Witam
Nazywam się Marcin i mam Vento... i pomimo wielu wad tego egzemplarza wiem, że nie zmienię go przez bardzo długi czas na inny samochód. Chyba, że na inne Vento w bardzo dobrym stanie w okazyjnej cenie. No więc nie zamienię
Kupiłem go 12.12.2013r. Nie był to do końca przemyślany zakup, ale stało się. Dojechałem do domu i z każdym dniem odkrywałem coraz więcej jego mankamentów i byłem na siebie coraz bardziej zły. Ale sposób w jaki się prowadzi ten samochód wynagradza wszystko. Prowadziłem kilka (nie swoich) aut już, ale najlepiej jeździ mi się Ventem Jak już pisałem, jest w nim trochę do zrobienia, ale powoli działam i zacząłem od najmniej poważnych usterek. Przy okazji odkryłem, że chyba wszystkie części są jeszcze fabryczne. Wszystko ma na sobie znaczek VW/Audi. Nawet szyby (rocznik się zgadza - 1993), ale one niestety pójdą do wymiany gdyż nie są w najlepszym stanie, bo wszędzie są małe praktycznie nie widoczne rysy, ale przeszkadzające podczas jazdy. Zwłaszcza po zmierzchu. Tak więc najprawdopodobniej faktycznie jest bezwypadkowy. Ale wydaje mi się, że musiał długo gdzieś stać nieużywany i przed sprzedażą został doprowadzony jako tako do stanu używalności. O dziwo podłoga jest w dobrym stanie.
Co już w nim zrobiłem:
-Montaż radia, bo nie było.
-Wymiana mechanizmu szyby. Lewy przód.
-Założenie sprężyny wewnątrz zamka drzwi, bo się nie otwierały. Prawy tył.
-Zmostkowanie świateł pozycyjnych z tyłu, ponieważ nie było pozycji po prawej stronie. Potrzebna wymiana przełącznika świateł.
-Wymiana jednej części przed pierwszym tłumikiem. Po prostu sobie całkiem pękło.
-Wymiana cylinderków tylnych hamulców i okładzin ściernych (stare cylinderki miały ułamane odpowietrzniki).
-Jestem w trakcie wymiany tylnych przewodów hamulcowych. Jeden z tyłu po prostu się zlamał.
Co jest do zrobienia :
-Wymiana progów
-Pozbycie się malutkich, w miarę dobrze zabezpieczonych ognisk rdzy
-Usunięcie nadmiaru szpachli z innych, zakrytych ognisk rdzy i rys
-Ogarnięcie lakieru, bo jest w złym stanie (czym bliżej tym gorzej)
-Wymiana reflektorow i prawego tylnego klosza (dziura 1,5x1,5cm na tym ostatnim)
-Wymiana mechanizmu szyberdachu - jedna z prowadnic jest złamana
-Wymiana lusterek (jedno trzyma się na czarnej taśmie, drugie się rozlatuje)
-Dokładne przykręcenie siedzeń i kanapy, aby się nie gibały (trochę) i wyjęcie wykładziny z szyn
-Wymiana zbiornika wyrównawczego płynu chłodniczego - przecieka
-Wymiana przewodów WN i zapłonowych
-Wymiana butli gazowej (w dalszej przyszłości)
-Doprowadzenie emblematów do stanu pierwotnego (przedni pomalować na srebrno - jest czerwony)
-Wymiana grilla (nadłamany)
-Zawieszenie (zobaczę w jakim zakresie)
-Wymiana kloszy na przednim zderzaku (popękane i trzymają się na tretkach)
-Wymiana plastików na zewnątrz
-Więcej grzechów nie pamiętam. Za dużo tego
Musze też założyć czujnik parkowania, bo za cholerę nie mogę wyczuć tego kufra gdzie się kończy - za dużo do czynienia z kombiakami miałem ;x
Wisienką na torcie po zrobieniu tego wszystkiego będzie założenie ładnych felg marki BBS w rozmiarze 15" (oczywiście jak upoluję wtedy) Obecnie mam 2 stalowe by VW (srebrne) i 2 stalowe by GM (czarne) - chyba znak rozpoznawczy
No i pozostało go pokazać. Dysponuję tylko zdjęciem w tym rozmiarze. Wykonane 28.12.2013r. Jak postawię go znowu na 4 koła, to wypiorę go i przejadę się na małą sesję gdzieś - w celu ukazania szczegółów
Zula, zobaczę jeszcze dokładnie jakie mam aktualnie, bo nie pamiętam (chyba 15) i ogólnie mam wrażenie, że właśnie taki rozmiar będzie najlepszy. Ogólnie kwestia do przemyślenia jeszcze Tak, 1.8
Co do koloru, to osobiście uważam, że najlepsze trzy do Vento to czerwony, biały i srebrny (w takiej kolejności)
Dziękuję za wsparcie, mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem i nic więcej nie wyjdzie już
Aha... zapomniałem napisać o wymianie sprzęgła, bo jest czasem ciężko z jazdą z nim.
-------
Dzisiaj kupiłem przewody hamulcowe, biorę się za wymianę i potem jazda testowa mnie czeka.
Vento to wdzięczne auta, więc trochę przy nim podłubierz i będziesz miał super autko. Co do rzeczy do zrobienia, to w sumie pierdoły...oprócz rdzy i progów, gdyż wiąże się to z większymi wydatkami, ale to norma w vento, trzeba się z tym liczyć, większość użytkowników już to przerabiała. Prowadnica szyberdachu też można uznać za standard, plastiki, gril, itp kupisz za grosze na szrocie. W fotelach pewnie masz do wymiany ślizgi w prowadnicach i dlatego się ruszają.
Najgorsze jest jak za naprawę auta brał się ktoś, kto z mechaniką ma tyle wspólnego co ja ze skokami narciarskimi - najłatwiej jest patrzeć i dopingować. Niby duperele, ale... Emblemat przedni pomalowany na czerwono i od razu pryśnięty tu i ówdzie grill, szpachla wygładzana pędzlem z grubym włosiem i polakierowana, ktoś się wziął za lakierowanie błotnika i drzwi po lewej stronie - w efekcie kolor na błotniku blaknie z każdym myciem, a na drzwiach schodzi warstwa lakieru (pryśnięta na orginalny lakier), lakier na progach ma na sobie chyba wszystkie elementy matki ziemi i smoły, a do tego są głęboko porysowane, wyłamano odpowietrzniki tylnych hamulców, sklepano piasty tylnych kół tak, że ledwo odkręciłem nakrętki trzymające łożyska. I tak można wymieniać cały dzień. Mam nadzieję, że wszystko to ogarnę, bo czasem po prostu ręce mi opadają i nie chce mi się w nim nic robić.
Wracając do tematu felg, to mam 14" i zamierzam kupić dokładnie 15". Innego wyboru być już nie może
-------------------
Pytanie mam. Czy po wymianie okładzin ściernych, przewodów hamulcowych i po odpowietrzeniu dokładnym (trzykrotnym) może być przez jakiś czas (dopóki się nie wyrobi wszystko) tak, że pedał hamulca przy dłuższym hamowaniu już na niskiej prędkości (poniżej 20km/h) po prostu mięknie dostarczając mizernego hamowania i mocnych wrażeń? Wcześniej było tak samo, ale to była loteria kiedy i przy jakiej prędkości to się stanie.
Jak piszesz to tak jakbym czytał opis swojego venta No ale pomysl sobie że przynajmniej masz co robić Powolutku, pomalutku, i ciesz się każdą zrobioną rzeczą bo napewno troche ich będzie
Co do miekniecia pedału takie cos nie powinno mieć miejsca, moim zdaniem układ może mieć w sobie jeszcze powietrze ale niech ktos bardziej doswiadczony sie wypowie
_________________ "Diesel kopci, Diesel czadzi, Diesel nigdy Cie nie zdradzi"
No i wygląda na to, że poradziłem sobie z tymi hamulcami. Po wczorajszej przejażdżce testowej dzisiaj znowu odpowietrzyłem układ i wszystko śmiga jak trzeba. Czasem jest jakoś dziwnie, ale to może przez nowe okładziny i to, że nie wiem jak mają działać poprawnie hamulce w tym aucie. Wszystko się okaże, a tymczasem w końcu mogę się brać za następną rzecz I trzeba go posprzątać w końcu i obfocić
Moja radość nie trwała długo. Chcąc pojechać do Wrocławia, wystąpiły dziwne objawy. Samochód przy 40km/h zaczął się dławić i szarpać, jednak umożliwiał mi rozpędzenie się do 60km/h. Wtedy każde mocniejsze naciśnięcie gazu oznaczało nieustanne szarpanie. Wrócilem do domu, sąsiad mechanik (były) porobił coś przy rozdzielaczu (czyszczenie palca i kilku innych elementów) i niby wszystko okej, tylko że nie mam jak pojechać nigdzie i zobaczyć czy nie ma już tych objawów. Czemu?
Otóż podczas odpinania zaczepów kopułki rozdzielacza został dotknięty ręką przewód chłodniczy (ten gruby co idzie od chłodnicy w strone silnika). Efektem tego było powstanie 3 albo 4 dziurek powodujących wyciek płynu. Zamówiłem już nowy (15zł + wysyłka) i niestety nie da się go nawet na chwile zakleić, bo cały czas wycieka z innej strony. Mam nadzieję, że już jutro przyjdzie.
Silnik: 1,9 diesel Pomógł: 41 razy Wiek: 41 Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 3076 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2014-03-05, 13:03
Jak już ten przewód będziesz wymieniał, to sprawdź pozostałe gumowe elementy oraz plastikowe. Znając życie, znajdzie się coś jeszcze do wymiany, a szkoda pożniej kasy wydawać na płyn.
Jak odpalisz silnik to weź jakiegoś pskiacza i popryskaj na przewody zapłonowe. Jeśli będzie szarpać to już masz przyczynę. Jeśli będzie się normalnie zachowywał to szukaj gdzie indziej problemu.
dratek, czekaj czekaj, bo nie ogarniam. Czemu mam psikać na przewody zapłonowe? Ten przewód od chłodnicy popękał później, gdy już wróciłem i wyjmowana była kopułka rozdzielacza. Jedno jest niezwiązane z drugim. Jeśli w ogóle o to Ci chodzi.
Zresztą jak stoję w miejscu i podkręcam obroty, to nic się nie dzieje i silnik pracuje normalnie. To tylko przy prędkościach powyżej 40km/h.
Kiedyś miałem w hondzie szarpanie podczas jazdy. Okazało się że to przewody zapłonowe. Jak dostaną trochę wody a są już zużyte to silnik będzie szarpał. Tak najlepiej sprawdzić. Chyba że źle zrozumiałem twój praoblem w takim razie sorry za wprowadzanie w błąd.
Nie no, żadnej wody dostać nie mogły więc to odpada. Czekam na ten przewód, wymienię go i dopiero zobaczę czy tamto grzebanie w rozdzielaczu coś pomogło. Jak nie, to wymienię przewody zapłonowe i świece, bo na pewno nie są zbyt nowe. A jak pomogło, to za jakiś czas i tak to wymienię.
Brak czasu podczas weekendu dopiero dzisiaj pozwolił mi wziąć się za wszystko w aucie i póki co wszystko działa jak trzeba
Z braku większych funduszy chcę wziąć się za polerowanie reflektorów, bo wyglądają strasznie (i słabo świecą), a po co wymieniać skoro są inne sposoby?
Zakupiłem specjalnie kilka różnych papierów wodnych, pastę polerską i mam pytanie dotyczące gąbki. Może być TAKIE COŚ czy jednak muszę specjalnie zakupić coś w TYM rodzaju?
szefuniopaslek, no to najwyraźniej tam nie polerują. Więc sory za wprowadzenie w błąd To że szybę czołową się poleruje to wiem bo sam mam wypolerowaną i dało mega efekt ale fakt że ja miałem trochę piasku do piaskowania w szybie który leciał z wiatrem...
Ostatecznie nie wypolerowałem tych reflektorów z braku chęci, ale zająłem się jako takim wypraniem tapicerki w celu wyzbycia się plam, zabrudzeń i kurzu. No i teraz przyszedł czas na dokładniejsze zaprezentowanie auta. Nie myłem go wtedy z powodu choroby
-Z zewnątrz
-Wnętrze. Wiem, że nie wszystko jest zrobione dokładnie, ale to już kiedy indziej gdy będzie pogoda i wyzdrowieję No i musze jeszcze mocno ogarnąć bagażnik, bo poprzedni właściciel przewoził w nim... gruz. Wcześniej gdy czyściłem blachę pod kanapą znalazłem 2 martwe ćmy i martwą osę. Ładnie wysuszone. Ogólnie był chlew
-A teraz to co najgorsze... detale
-Hak przed i po. Został maksymalnie odrdzewiony i pomalowany srebrno-szarą farbą cynkową w sprayu. Nie jest to może perfekcyjna robota, ale to tylko hak
Nie ma tragedii .. Takie detale większość z nas ma, Venta mają już swoje lata więc jest to rzecz wybaczalna .. Jak dla mnie kolor haku nie trafiony, lepszy byłby czarny gdyż hak to nie ozdoba więc lepiej żeby się nie wyróżniał no ale to Tobie ma się podobać
No właśnie nad hakiem się zastanawiałem, żeby dać czerń na to, ale póki co mi się nie chce więc zostaje
----
Aaaa i byłbym zapomniał - dzisiaj kupiłem i wymieniłem przewody zapłonowe, bo podczas wczorajszego deszczu tak szarpało, że czas rozpędzenia 0-100km/h wynosił jakieś 1,5 minuty. Dzisiaj wszystko podeschło więc było dużo lepiej no, a teraz już w ogóle nie powinno być problemu Dratek, zwracam honor
No widze częśc detali jak u mnie Pamietam pierwszą rzecz jaką zrobiłem to zmiana znaczka na chromowany, bo nie mogłem na niego patrzeć zapapcianego farbą
Jak pisze kowal tragedii nie ma A pomysł z tym hakiem bardzo fajny
_________________ "Diesel kopci, Diesel czadzi, Diesel nigdy Cie nie zdradzi"
Też planuję jak najszybciej zmienić ten czerwony, paskudny emblemat, bo mi działa na nerwy. A skoro już w tych okolicach jesteśmy - opłaca mi się szukać innej atrapy czy taniej/wygodniej powinno wyjść pomalowanie jej na kolor podobny do obecnego?
Też planuję jak najszybciej zmienić ten czerwony, paskudny emblemat, bo mi działa na nerwy. A skoro już w tych okolicach jesteśmy - opłaca mi się szukać innej atrapy czy taniej/wygodniej powinno wyjść pomalowanie jej na kolor podobny do obecnego?
W piątek malowałem żeberka + znaczek swojego na czarny mat:
11 zł czarny mat spray 400 ml
+ papier ścierny 600
+ troszke benzyny
I to wszystko
A w tym który masz widać, że ktoś nie dokładnie pomalował znaczek gdyż czerwona plama na żeberkach jest
A w tym który masz widać, że ktoś nie dokładnie pomalował znaczek gdyż czerwona plama na żeberkach jest
Niejedna plama - tylko i wyłącznie dlatego chcę z nim coś zrobić
No i właśnie o to mi chodziło ogólnie, bo chciałem wiedzieć ile to pracy i czy przypadkiem ja czegoś nie pominąłem w swoich planach. Chyba jutro się przejadę po farbę i zobaczymy jaki będzie efekt. Potem się zajmę emblematami z przodu i z tyłu. Przód chyba kupię nowy, a tył odnowię
A w tym który masz widać, że ktoś nie dokładnie pomalował znaczek gdyż czerwona plama na żeberkach jest
Niejedna plama - tylko i wyłącznie dlatego chcę z nim coś zrobić
No i właśnie o to mi chodziło ogólnie, bo chciałem wiedzieć ile to pracy i czy przypadkiem ja czegoś nie pominąłem w swoich planach. Chyba jutro się przejadę po farbę i zobaczymy jaki będzie efekt. Potem się zajmę emblematami z przodu i z tyłu. Przód chyba kupię nowy, a tył odnowię
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum