika będzie niezbędna. olej stale kontrolowałem i dbałem o to żeby był stan. co jeszcze było zauważalne to to że w momencie odpalenia silnika przez około trzy sekundy słychać było stukanie czegoś. nie znam się na tym ale myślałem że to mogły być zawory, że może nie było odpowiedniego smarowania.ogólnie to gdy dodawałem gazu tak gdzieś do 3 tyś to silnik pracował tak jakby się "męczył" może rzeczywiście nie było dobrego smarowania i to było przyczyną jego końca. co o tym myślisz/myślicie???
Silnik: AFN++ Pomógł: 34 razy Wiek: 42 Dołączył: 01 Mar 2012 Posty: 1736 Skąd: Warka
Wysłany: 2012-12-31, 18:17
Zgadza się że to mogła być przyczyna, teraz za późno na gdybanie o przyczynach bo mogło ich być kilka, awaria czujnika ciśnienia, wraz ze zużyciem panewek co dało niskie ciśnienie w układzie smarowania, doprowadziło to do obrócenia panewki, mogła być awaria pompy olejowej, a mogło być też spowodowane przez człowieka który mógł nalac do oleju takiego siuwaksu jakim jest motodoktor, który powoduje zatykanie kanałów olejowych w silniku po pewnym czasie po zastosowaniu. Teraz raczej skup się na tym żeby mechanik zamontował Ci sprawny silnik w miejsce poprzedniego, proponował bym aby po wymianie przy Tobie zmierzył mu ciśnienie sprężania na cylindrach i w miejsce czujnika ciśnienia oleju podłączył mechniczny wskaźnik ciśnienia oleju żeby sprawdzić ciśnienie w układzie smarowania na zimnym i koniecznie na rozgrzanym silniku.
Silnik: 2.8 VR-6 Pomógł: 16 razy Wiek: 38 Dołączył: 09 Mar 2009 Posty: 2400 Skąd: Warszawa-Puszków
Wysłany: 2012-12-31, 18:24
ja stawiam na wadliw.a pompę oleju ,jeżeli pioszesz że po odpaleniu słychać było stuki to pewnie były to panewki ,po prostu na wolnych obrotach nie wytwarzała takiego ciśnienia by zapewnić smarowanie w całym silniku a pierwsze co pada z powodu wadliwego smarowania to panewki ,a to czy nie o.paca się remontować to zależy od rodzaju uszkodzeń ale tego się nie przekonasz dopuki nie rozbierzesz silnika ,może sięskończyć np używanym wałem korbowym nowej pompie nowych panewek wału i korbowodów albo tylko szlifem wału i możesz się cieszyć ,ale może być tak żę po rozebraniu może się okazać że w dupe dostały tak że pierścienie i szklanki popychaczy ,po prostu decyzja należy do ciebie musiał byś sobie przekalkulować ile kosztują części a ile potencjalny następca silnika ,ale tak jak mówiłem jeżeli nie rozbierzesz to nie będziesz wiedział co jest zryte,z drugiej strony jeżęli masz zamiar jezdzić ventem to wiadomo remont robisz dla siebie i wiesz co masz wiadomo koszty będą ale śpisz spokojnie a nigdy też nie wiesz co siedzi w"nowym" silniku
do oleju nic nie dolewałem, a olej wlewałem raczej dobry bo castrola, razem z mechanikiem znalazłem taki sam silnik,i gość daje mi na niego roczną gwarancję rozruchową. mam nadzieję że ten silnik to nie będzie jakaś padlina. a jakie powinno być to ciśnienie na cylindrach? i co wywnioskuje jeśli ciśnienie będzie dobre lub złe???
mechanik po rozebraniu silnika stwierdził że silnik do wymiany bo z tego co pamiętam to chyba właśnie pierścienie i jakieś popychacze poszły. to jest zaufany mechanik i powiedział że na moim miejscu nie bawił by się w remont tylko po prostu znalazłby dobry pewny silnik. normalne że nie mam pewności co siedzi w nowym silniku ale chce jezdzić tym samochodem i zaryzykuje raczej i włoże ten silnik który znalazłem.
Silnik: AFN++ Pomógł: 34 razy Wiek: 42 Dołączył: 01 Mar 2012 Posty: 1736 Skąd: Warka
Wysłany: 2012-12-31, 19:09
bartekjab napisał/a:
jakie powinno być to ciśnienie na cylindrach?
Stopień sprężania w takim używanym silniku powinien wynosić pomiędzy 10 a 13 bar i ważne jest żeby nie było dużych różnic między poszczególnymi cylindrami, że np na trzech cylindrach będzie po 13 a w jednym 10, a ciśnienie oleju oleju na ciepłym silniku nie powinno spadać poniżej 3 bar.
bartekjab napisał/a:
i co wywnioskuje jeśli ciśnienie będzie dobre lub złe???
jeśli będzie dobre to znaczy że jeśli będziesz dbał o silnik to może Ci jeszcze długo posłużyć bo jest w dobrej kondycji, a jeśli złe to jest możliwe że w niedługim czasie może podzielić los swojego poprzednika
a jeśli ta różnica ciśnień na cylindrach będzie spora to da się coś z tym zrobić czy to będzie świadczyło o tym że ten silnik też jest w złej kondycji? i czy da się w jakiś sposób wyrównać tą różnice ciśnień?
Silnik: AFN++ Pomógł: 34 razy Wiek: 42 Dołączył: 01 Mar 2012 Posty: 1736 Skąd: Warka
Wysłany: 2013-01-01, 17:36
Jeśli te różnicę będą nie wielkie powiedzmy max do 0,5bar to jest ok. A jeśli na którymś z cylindrów będzie duża różnica to może świadczyć o nieszczelności któregoś z zaworów w głowicy, lub uszkodzonych pierścieniach tłokowych w danym cylindrze, a nawet o uszkodzeniu samego tłoka.
aha. A jeśli te różnice będą faktycznie tak duże to jak je można zniwelować i czy wogóle jest to możliwe?
dejzi [Usunięty]
Wysłany: 2013-01-02, 20:32
Witam ... Ja tez wymieniałem silnik i powiem tak najlepiej jest wymienic wszystkie pierscianie i bedziesz mial spokój.... Zplanowac glowice i sprawdzic zawory jesli cos nie tak tez zaraz to porobic i masz silnik na lata jesli bedziesz dbał...
Silnik: AFN++ Pomógł: 34 razy Wiek: 42 Dołączył: 01 Mar 2012 Posty: 1736 Skąd: Warka
Wysłany: 2013-01-02, 20:47
bartekjab, bez ingerencji mechanika w silnik jest to nie możliwe, A to co opisóje kolega dejzi, to taki "półkapitany remont silnika" choć ja do tego co opisał dołożył bym jeszcze wymianę panewek korbowodowych przynajmniej
właśnie o to chodzi że zamierzam zrobić wszystko przy tym silniku co poprawi jego sprawność i wydłuży jego żywotność. chce teraz dobrze w niego zainwestować żeby nie mieć już więcej takich przygód z silnikiem. Dlatego pisze na tym forum żeby się dowiedzieć od Was co i jak mam zrobić. Oczywiście sam tego nie zrobie tylko mój mech. cenię wasze podpowiedzi i napewno z nich skorzystam. mam jeszcze jedno pytanie, ile mniej więcej może mnie wynieść to co mi radzicie???
spory wydatek ale jeśli to ma mi dać "gwarancje" na silnik to musze zainwestować. a mam jeszcze pytanie, samochód jest z instalacją gazową a mech powiedział że po odebraniu samochodu będe musiał jechać do gazownika tylko po to żeby go wyregulować. Czy zwykły mechanik da rade założyć wszystkie elementy instalacji tak żebym rzeczywiście pojechał do gazownika tylko na wyregulowanie? gość który zmienia mi ten silnik zapewnił że da sobie z tym rade dlatego chciałbym wiedzieć co wy o tym myślicie?
spory wydatek ale jeśli to ma mi dać "gwarancje" na silnik to musze zainwestować. a mam jeszcze pytanie, samochód jest z instalacją gazową a mech powiedział że po odebraniu samochodu będe musiał jechać do gazownika tylko po to żeby go wyregulować. Czy zwykły mechanik da rade założyć wszystkie elementy instalacji tak żebym rzeczywiście pojechał do gazownika tylko na wyregulowanie? gość który zmienia mi ten silnik zapewnił że da sobie z tym rade dlatego chciałbym wiedzieć co wy o tym myślicie?
no mam zwykła instalacje więc z tego co piszecie powinien mi to założyć tak jak trzeba. ale tą szczelność to chyba warto sprawdzić. będe wszystko wiedział w poniedziałek bo odbiore już samochód i poinformuje Was jak się to wszystko sprawuje. narazie dzięki wam bardzo za wszystkie posty.
witam. odebrałem już auto. sprawuje się całkiem ni złe. silnik jest dobry, nie falują przy nim obroty jest dużo mocniejszy niż poprzedni. ciśnienie na cylindrach jest równe i ma 11 bar. z gazem też jest wszystko ok więc jestem zadowolony. porobiłem przy nim to co doradzaliście i mam nadzieje że długo nim jeszcze pojeżdze,. jeśli by się coś działo to bede pisał. dzięki jeszcze raz za wszystkie posty.pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
