Silnik: TDI 1Z+ Pomógł: 52 razy Wiek: 44 Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 3284 Skąd: Pruszcz Gdański
Wysłany: 2006-04-26, 23:50
No coż - posiadaczom AC latem dużo łatwiej się jeździ - wiem bo jak Kangurkiem śmigam w upalne dni to też kozacze z zamkniętymi szybami 8)
Ale powiem Wam że warto docenić nawet to że zwykły nawiew przynajmniej lekko zimne powietrze daje. Moj ojciec miał wcześniej Accenta - silnik nie powiem - całkiem niezły, prowadziło się też świetnie ale z nawiewów to zawsze ciepłe leciało :!: Latem to tym samochodem jeździć się nie dało taka parówa w środku
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-04-26, 23:56
Tą parówę znam z autopsji, zawsze jak wracamy znad morza w wakacje to jak już dojadę do Łodzi to poprostu cieknie ze mnie, a że jeszcze mam futrzaczki na siedzeniach (ciągle się zbieram, ze kupić jakieś bajerne pokrowce, ale wszędzie sam syf sprzedają) to wogóle nie jest za ciekaiwe w lato...
Silnik: TDI 1Z+ Pomógł: 52 razy Wiek: 44 Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 3284 Skąd: Pruszcz Gdański
Wysłany: 2006-04-27, 00:10
Myślę że tej z tego Accenta to nie znasz ale wiem o czym piszesz. Ja dwa lata z rzędu jeździłem z dziewczyną w wakacje do Zakopca (droga 2 razy dłuższa niż Ty nad morze) swoim AX'em (bez klimy oczywiście), a że w nocy nie bardzo lubie jeździć to dosłownie cały dzień w samochodzie na słońcu (a zawsze jakoś trafiam na dzień upalny)!! Jak dojeżdżałem to wypijałem zimne piwko i do łóżka - większego pożytku ze mnie tego dnia nie było
W te wakacje pojechaliśmy w to samo miejsce ale ze znajomymi (czyli w 4) i Kangurkiem - nie dość że lepsze auto, więcej miejsca nad głową (co daje bardzo dużo na długiej trasie) to jeszcze klima. Na miejscu czułem tylko lekkie zmęczenie ze względu na długi okres siedzenia w jednej pozycji ale to akurat normalne. Reszta bez problemu - spociłem się dopiero wnosząc bagaże na 2 piętro w kwaterze
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-04-27, 10:42
My zawsze nad morze jedziemy w nocy, tak żeby na rano być w Jastarnii, rozpakować się i od razu na plażę, ja co prawda spędzam ten dzień na plaży z piwkiem i śpiąc, ale moja piękna cała wzniebowezięta siedzi na plaży, bo zazwyczaj pół drogi przesypia Za to wracamy zawsze w dzień, żeby przy okazji wracając zwiedzić coś. I droga powrotna, za dnia, gdzie zqwwsze słońce piecze jest tragiczna, bez klimy, w takim upale to mordęga...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum