Jak w temacie, wciaga mi 200 ml oleju na 80 km, silnik suchy plynu chlodniczego nie ubywa a spaliny na gazie biale na benzynie to jak w dieslu. Pytanie moje jest następujące czy przy wymianie pierścieni musze oddawać tuleje do honowania lub cokolwiek z nimi robić? czy poprostu wyjmuje tłoki zmieniam pierścienie i to wszystko? I ile by chciał mechanik za taką przyjemność, tak pi razy drzwi
tuleje jeśli są ładne nie podrapane i ogólnie są cacy to nie musisz, ale jesli są rowki i niezbyt ładnie to wygląda lepiej je dać do honowania, ale po tym trzeba pamietać ze cylinder zmienia troche rozmiar i trzeba dobrać odpowiednie pierścienie. przy okazji mozesz ogarnąć jak wyglądają panewki choć warto też je zmienić, koszt nie jest duży a na pewno lepiej jak sie zmieni jeśli w grę by wchodziło honowanie dolicz jeszcze koszt planowania glowicy, nowa uszczelka pod glowice i szpile głowicy.
mechanik za taką przyjemność skasował by pewnie sporo myślę ze moze z 1000 jak nie lepiej, bardziej opłacalne było by zrobić to samemu
_________________ Wciskam gaz, zegar przestaje mierzyć czas
Lewy pas, zaglądam śmierci w twarz
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2014-05-12, 15:59
Dawincioor napisał/a:
spaliny na gazie biale na benzynie to jak w dieslu.
A czy przypadkiem nie masz gazu na śrubkę
Dawincioor, Zrób pomiar ciśnienia na każdym cylindrze, a potem próbę olejową, w tedy będziesz wiedział mniej/więcej którędy olej się spala. Możliwe że ucieka uszczelniaczami i pierścieni nie trzeba ruszać. Co do wymiany samych pierścieni to jedna wielka loteria, czasami pomorze, a czasami nie, a czasami możesz sobie tylko zaszkodzić. Tu musi fachowiec ocenić stan tulei i podjąć decyzje co dalej.
A panewek nie ruszaj bo bez sensu tylko je wymieniać, jeśli są ok, to niech chodzą (stary dobry materiał) a jak wytarte to i tak sama wymiana nic nie da, bo musisz wał oddać do szlifu i dobrać idealnie panewki.
jak na 22 letnie auto ma maly przebieg, 230 tys. Pojade jutro do dawnej szkoły tam mają sprzęt to zrobie próbe. Myśle przy okazji wymiany pierścieni wymienić uszczelke pod głowicą tylko zastanawia mnie czy musze oddać głowice do szlifu, znajomy mówił że nie jest konieczne, wierzyć mu czy nie? ;p Panewek nie wymieniam bo licze sie z kosztami szlifu wału a nie mam zbyt dużego budżetu.
A gaz rozumiem na "śrubke" tzn regulacja na parowniku? tak mam a co?
Ostatnio zmieniony przez Dawincioor 2014-05-12, 21:53, w całości zmieniany 2 razy
Mam kolejne pytanie. Oglądałem silniki na allegro. Ceny za jednostke 1.8 90 km wachają się od 400 do 500 zł, w okolicy mam sporo szrotów na których też powinienem taką jednostke wyrwać. Pytanie brzmi. Lepiej robić ten który mam (55 kW), robić czyli pierścienie uszczelka rozrząd itd czy lepiej kupić drugi silnik i zrobić zmiane. Następna sprawa co z gazem? Czy będę musiał robić dużą przebudowe? Instalacja jest stara, ma jakieś 15 lat, parownik jest jak nowy bo robiłem regeneracje butla jeszcze na 5 lat nie miałem z układem żadnych problemów. I ile mechanik by wołał za taką przekładke.
Co do przekładki to kupujesz słupek 1.8 90km o oznaczeniu abs i zakładasz w miejsce starego aam. Nie musisz robić żadnych przeróbek, tylko wymienić sterownik silnika na podszybiu na taki z abs. Możesz jeszcze założyć kolektor wydechowy z abs bo się różni od tego z aam, i cieszysz się pełnymi 90km. Z gazem też raczej bez przeróbek, tylko ponowna jego regulacja. Ja bym kupował drugi silnik, najlepiej jakby był jeszcze w aucie i posłuchać jak chodzi.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2014-05-16, 10:55
Dawincioor napisał/a:
Gaz mam wyregulowany jeśli do tego dążysz.
Trochę wytłumaczę bo sam (może nie potrzebnie) temat zacząłem....
Pisałeś
Dawincioor napisał/a:
spaliny na gazie biale na benzynie to jak w dieslu
Jak masz gaz na śrubce to ów gaz nie korzysta z sondy lambda, za to komputer benzynowy owszem. Sondę możesz mieć walniętą i daje ona znikome lub zerowe napięcie co jest odczytywane przez sterownik jako dawna uboga, sterownik z kolei robi wszystko aby dawkę wzbogacić i daje więcej benzyny, której może nie przepalać i stąd czarny dym.
Dawincioor napisał/a:
Następna sprawa co z gazem?
Nic nie musisz zmieniać, powinno to hulać. Chyba, że masz teraz parownik na styk to w mocniejszym silniku może nie wyrabiać. Do abs-a musisz mieć parownik na 130-140KM.
Dawincioor napisał/a:
Instalacja jest stara, ma jakieś 15 lat,
To w niczym nie przeszkadza, tam się nie ma co zepsuć, aby parownik był ok i będzie malina. Za to w drugiej generacji to tylko silniczek krokowy do czyszczenia i ewentualnie komp gazowy może paść ze starości, a tak poza tym te instalacje są bezobsługowe.
Reasumując, jak gaz masz pierwszej generacji (na śrubkę) to nic nie robisz, montujesz tylko mikser między przepustnicę, a monowtrysk, regulujesz i to lata. Jak masz gaz drugiej generacji (z silniczkiem krokowym ), musisz wpiąć komp gazowy pod sondę lambda, czujnik położenia przepustnicy i obroty silnika, ale to już możesz obaczaić (kolory kabelków) jak masz teraz u siebie.
Co do kupna nowego silnika to loteria, czasami mały przebieg niczego nie gwarantuje bo przeciez ktoś mógł śmigać na króciutkich odcinkach i silnik po 200 tys km może być w gorszym stanie niż ten co ma 500tys km i latał na trasach.
No to mam pierwszą generacje, od parownika przewód który idzie do miksera ma tą właśnie "śrubke". Właśnie tego sie obawiam najbardziej przy nowym silniku, że nie wiem co to jest. Ten który mam teraz ma 22 lata i jest to pierwsza z "poważnych" uszkodzeń jakie ma, nawet uszczelka pod głowicą nie była zmieniana a trzyma. Jutro sie za niego biore z ojcem postanowiliśmy wymienić te pierścienie a przy okazji zrobić rozrząd wszystkie uszczelki jakie sie tylko da i tyle. Można powiedzieć że silnik przejdzie mini remont
Dzięki wszystkim za rady. Pozdrawiam temat można zamknąć ;]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum