Wysłany: 2006-04-28, 20:43 Samochód waszych marzeń
Wiadomo że w większości przypadków Vento nie jest szczytem marzeń. Jakie są samochody waszych marzeń, co chcieli byście po Ventylu :?: Ja mam dwa takie marzenia, jak narazie obydwa nierealne, pierwszych z nich jest Plymouth Hemi Cuda rocznik coś około 70'
drugim moim marzeniem jest Aston Martin DB9 albo Vanquish, rocznik dowolny
Silnik: 1.8 90KM Pomógł: 10 razy Wiek: 48 Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1226 Skąd: SZAMOTULY
Wysłany: 2006-04-28, 21:39
no ja teraz zachorowalem na vw caddy z lat 85 i teraz to na takie autko kase wydam a wogole to uwielbiam wszelkiego rodzaju picapy a szczegolnie amerykany
Chevy%2057.jpg
Plik ściągnięto 23053 raz(y) 129,55 KB
C682661_1.jpg
Plik ściągnięto 23053 raz(y) 49 KB
C557755_2.jpg
Plik ściągnięto 23053 raz(y) 29,86 KB
C78320_3.jpg
Plik ściągnięto 23053 raz(y) 40,62 KB
Lightning%203.jpg
Plik ściągnięto 23053 raz(y) 78,28 KB
800px-Vw_caddy_1_a_sst.jpg
Plik ściągnięto 23053 raz(y) 137,25 KB
800px-20041020_1303_1539-VW_Golf1-Caddy.jpg
Plik ściągnięto 23053 raz(y) 46,39 KB
06_12_sb.jpg
Plik ściągnięto 23053 raz(y) 43,67 KB
uu.jpg
Plik ściągnięto 23053 raz(y) 43,57 KB
2.jpg
Plik ściągnięto 23055 raz(y) 90,95 KB
_________________ ŻYCIE BEZ SILNIKÓW SPALINOWYCH BYŁO BY NUDNE! I NIE TYLKO
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-04-29, 16:20
No to ja Was zaskocze, Ventka była autem moich marezń, od dzieciaka mi się marzyłą, jak tylko weszła zbierałem prospekty, wycinki z gazet itp. Ale gybym wygrał w Totka to po pierwszze zrobił bym Ventylka na cacy, żeby wyglądał tak jak wyjechał z fabryki a opróćz tego zawsze marzyło mi się kupić wszystkie odmiany jestty jakie wyszły, profesjonalnie je odrestaurować i jeździć sobie nimi na zmianę...
[ Dodano: 2006-04-29, 16:21 ]
Widzę Bandreas że lubisz pickupy, fajne furki i praktyczne na maxa...
Silnik: 1.8 90KM Pomógł: 10 razy Wiek: 48 Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1226 Skąd: SZAMOTULY
Wysłany: 2006-04-29, 20:31
zawsze mi sie podobaly a dlugi czas chorowalem na fiata 125p picap i moze jeszcze mi sie uda takiego kupic a mamjuz gotowy projekt co zrobici jak to ma wygladac jednak z braku laku zadowole sie caddy
_________________ ŻYCIE BEZ SILNIKÓW SPALINOWYCH BYŁO BY NUDNE! I NIE TYLKO
Moje motoryzacyjne marzenia zawsze brały się z kolejnych części Need for speed. Po 2 edycji zachorowałem na Jaguara XJ220 ale po 3 części zakochałem się w Ferrari 550 Maranello-kolor oczywiście srebrny Nurgburning, 4 część tylko mnie utwierdziła w tym wyborze i tak do dzisiaj mam nadzieję że kiedyś się spełni!! A poza tym zawsze marzyłem o amerykańskim trucku np Kenworth T2000. Zajefajnie by taki wyglądał pod niskopodwoziówką!! 600 koników i można poszaleć!! Ale narazie musze się zadowolić 75koni w Ventce i 170 w Reni Midliner
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-05-04, 09:51
Ja też wolę auta niemieckie, dlatego też takim jeżdżę,dla mnie Passat (ten najnowszy oczywiscie) jest cudowny, tyle, że jakbym miał go już kupować to z jakimś dużym, benzynowym silniczkiem... Normalnie jak widzę nowego paska na ulicy to aż się oglądam (jak za kobietami:-))
Ale jak nie lubię azjatyckich aut tak na subaru nie dam słowa powiedzieć, Mój braciak ma takie subaru jak na pierwszej focie i to auto to jest cudo. Jest duże, fajnie wyglądające i to odejście z pod świateł... Mało które auto ma takiego kopa... Tylko ceny serwisowania są oszałamiające, komplet klocków i tarcz to wydatek około 4-5 tys zł... Oczywiście w ASO...
Pomógł: 3 razy Dołączył: 27 Mar 2006 Posty: 66 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-05-06, 20:33
to zdjęcie nie przdstawia chyba Passata tylko Jette. Też mi się bardzo podobała jak ją tylko na fotach widziałem, ale jakiś czas temu przyjechał do mojego starego taryfiarz taką Jettą na założenie pokrowców, jak się przyjżałem z bliska to zwątpiłem i pomyslałem sobie, że VW już naprawdę się spier...... Jakość wykończenia tego samochodu jest na bardzo niskim poziomie, materiały kiepskie, a ergonomia niczym nie zaskakuje. Taryfiarz oświecił mnie, że te Jetty robione są w Meksyku na rynek amerykański bo Amerykanie uwielbiają Golfy z kuprem... i tu byłem zaskoczony..
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-05-07, 10:17
Jasne, że Jetta, nawet plik nazywa się jetta.JPG.
Co do jakości wykonania to słyszałem zupełnie inne głosy na ten temat, że jest wykonana wyśmienicie, a co do ergonomii to przecież w każdy VW jest praktryczny aż do bólu i ergonomia zawsze jest na najwyższym poziomie. Jedyne co VW zchrzanił w tym aucie to cenę, bo dopłacając troszkę można mieć już passata, który jest jednak większy...
Najtańszy model napędzany silnikiem 1.6 (102 KM) kosztuje 69 190 zł.
Nowe VW to według mnie jedne z niewielu samochodów które nadal trzymają klase, nie moge przeżyć jak widze co zrobili z nowymi BMW, seria 7 wygląda tragicznie i nawet nie umywa sie do swojej poprzedniczki, to samo jest z serią 5, seria 3 jako tako mi się podoba. Audi i Mercedes też popsuli swoje flagowe modele (czyt. S-Klasse i A8 ) chociaż w porównaniu do BMW 7 są i tak niezłe, natomiast VW pnie się w górę, wiem że nie można porównać Passata do A8 czy S500, ale jest to jeden z wyższych modeli VW i poprawił swój wygląd w porównaniu do poprzednika.
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-05-07, 18:45
Najlepsze jest to, że nowy passat bije na łeb na szyje w wszelkich testach flagowe modele japónczyków np Toyotę Avensis czy nową Hondę Accord... Dali czadu na maxa z passatem.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 27 Mar 2006 Posty: 66 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-05-09, 10:44
Nie można mówić że wszystkie VW są czadowe, a do tego niezniszczalne bo to mija się z prawdą. Coraz więcej nowych furek ze stajni VW jest coraz gorszej jakości. Jak był ten taryfiarz Jettą u mojego starego to się naprawdę przyglądnąłem z każdej strony i z bardzo bliska tej furce. Jak poraz pierwszy zobaczyłem fotele z tedo samochodu na stole tapicerskim to myślałem że to jakiś lowendowy fiacik, a tu patrze na wytłoczenie na gąbce i nie spodzianka (patrz załącznik), taki jakiś znaczek. Myśle sobie co to? Stary mówi że to ta nowa Jetta co stoi przed wejściem. Jak go oglądałem to naprawdę byłem zawiedziony, że można wsadzić tak kiepskie materialy do tak ładnego i drogiego samochodu. :cry:
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-05-09, 16:04
nie kłócę się bo nie widzałem na żywo nowej jetty, ale cena jest bardzo wysoka, bo jak wrzucisz diesla, dobre wyposażenie to wyjdzie koło 1000 tys zł a to już bardzo dużo jak za uto klasy kompakt...
Ogólnie teraz wszyscy robią słąbsze furki, nie to co kiedyś... Popatrzcie jak zachowują sie plastiki w naszych starych ventkach a jak w dwu-trzy letnich autach - już skrzypią...
[ Dodano: 2006-05-09, 16:05 ]
a chodzi o to ,że kiedyś auta miałybyć długowieczne a teraz mają się psuć żeby pójśc i kupić nowe. i o to chodzi w całym tym biznesie.Posłuchalibyście co się dzieje w mercedesach po 300 000 zł, takie cuda że gały wychodzą...
Silnik: 1.8 ABS 66kW Pomógł: 10 razy Wiek: 38 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1375 Skąd: Leszno
Wysłany: 2006-05-10, 14:55
dokladnie- autka powstale w latach 90 przewyzszaja trwalascia i jakoscia wykonania niejedno z " wspolczesnych" jezeli chodzi o autko marzen-no moze takich marzen bardziej przyziemnych, bo realista jestem to w nastepnej kolejnosci mlodsze Vento w jakims ciekawym silniku, moze Bora... pozdrawiam
_________________ VW jest bogiem, predkość nałogiem, życie zabawą jazda podstawą
Silnik: TDI 1Z+ Pomógł: 52 razy Wiek: 44 Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 3284 Skąd: Pruszcz Gdański
Wysłany: 2006-05-10, 23:13
Mi tam bardziej podoba się nazwa Vento niz Jetta. Koniec i kropka - chce nowe Vento :!:
.
.
.
Ale dopiero za kilka lat - żeby mnie na nie stać było
Na razie mam to co mam i nie narzekam.
Silnik: 1.8 90KM Pomógł: 10 razy Wiek: 48 Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1226 Skąd: SZAMOTULY
Wysłany: 2006-05-14, 15:49
wiec dzisiaj bylem w poznaniu na gieldzie i co zobaczylem jette z 2005r silnik miala 2.5 ful wypas tyle ze byla biala cedna to 58tys plus oplaty jedyny uszczerbek to wgniecione drzwi kierowcy cofanie w garazu z otwartymi drzwiami
_________________ ŻYCIE BEZ SILNIKÓW SPALINOWYCH BYŁO BY NUDNE! I NIE TYLKO
ja sie ostatnio podjarałem strasznie na motor Suzuki Hayabuse 1300, jest do kupienia 2003 rok za 22 tys., ale jak to powiedział mój koleszka dwa koła, tylko jedno życie :roll: i skąd ja wezme 22 tys :?
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-05-15, 18:02
Cytat:
dwa koła, tylko jedno życie
Popieram w 100%. Nie uznaje motorów, szczególniepotym jak kumpl abrat na ścigaczu pośliznoł się na pomalowanych pasach (brak jakichkolwiek odznaczeń) i się zabił. To tylko potiwerdziło moją niechęc do motocykli...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum