Silnik: VR6
Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 3128 Skąd: Cze-wa
Wysłany: 2007-11-08, 14:39
Tygrysisko napisał/a:
A właśnie....sprawdzał ktoś na zlocie V max ventyli z 1.8 66KW??? Faktycznie osiągaja to co jest na liczniku??? (przepraszam za odejście od tematu ale jakoś tak mi się przypomniało)
niestety nikt sie nie zglosil
_________________ www.vwVento-Fans.com
...najlepsza strona i FORUM miłośników VW Vento!!
www.mapet-TUNING.com
Strona i sklep dla pasjonatów tuningu...
zawieszenia sport, lampy, grille, dystanse, śruby i inne
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-11-08, 20:47
Tygrysisko napisał/a:
dziwne, dystans powinien być większy. Myślałem że Twoje spalanie jest zawyżone przez to że na danej ilości paliwa robisz więcej kilometrów ale licznik tego nie uwzględnia poprzez za duże (czyt. większe od standardowych) kapcie.
no właśnie też się zdiwiłem bardzo. Zobaczę na 14stkach jak to będzie liczyła nawigacja...
Powiedzcie mi, co sądzicie o tych oponkach? http://moto.allegro.pl/it..._avs_sport.html
Muszę sobie kupić nowe 4 sztuli letnich w tym romiarze i zastanawiam się, które by były dobre. I szukam opon z tym rantem osłaniającym felgę
Silnik: 1.8 90KM Pomógł: 10 razy Wiek: 48 Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1226 Skąd: SZAMOTULY
Wysłany: 2008-01-10, 13:26
e no w sumie to nie wiem ja to sie rozgladam za wielosezonowymi w takim rozmiarze moje 1.8 to w sumie co by mu zalorzyc to i tak pasuje a sportventki to sie z niej nie zrobi
_________________ ŻYCIE BEZ SILNIKÓW SPALINOWYCH BYŁO BY NUDNE! I NIE TYLKO
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-01-10, 15:14
wielosezonowe to syf. Nie ma rzeczy uniwersalnych! Opony wielosezonowe sa duo du... zarówno w zimę jak i lato. Moja matula takie miała w poprzednim aucie, kupione jako nówki. Nie dość że głośne to i w zimę i w lato tak sobie dawały radę...
Pomógł: 1 raz Wiek: 49 Dołączył: 07 Sie 2007 Posty: 23 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2008-02-04, 12:55
A co polecacie na nadchodzacy sezon? Musze zakupic 4 letnie oponki. Poprzednie sa w oplakanym stanie - ledwie przejezdzilem ostatni sezon. Oczywiscie kupna uzywanych nie przewiduje bo juz sie przejechalem. Moze macie jakies konkretne typy? Rozmiar jaki planuje to 185/60/R14.
Silnik: 1.6 ABU Pomógł: 18 razy Wiek: 51 Dołączył: 05 Mar 2007 Posty: 1027 Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2008-02-04, 13:07
Proponuję oponki Yokohama A.drive. Od lipca jeżdżę na takich i jestem bardzo zadowolony. Cichutkie, nie boją się wody a i cena nie jest taka zła - około 190zł/szt. Polecam
Ja już tak wstępnie upatrzyłem sobie oponki, takie jak te: http://moto.allegro.pl/it...15_okazja_.html
Jak myślicie, dobre moga być? Jak w ogóle jest z renomą tej firmy Toyo? Dobra firma? No i przede wszystkim oponki.
Czyli, że śmiało mogę je kupować i jeździć na nich? Przede wszystkim cenowo aż tak tragicznie się nie przedstawia. Najważniejsza dla mnie opinia użytkowników tych kapci
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-02-05, 08:33
ja wychodzę z założenia że opony jak są nowe i w miarę firmowe to będzie OK, omijać nalewane, na których sam się zraziłem) i również unikać starych używek, opony które maja 10 lat są praktycznie do wywalenia, nawet jak mają piękny bieżnik.
Czy ktoś z Was miał /ma/ do czynienia z oponami Michelin? W ubiegłym roku zakupiłem /cena jednej 350zł/ Pierwsza rzecz to są bardzo głośne, nieporównywalnie z zimówkami /Pirelli/, ponadto przy napompowaniu nawet 2,4 /zgodnie z instrukcją na klapce wlewu paliwa/ widoczne jest jakby nie była napompowana do końca, można ją lekko ugnieść, oprócz tego jadąc można zauważyć na nierównej drodze jakby auto było niestabline. Teraz pytanko czy te opony wymagają nieco większego ciśnienia?
One takie były od nowości, poprostu wydają się być jakieś bardzo miękkie, przez co są głośniejsze. Chciałbym się dowiedzieć, czy u innych użytkowników też się tak sprawują.
ponadto przy napompowaniu nawet 2,4 /zgodnie z instrukcją na klapce wlewu paliwa/ widoczne jest jakby nie była napompowana do końca, można ją lekko ugnieść
Ja tak mam ze swoimi teraz. Z tyłu ok., ale z przodu mimo, że mam 2.2 już dalej taka "sflaczała" się wydaje. Ale nie tylko te, bo i na zimówkach tak miałem i na poprzednich letnich, które już wywaliłem na złom - to samo. To nie wiem, albo te opony sa miękkie, albo przód auta strasznie ciężki, że trzeba chyba ze 3.0 pompować. Pytałem się w profesjonalnym serwisie oponiarskim czemu tak jest, to powiedzieli, że skoro zaleca się pompować 2.0 na przód, to tak ma być i jest dobrze. Ale fakt faktem, że czuję jednak to, że na nierównościach jest troszkę niestabilny, jakby próbowało czasem znosić itd. ale to, jak mi tez powiedzieli w tym serwisie, że to dlatego, że opona jest szeroka, bo na węższej na nierównościach będzie się lepiej zachowywać, niż na szerszej. Na równej drodze tak, ale na nierównościach to trzeba trzymac kierownicę pewnie, po potrafi nawet i kierę wyrwać z rąk... A co z głoścnością... hmm... Ani ciche, ani głośne, takie sobie, ale i tak cichsze, niż zimówki. przy 140 jeszcze można swobodnie porozmawiać w środku auta, nie wydzierając się (poza oczywiście szumem wiatru i silnika )
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-03-30, 23:05
zawsze tak jest że wydaje sie że flak... Nie radzę dopompowywać opon więcej niz na klapce, skutkuje to gorszym prowadzeniem i szybszym zużywaniem opon. Także nie warto.
Na Aluśkach trochę więcej pompuję za rada Mapeta żeby chronić aluśki, ale na stalówkach zawsze dawałem ciśnienie zgodnie z instrukcja.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum