Wysłany: 2014-02-18, 13:43 Robić czy dać sobie spokój?
Koledzy może mi doradzicie czy inwestować w moje Vento. Byłem u blacharza i robocizna z malowaniem to 2 tys. (progi, błotniki, drzwi i dach). Do tego dojda ceny części (2 reperaturki i dwa progi,ale te nie są takie drogie. Poza tym jest do uszczelnienia pompa( koszt u pompiarza to 360 zł). Reszta to drobne pierdoły do zrobienia. Zastanawiam się czy robić czy rozejrzeć się za czymś innym.
Dlugo masz juz auto? Za 2500 - 3000 mozna trafic ventke w dobrym stanie ale opisac ladnie to kazdy potrafi, nigdy nie wiesz na co trafisz przy kupnie. Z reguly odradzam jesli masz swojego dosyc dlugo bo wiesz na czym jezdzisz, wsadzisz te 3 kafle i bedziesz wiedzial co masz. Ja bym sie nie zastanawial jesli mechanicznie nie wymaga wiele wkladu i nie zawodzi
enamel, ja mam taką samą sytuację, cały dookoła... Drzwi, progi, błotniki, klapa, dach no i malowanie całego żeby się nie odróżniało. Ze 2 - 3 tys pójdzie ale wtedy nie zaskoczy mnie nie wiadomo czym bo wiem co ile wytrzyma. Ale też się waham, trochę już wsadziłem a i tak mi tego nikt nie odda więc nie opłaca mi się sprzedawać, możliwe że będzie miał dożywocie jak będzie wszystko zrobione, zostanie jako 2 autko, dla kobity na przykład Bo kupić drugi, droższy na przykład to też nie wiadomo co kiedy wyjdzie więc i tak trzeba będzie wyłożyć kasę na niego... a tak wiesz co masz i czym jeździsz
Coś mi się wydaje że w okolicach wakacji pójdzie calutki do regeneracji Ja chyba będę swojego zostawiał więc dołącz do mego grona
Silnik: 1.8 90 KM Pomógł: 1 raz Wiek: 32 Dołączył: 14 Mar 2013 Posty: 263 Skąd: Wlkp PZL
Wysłany: 2014-02-18, 17:37
Sprzedać czy dopieścić i zostawić to chyba odwieczny dylemat Przechodzę przez to samo chciałbym kupić coś wygodniejszego, nowszego lepiej wyposażonego itp. ale mam jakiś sentyment do mojego venciaka Ciężko byłoby mi go teraz sprzedać, tym bardziej że dobrze mi służy i NIGDY mnie nie zawiódł.
Silnik: 1,9 TD 75KM Pomógł: 9 razy Dołączył: 16 Sie 2011 Posty: 308 Skąd: Bunzlau
Wysłany: 2014-02-18, 17:49
Dlatego ja podchodzę do tematu tak: walczę na bieżąco z rdzą i jak już będzie cały w ciapki, to pomaluję ;-) A że jeździ, to traktuję jak auto do codziennego użytku, bez gleby, ksenonów i innych bajerów. Po prostu dobry środek transportu z za...stym bagażnikiem
Silnik: 1.8 GLX Pomógł: 29 razy Wiek: 36 Dołączył: 08 Kwi 2012 Posty: 2825 Skąd: Zielona Gora
Wysłany: 2014-02-18, 17:51
Ja wsadziłem w swojego kupe kasy i jeździ bezawaryjnie można powiedzieć czasami jakas *^%#$*&$ walnie jak ostatnio czujnik temp czasami tez mysle ze moglem mieć cos nowszego ale pamiętajcie ze nowsze autka to i problemy z elektryka, noi części nie sa az takie tanie jak do naszych ventek Jak bym napisał ile poszlo w moje vento to by co niektórzy zawalu dostali, ale mam wszystko porobione i będzie jezdzil jeszcze kupe czasu
Jak bym napisał ile poszlo w moje vento to by co niektórzy zawalu dostali
Ile poszło w Twoje Vento
Co do nowszych i bardziej wypasionych aut to smutna prawda, części droższe i nawet potrafią się częściej psuć podczas gdy nasze stare, dobre wozidła wiernie ciągną do przodu
Silnik: AFN++ Pomógł: 34 razy Wiek: 42 Dołączył: 01 Mar 2012 Posty: 1736 Skąd: Warka
Wysłany: 2014-02-18, 19:51
Popieram przedmówców. Te samochody porostu maja dusze i ciężko się ich pozbyć. Mój ma dożywotkę po części przez sumkę którą w niego wsadziłem i będę dalej wsadzał, choć już kilkukrotnie przewyższyła jego wartość. Po prostu lubię vento i nasza społeczność na forum A jak się już spotkamy na zlocie to dopiero wtedy są długie rozmowy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum