Witam zostawiłem mojego venciaka tacie na 2 tygodnie... i to był błąd zaczęły dziać się z nim jakieś cyrki na benzynie nie da się jechać.... a na gazie strasznie muli silnik podpiłem go pod vaga i pokazał bład mieszanki (bład sporadyczny), sonda lambda zwarta do masy no i to wszystko... mam dziurę po miedzy łączeniem wydechu a katalizatora bo jak paliłem kapcia to mi wybyczyło od ciśnienia ale chodził zupełnie normalnie... do tego cholernie się grzeje było -10C a grzał mi się do 110C i wł się wiatrak fakt mam chłodnice od silnika 2.0 i może to dlatego. Zamówiłem nowy czujnik we VW zapłaciłem za niego 140zł... i nadal jest to samo jakieś pomysły co do tego czemu tak się grzeje tak muli na gazie i tak szarpie na benzynie? Nie wiem mam stawić rurkę zamiast katalizatora ? bo jak bychło to pewnie zapchany jest.. dodam jeszce ze mam nieszczelne przewody od wody co idą do parownika sa popękane i się trochę pocą może dlatego tak sie grzeje? i czujnik temperatury tak świruje ? Nie wiem juz sam prosze o jakas pomoc co kolwiek... Aaa nie mam jeszce tego dogrzewania powietrza całego bo jak robiłem uszczelkę pod głowica to wywaliłem to bo ledwo sie trzymało... może to dlatego??
Silnik: 1,9 diesel Pomógł: 41 razy Wiek: 41 Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 3076 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2014-02-08, 22:52
Ogarnij wydech, pospawać aby nie było nieszczelności. Z temp silnika to juz grubsza sprawa, albo wentylator nie działa, moze termostat, albo masz mało płynu. Trzeba zrobić te przewody co sie pocą.
Wziąłem się za cały wydech i już go kończę tylko mam mały dylemat czy wymienić elastyczne złącze ba ta otulina cala z drobnych drucików się cala rozleciała wytrzyma to tek bez tego z rok?? Czy raczej mam to wymienić prosił bym. Szybka odp bo chce dziś wydech zrobić i zabrać się za węże od płynu chłodniczego
[ Komentarz dodany przez: muchomorek165: 2014-02-11, 12:29 ]
Błędy poprawione ale na przyszłość trochę przestrzegaj ortografię.
Ostatnio zmieniony przez muchomorek165 2014-02-11, 12:27, w całości zmieniany 1 raz
Ja też mam tą siatkę uszkodzoną i jeździ już rok a wcześniej nie wiadomo ile ktoś tak jeździł. Może wytrzymać, a może się rozlecieć, nie wiadomo na pewno. Chociaż kokosów to nie kosztuje, tyle, że trochę spawania.
No i dupa uszczelniłem cały wydech poprawiłem wszystkie podciśnienia wymieniłem uszczelki żeby nie było lewego powietrza no i auto jedzie jak tico... zero mocy ledwo do 100 mogę się rozpędzić.. na 1 jeszcze trochę poleci ale jak już 3 wepnę gdzie miałem najlepsze odejście zero mocy czy wcisnę pedał czy trochę go zwolnię 0 reakcji rozrząd sprawdziłem jest ok zapłon nawet ciut przyspieszyłem i tez nic jakieś pomysły
Ostatnio zmieniony przez wojtas83 2014-02-13, 13:21, w całości zmieniany 1 raz
Sorka ale miałem wyjazd w pracy i nie miałem czasu byłem u mechanika i sprawdziłem te cisnienia wszytsko w normie ostatni tłok ma ciut mniej niz reszta ale mechganik powiedział ze wsio ok więc to nie od tego przyczyna na dodatek spalił mi sie przekaźnik od gazu i nie moge na gazie jeździć ... powoli mi sił bakuje do tego auta
Kurde nie wiem co jest grane oststanio troche chciałem go przepalić na bęzynie i ma ogromny nieprzepał normalnie czyć bezyne jak sie jedzie ja juz nie wiem co jest grane;/ chyba pojde go oddać na szrot
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2014-03-10, 17:47
Możliwe, że sonda padła i nie daje w ogóle napięcia......a skoro nie daje napięcia komp benzynowy widzi to jako ubogą dawkę i daje coraz co więcej benzyny i jej nie przepala.
Oczywiście ta teoria ma sens jeśli na gazie dzieje się tak samo i masz gaz drugiej generacji czyli komp z silniczkiem krokowym. Jeżeli masz instalkę pierwszej generacji czyli na tzw śrubę to ona nie ma nic do sondy więc jeśli na pierwszej generacji świruje to sonda odpada.
nie no lambda chodzi bo jak ustawiał to mierzył miernikiem i niby działa ja mam pomieszana instalacje bo mam śrubę a lambda chyba pracuje w trybie zwarta do masy a sa chyba je 3 u mnie na gazie jedzie dosyć normalnie ale i tak jak tico... a nawet czasami tico lepiej przyspiesza niż moje vento... nie wiem jak przepalic ten nagar cały bo mam duuuzy na swiecach:(
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2014-03-11, 08:44
Najlepiej wyczyść ten nagar. Sama czarna świeca o czymś mówi, np o spalaniu oleju oraz bogatej lub ubogiej mieszance paliwowej.
Jeśli masz gaz na śrubę to po przerzuceniu samochodu na gaz nie korzysta on np z sondy lambda i czujnika temperatury, więc jakiś trop jest.
Ciekawe co tam gazownik nawywijał, ciekawe czy dolotu nie przytkał co by było łatwiej ustawić i jakiej średnicy mieszalnik wstawił, może się okazać, że silnik ciągnie z połowę powietrza....różni są "magicy"
Ostatnio jak byłem na ustawieniu gazu i wymianie filierka to $*^%*&%( mi coś z węża od gazu co leci bo mówił ze to tylko atrapa jest i kiedyś był przepis ze trzeba było to montować.. potem jak ustawiał gaz to mówił ze parownik trochę nie daje rady na wolnych obrotach ale na wyższych już pracuje normalnie... nie wiem czemu nie ma tej mocy na gazie rozrząd dobrze ustawiony sprawdzał mechanik zapłon chyba o 6-8 stopni przyspieszony albo opóźniony już nie pamiętam... jak gaz nie korzysta ze sady lambda i czujnika temperatury to w czym może być przyczyna dodam jeszcze ze auto się momentalnie nagrzewa i zaraz wł się wiatraki mam trochę dziurawą chłodnice na dole ale już zakupiłem nowa i tylko jak będzie chwila wolna to ja wymienię nagar jest na świecach i go wyczyszczę ale boje się co jest w środku... jak głowice zdejmowałem oststanio to był spory wyczyściłem go no ale.. hmm. Podłączyłem go jeszcze do kompa no to wywalił error błąd mieszanki paliwowej(błąd sporadyczny) no i lambda zwarta do masy to no mechanik powiedział ze to błedy od instalacij gazowej... I co ja mam zrobić teraz silnik end? ale cisnienie itd sa ? hmmm jakieś pomysły ? Dodam ze oleju nie bierze no moze pod koniec jak juz mam z 2k do wymiany zje z 300ml ale tak przez 5-8 tyś ani grama nie ubywa
Ostatnio zmieniony przez LayoS 2014-03-11, 14:14, w całości zmieniany 1 raz
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2014-03-11, 14:39
LayoS napisał/a:
Ostatnio jak byłem na ustawieniu gazu i wymianie filierka to $*^%*&%( mi coś z węża od gazu co leci bo mówił ze to tylko atrapa jest i kiedyś był przepis ze trzeba było to montować..
Czyli chyba wywalił krokowca i wrzucił śrubę. Wiem, że kiedyś był przepis że samochód po przeróbce na gaz ma mieć nadal taki sam system zasilania czyli elektroniczny lub mechaniczny, ale nie wiem czy ten przepis nadal istnieje....obiło mi się o uszy że tak.
LayoS napisał/a:
lambda zwarta do masy to no mechanik powiedział ze to błedy od instalacij gazowej
Bląd od instalacji gazowej jest w tedy gdy jest zła emulacja sondy lambda. Zrób reset kompa benzynowego (odłącz akumulator na kilka minut albo kilkanaście) i zobacz czy ustąpi.....jeśli ustąpi i powróci po tym jak zaczniesz jeździć na gazie to zapewne będzie emulacja sondy.
LayoS napisał/a:
parownik trochę nie daje rady na wolnych obrotach
Parownik może nie dawac rady ale przy obciążeniu, dziwne że przy obciążeniu wyrabia a na niższych obrotach gdy trzeba mniej gazu, już sobie nie radzi. Coś mi się wydaje że to nie parownik nie wyrabia, a gazownik sobie nie radzi.
Czylli jak mam instalacje na śrubie to żadna emulacja lambda nie działa itd? i moge lembde normalnie podpiąć?? jak pod by była sama benzyna?? Bo wywala mi ze jest zwarta do masy...
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2014-03-12, 12:47
Nie wiem jak jest u Ciebie i jakie masz graty pod maską. U siebie podpinam się pod kompa gazowego i mogę ustawiać emulację.
Często lambda na masę nie pomaga i trzeba ponoć instalować reset komputera benzynowego po każdym wyjęciu kluczyka ze stacyjki.....ale zielony jestem w tym temacie.
Zrób reset kompa przez odłączenie klem i zobacz czy na benzynie sie poprawiło.
Pod machą mam autoronik AL600 reset kompa pomaga ale zazwyczaj max do 100 km potem zaczyna łapać cholerny moł i musze jakoś z 1000 km zrobić żeby zaczął dosyć normalnie chodzi ale i tak jak mam przyczepkę i troche ziemi ostatnio wiozłem to musiałem na 2 podjechać na górke większa bo nie dawał rady...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum