Co tu tak cichutko? :3
Zajrzałem do elektryki tylnych szyb, naprawiłem, a potem... Zepsułem xD
Jak się okazało, poprzedni właściciel odłączył kostkę od złącza, a to pewnie dlatego, że linki były mocno zużyte... I właśnie przez to padły. Po prostu się zerwały. Jutro wycieczka na szrot
Po powrocie na lawecie z Zakopanego do wymiany łożyska tył czop i wszystkie śruby.Łozysko rozpadło sie w jeden dzień wsześniej nawet nie huczało i nie miało luzu w trasie nagrzało sie tak ze wystrzeliła zaslepka piasty.
Silnik: 1.8 AAM Pomógł: 5 razy Wiek: 38 Dołączył: 10 Maj 2013 Posty: 653 Skąd: Poznań
Wysłany: 2015-08-18, 16:55
sebastian_l napisał/a:
Po powrocie na lawecie z Zakopanego do wymiany łożyska tył czop i wszystkie śruby.Łozysko rozpadło sie w jeden dzień wsześniej nawet nie huczało i nie miało luzu w trasie nagrzało sie tak ze wystrzeliła zaslepka piasty.
Miałem bardzo podobną sytuację na A4 tylko mi dodatkowo koło odpało (z piastą) ale naszczęście obyło się bez strat.
A w temacie założyłem w końcu hokej, ciemne blendy i pomarańczowe kierunki
Moje raz zawyło Zakopanym ( w ostartni dzień urlopu ) zjechałem na parking auto do góry i sprawdziłem czy huczy i czy ma luz ale było OK a jak na drugi dzień wracałem do domu to koło Myślenic raz zawyło i dostało luzu że srach było dalej jechac 150 km do domu .
Wymiana łożysk Mcpersona i talerzy sprężyn(okazały sie przegnite ).
Polecam do wymiany załatwić sobie klucz z udarem(ja bez niego bym nie dał rady odkręcić śrub ,nawet 1m rury na kluczu oczkowym nie ruszył nakrętki ).
Jeszcze dobrze mieć mocne nasadki 18 mi jedna z Yato pękła.
Silnik: 1.4 55KM
Dołączył: 26 Mar 2013 Posty: 16 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-03-15, 11:45
Wczoraj odebrałem auto z zakładu zajmującego się kosmetyką samochodową, polerka, czyszczenie wnętrza etc. Dzisiejsza pogoda nie poprawiła mi humoru delikatnie rzecz ujmując.
Po ośmiu latach okazało się że pompa wspomagania nie była dokrecona od strony koła pasowego(powinny być trzy śruby a nie było żadnej) to mogłem naciągać pasek co tydzień a on i tak się luzował.
Silnik: AFN++ Pomógł: 34 razy Wiek: 41 Dołączył: 01 Mar 2012 Posty: 1736 Skąd: Warka
Wysłany: 2016-05-01, 16:35
Dziś Jetta doznała trochę pieszczot, mianowicie dokładne odkurzenie całego wnętrza, impregnacja skór na Recaro i boczkach, odświeżenie polerki na rantach. Na jutro zostało zadbać o plastiki i lakier
a mój już wyjechał po generalce silnika... mógłbym za to kupić kolejne Ventko ale może będę miał spokój na kilka ładnych lat
dodatkowo w końcu założona osłona kierownicy, podłączona nowa instalacja lamp na przekaźnikach i zrobione tylne hamulce bo tarły przy każdym hamowaniu... okazało się że żywot sprężynek właśnie się zakończył i został założony cały nowy komplet
Wymieniłem panewki (na pierwszej korbie była spalona), nowa uszczelka misy, motor zalany olejem LIQUI MOLY 10W40 z dwusiarczkiem molibdenu, zamówione spryski na reflektory i zbiornik na płyn 7L, maska poszła do malowania i spojler HELLA ze "stopem", zamontowałem zegary ciśnienia oleju, wskaźnik ładowania. Tak dbam o moje VR6
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum