Witam, coś mi niszczy prawe przednie łożysko w ekspresowym tempie Tarcza prosta, piasta też (nie ma bicia) a łożyska zajeżdżane jedno za drugim :O Możliwe, żeby sama zwrotnica się skrzywiła po wjechaniu w dziurę ? (Piasta wymieniona na prostą)
Kruchy69 Już prawie mieszkam w Ventce Octavia, Vento
Silnik: z turbo Pomógł: 20 razy Wiek: 32 Dołączył: 30 Gru 2011 Posty: 1588 Skąd: Lublin
Wysłany: 2013-05-11, 11:58
a jakiej firmy łożysko kupowałeś? Jak je wprasowywujesz? Mocno dokrecałeś półoś? Może gdzieś problem tkwi z montażu, badz słabej jakości łóżyska.
Silnik: 1,8 AAM Pomógł: 11 razy Dołączył: 14 Maj 2010 Posty: 620 Skąd: Kalisz
Wysłany: 2013-05-11, 23:50
kwazi30 napisał/a:
ja mam 4max wbijane młotkiem i 3 rok leci i ok jest
przód czy tył?
michulca [Usunięty]
Wysłany: 2013-05-27, 17:18
doczepie sie do tego tematu. Panowie trudno wymienić łożysko w tylnym prawym kole bo nie wiem czy sam mam się zabrać do tego czy dać mechanikowi oraz jakiej firmy byście polecili łożysko. Pozdrawiam
Podepnę się pod temat, gdyż jedna rzecz ostatnio nie daje mi spokoju. Niedawno zauważyłem, jakby zaczęły mi huczeć łożyska, w którymś kole/kołach (ale nie wiem w których - ciężko mi to stwierdzić). Zrobiło to się, można powiedzieć, że nagle. Wyjechałem w dłuższą trasę i po kilkuset kilometrach już zacząłem słyszeć to. Nie mocno, ale trochę słychać. Ale żeby być pewnym, podniosłem auto do góry i zacząłem obracać kołami, po kolei. I od razu pierwsza rzecz zwróciła moją uwagę, że przednie koła strasznie ciężko się kręcą na luzie. Aby obrócić którekolwiek koło przednie, trzeba bardzo dużo siły użyć, kręcąc je jedną ręką, i gdy trochę je rozpędzę, praktycznie od razu się zatrzymuje. Ale żadnego huczenia nie słychać. Uruchomiłem więc silnik, rozpędziłem koła trochę, zgasiłem i wsłuchiwałem się - nic nie obciera, nic nie huczy. Pomyślałem, że powodem ciężko obracających się kół może być zacisk, tłoczek... Ale właśnie nie, ponieważ po dłuższej jeździe, gdy unikałem częstego hamowania, sprawdziłem tarcze ręką, namacalnie, i były całkowicie zimne, więc temat blokowania hamulców odpada. Czy powodem ciężko obracających się kół, może być również łożysko? Podniosłem tył, również zakręciłem kołem, ale nie słyszałem żadnych niepokojących objawów, co więcej, tylne koła obracają się leciutko, można je jednym paluszkiem kręcić nawet. W czasie jazdy nawet włączyłem na luz, silnik zgasiłem i huczenie nadal było. Nie było mocne, ale odczuwalne. Opony też mogę wyeliminować, ponieważ to się pojawiło, można by powiedzieć, że nagle, w czasie jazdy.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2013-08-28, 19:04
Tylne zawsze będą lekko chodziło bo np nie są napędzane przez półośki, które kręcą się z kołem, gdy nimi kręcisz. Nie wiem jak to jest dokładnie u Ciebie, ale koła przednie na bank będą stawiały jakiś tam opór przy obracaniu ręką....oczywiście w granicach rozsądku.
Gdyby cięższe obracanie było z winy łożysk.....wierz mi.....po kawałku trasy wiedziałbyś o tym.
A łożysko może sobie zaczyna pohukiwać i Tobie jeszcze trudno to zauważyć, więc poczekaj aż bardziej sie odezwie.
Chodź jeśli z perspektywy kierowcy jest Ci ciężko to ocenić, obstawiam na prawe......albo przejedź się jako pasażer.
Chodź jeśli z perspektywy kierowcy jest Ci ciężko to ocenić, obstawiam na prawe
To żeś kurna strzelił Prawy tył, jak się okazało. I co gorsza, bardziej kosztowniejsze jest łożysko na tył niż na przód, gdyż razem z piastą ono jest - 220 na allegro, 290 w sklepie na miejscu - SKF
Co ciekawe, przez chwilę poczułem się jak u lekarza, gdzie pacjentem był samochód, a doktorem mechanik - koleś założyć słuchawki lekarskie na uszy i w ten sposób "nasłuchiwał"
Podepne sie pod temat mam taki problem ze podczas jazdy na wprost i w prawo slychac huczenie ale gdy skrecam w lewo wszystko cichnie stalo sie to po zalozeniu letnich kapci myslalem ze opony juz hucza ale zalozylem zimowki i dalej to samo czy to bedzie przednie prawe lozysko?bo jak tak to drugi raz w ciagu 4 lat sie rozlecialo a mam zalozone skf.A moze to wina czegis innego?sorki za bledy pisze z tel
Silnik: 1.8 GLX Pomógł: 29 razy Wiek: 36 Dołączył: 08 Kwi 2012 Posty: 2825 Skąd: Zielona Gora
Wysłany: 2014-03-25, 17:44
Nie musza być to wcale lozyska, zimowki hucza z natury a przy dodatniej temp to już wogole, a letnie masz w dobrym stanie? Podnies auto pokręć kolo jeśli nic nie usłyszysz to pewnie nie lozysko, sprawdz czy nie masz luzu
a przypadkiem nie jest to ktorys przegub??? moze huczec przy jezdzie na wprost i skrecie tak jak u ciebie w prawo a w lewo poprostu cichnie bo jest juz wyrobiony lozyska raczej slychac cały czas najbardziej tak kolo 50-80 km/h puzniej cichna, jezeli to lozysko to jak stoi samochod wez zlap za gorna czesc kola i ruszaj do siebie i od siebie jezeli odczujesz luz lub leciutkie pukanie to lozysko ,drgania na kierze odczuwasz jakies?? przegub sprawdzisz tylko wtedy jak podniesiesz auto zobacz czy ktoras oslona nie jest peknieta jak lewa lub prawa bedzie to bardziej skup sie na tej stronie gdzie jest mokro, jak podniesiesz kolo to bedzie luz w kazda ze stron
hotdriver, ruszałem już tak kołem i nie wyczułem żadnego luzu. Drgań nie mam żadnych.w styczniu byłem pod autem i nie miałem żadnej pękniętej osłony ale jeszcze sprawdzę raz.czyli podnoszę jedną stronę i jak dalej sprawdzić przegub?bo jak skręcam na maxa w prawo albo w lewo i ruszam to nic nie słychać.Jutro jak wcześniej wrócę z roboty to może założę drugie opony z felgami i wtedy bym chociaż wyeliminował opony jak to nie one
Zeby sprawdzic przegub to auto na lewarek wbij bieg i zobacz jaki jest luz skrzynia-polos i polos-przegub zewnetrzny czyli krecisz do przodu i do tylu jezeli jest luz na tym drugim to do wymiany, czasami przegub na skreconych kolach nie pyka. wewnetrzy przegub zostaw bo jakby byl uszkodzony to buda by walilo. a jak z geometria tez ma wplyw noi zobacz tez tylne lozyska!
jutro jak mi się uda to sprawdzę bo dzisiaj do ciemniej nocy w robocie a pożniej nic mi sie nie chciało Tylne lożyska powinny być dobre,bo mam wrażenie że to z przodu huczy ale posprawdzam tak jak piszecie i spróbuje posadzić kobietę za kółko i nasłuchiwać z tyłu i przodu,będę pisał o postępach i rezultatach
byłem wczoraj u majstra i tak jak myślałem przednie lewe łożysko się skończyło,przez 3,5 roku nie ruszane u mnie i prawie 100 tyś więc nie jest złe w środę stawiam auto na wymianę i mam pytanie do was jakiej formy kupić?
na przodzie wymienialem na skfa i przejechalem juz na nim z 15 tys i nic a bylo wymieniane w spartanskich warunkach nabijane mlotkiem na betonowej posacce
dzisiaj łożysko zostało wymienione w końcu cisza w aucie na przodzie z prawej strony mam skfa i już grubo ponad 60 tys mam nanim nalatane i cisza odpukać
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum