Wysłany: 2016-04-09, 19:05 Po dłuzszym postoju ciężko pali
Witam. Od 3-4dni coś odbiło mojemu ventylowi a mianowicie po nocy rano (lub po kilku godzinach postoju) ciężko pali. Trzeba pokręcić kilka sekund żeby napompował paliwa i chodzi ,objaw taki jakby się zapowietrzał a potem można gasić i odpalać od strzała moc jest dawki ok. Dodam ,że padł czujnik temperatury paliwa na zimno pokazywał ponad 60C wymienił jest teraz temperatura ok ale problem dalej jest. W przewodach nie ma powietrza wszędzie sucho a wszystko było ok aż tu wsiadam rano a on tak pokręcił pokręcił i złapał najpierw na 2 gary potem na 4 i tak mu zostało :/
A czy tak sama z siebie mogłaby rozjechać się dawka startowa?
Tak... i nic ciekawego mi nie mówi :/
Dawki ok, zapłon ok, jedynie temperatura paliwa była za wysoka to wymieniłem czujnik i temperatura paliwa wróciła do normy. Jeszcze spróbuje go odpalić z odpiętym czujnikiem temperatury cieczy jesli to nie pomoże to pompa siedzi :/
Problem rozwiązany. Okazało się ,że w tym silniku co wymieniłem poluzniło się kólko rozrządu na wale i się przestawił zapłon po dokręceniu i ustawieniu rozrządu wszystko wróciło do normy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum