Siemanko wszystkim!
Mam Ventylka z 1994r. i doszedłem do momentu, że trzeba go sprzedać i kupić coś nowszego... Moje pytanie to: "Czy po zrobionej blacharce i malowaniu auto traci na wartości?". Po zimie zauważyłem, że łapie go rdza pod klapą bagażnika. Postanowiłem się tym szybko zając i teraz jest ok. Proszę o odp.
Jakby ktoś był zainteresowany
VW VENTO 1,8GLX
instalacja LPG
220.000km
1994r.
2xairbag
el.szyber
wspomaganie
alufelgi 15"
komplet letni + zimowy
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2008-04-22, 18:25
vasquez_ck napisał/a:
Czy po zrobionej blacharce i malowaniu auto traci na wartości?"
Zalezy jak jest ta blachatka zrobiona...jeśli dobrze to przy tym wieku auta jest to raczej na plus, chodziaż niema to jak orginalny stary lakier w idealnym stanie bez rdzy....
vasquez_ck napisał/a:
Po zimie zauważyłem, że łapie go rdza pod klapą bagażnika.
ten typ tak już ma...gromadzi się tam syf...a że są tak wkręty od tablicy i swiateł oświetlających ową tablice, które przy wkręcaniu obdzerają blachę z farby a co z kolei prowdzi do korazji. Je te wkręty wkręcałem w taki sposób że wcześniej pokrywałem je odrobina doprego podkładu co by uszkodzoną warstwę lakiery prz wkręcaniu ich, zaizolować...
Ale jednego nie rozumien, ta blacharka jest już zrobiona czy jeszcze nie??
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2008-04-22, 23:35
No to jak jest ładnie zrobiona i tego nie widać to smiało możesz na początku wołać (żeby ewentualnie zbić w negocjacji) tak ze dwa tysie więcej niż na allegro chodzą sredniej jakości furki z tego rocznika....Taka jest przynajmniej moja opinia...
Panowie czy wyście już pogłupieli na maxa ? Ja rozumiem że każdy z Was kocha Vento na swój sposób ale to jest samochód z 1994 r za 8,5 - 9 tyś to dieselka można wychaczyć . To jest benzynka nie zapominajcie o tym. Jeśli któryś z Was miałby kupować to za ta cenę wymagałby max. elektryki + klimy+ 2 poduszek+śpiwora itp. Każdy samochód ma swoją cenę ale góra 7 tyś i to jak naprawdę jest mega zrobiony (zadbany ). Wszystko zależy jak długo chcesz sprzedawać samochód
_________________ Vento wersja silver & black
Ostatnio zmieniony przez piru 2008-04-24, 14:08, w całości zmieniany 1 raz
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-04-24, 15:34
piru napisał/a:
Wszystko zależy jak długo chcesz sprzedawać samochód
Dlatego ja w tym temacie sie nie odzywam, bo już wcześneij jak była mowa o wycenie to sie wygadałem:D Poza tym coraz mniej osób chce kupić auto nastoletnie, ludzie wolą mniejsze a nowsze.
Silnik: VR6
Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 3128 Skąd: Cze-wa
Wysłany: 2008-04-24, 19:56
Cytat:
Benzyna z LPG, a jak się dobrze przyjrzysz na ceny LPG i ON to zobaczysz mała, taką malutką różnicę.
no to co.. ale podejscei jest inne ze diesel robi wiecej km i diesle zobacz po ile stoja a po ile beznyny w tych samych rocnizach... gaz to nei ma znaczenia za bardzo bo i tak to sie zwrocilo sprzedajacemu auto wiec zbytnio nei winduje ceny wzwyz mimo ze lpg ma
_________________ www.vwVento-Fans.com
...najlepsza strona i FORUM miłośników VW Vento!!
www.mapet-TUNING.com
Strona i sklep dla pasjonatów tuningu...
zawieszenia sport, lampy, grille, dystanse, śruby i inne
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2008-04-24, 20:07
No tak , ale kupujesz auto taniej i bez żadnych nakładów filansowych śmigasz za mniej-więcej taką samą kasę jak w dieselu. No ale to są twarde prawa rynkowe
Silnik: 2E Pomógł: 3 razy Wiek: 46 Dołączył: 16 Kwi 2008 Posty: 78 Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2008-04-25, 09:44
zdajecie sobie sprawę że tylko polacy uważają że dieselki są nie do zdarcia, a tak prawdę mówiąc zadbana benzyna pojeździ dłużej, a składają się na na to różne czynniki. chociażby ciśnienie w cylindrach. diesel może kręci się mniej ale przy takim ciśnieniu i tak dostaje ostro w dupsko.
a tak na marginesie gadałem z elektro-elektronikiem policji w olsztynie opowiadał mi o t4 w 2,0 8V tam chyba 90 kucy jest gdy założyli im gaz miały około 400 000km a teraz maja ponad 1 000 000km i nadal jeżdżą
Silnik: 2E Pomógł: 3 razy Wiek: 46 Dołączył: 16 Kwi 2008 Posty: 78 Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2008-04-25, 09:58
dokładnie, a nawet tak patrząc różnica w cenie rozrządu
no ja rozumiem fajnie jest zatankować pojechać do krakowa wrócić i zatankować na ulubionej stacji, ale co to za różnica jak trzeba się i tak zatrzymać na siusiu bo rodzina nie może wytrzymać
Silnik: VR6
Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 3128 Skąd: Cze-wa
Wysłany: 2008-04-25, 13:41
diesel jest drozszy w czesiach i taniej wychodzi jazda na lpg! ale diesle zrobia na 100% dobrze uzywkowane wiecej km niz jakakolweik benzyna! poza tym nie psuja sie tak czesto jak beznyny ogolnie rzecz biorac.... to nei jest jaka imitacja ze diesle sa drozsze... sa lepsze i tyle... beznyna ma swoje uroki ale jesli chodzi o ilosc przebywanych km i koszty spalania bez lpg to nei mozan porownymwac dlatego takei sa ceny
_________________ www.vwVento-Fans.com
...najlepsza strona i FORUM miłośników VW Vento!!
www.mapet-TUNING.com
Strona i sklep dla pasjonatów tuningu...
zawieszenia sport, lampy, grille, dystanse, śruby i inne
Części do dieselka są droższe O cholera to ja jeszcze nie zauważyłem tego macie na myśli TDi bo odkąd śmigam swoim zwykłym klekotem to nie zauważyłem aby cokolwiek z części było droższe jak śmigałem golfem II na LPG. Oczywiście że najtaniej jest na LPG i ja tego nie kwestionuje, ale odkąd przesiadłem się na dieselka to sobie bardzo chwale ON i pewnie jest tak dlatego że ten diesel to VENTO
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-04-25, 14:21
piru napisał/a:
pewnie jest tak dlatego że ten diesel to VENTO
tylko dlatego
O trwałości ponad przeciętnej diesli możemy mówić tylko i wyłącznie w przypadku starych diesli, jeszcze z lat 90-tych się łapały do miana trwałych. Dzisiejsze CommonRaile nie wytrzymują za długo, wtryskiwacze padają w autach z przebiegiem 100 tys km i jest to uznawane za normalne. Kupa znajomych i w rodzinie ma nowe auto z silnikami diesla, sorry chłopaki, ale o tych autach ne można powiedzieć że są tanie i trwałe. Po pierwsze za silnik diesla w nowym aucie trzeba dać około 10 tys więcej (i więcej też się zdarza), do tego wszystkie przeglądy inaprawy są sporo droższe. Po 100 tys km pada Ci koło zamachowe, które nie jest tanie. Turbina, wtryski i tak mógłbym wymieniać jeszcze długo.
To co piszecie to opinie o poczciwych klekotkach, bez turbo produkowanych dawno temu. Takie silniki, jak np. w Mercach beczkach sa nie do zdarcia, ale dzisiejsze diesle są delikatniusie jak pupcia niemowlaka.
Silnik: VR6
Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 3128 Skąd: Cze-wa
Wysłany: 2008-04-25, 19:27
glupoty gadasz.... nie wiem co ty masz tam za te diesle w rodzinie ale niistotne
znam wile ludzi z dieslami w tym mam znajomego elektromechanika i conieco o dieslach vag sie dowiedzialem
ojciec smiga dieslem i kilak osob w rdozinie... 100, 150 200 tys i nic sie nie dzieje!!! mowa np o mk4
jak ktos tankuje na stacji krzak aby oszczedzic na paliwie to nie mozna sie dziwic ze mu cos padnie!!
ale tankujesz porzadne paliwo i nowy tdi robi 300 tysi lekka reka bez zadnego wkladu!!!
wiez zadne kola przy 10 tys zadne pompowtryski tylko sie jezdzi!!
i dlatego to co spyro napisalem na wielu przypadkach wiem ze to nieprawda ze mozna tak generalizowac
ten elektormechanik w passatach tdi w porownaniu do beznyny wymianial tylko centralne zamki i auta maja ponad 300 tys i nie robi nic!! zupelnie przy silniku nic!! ew sprzeglo czy przeógb ale to normalne!
ojciec przy golfie 4 tez nic zupelnie nic!
a ma ciotka opla benzyne z przebeigiem 50 tys i co juz rozrzad szczelil i tak dalej..
_________________ www.vwVento-Fans.com
...najlepsza strona i FORUM miłośników VW Vento!!
www.mapet-TUNING.com
Strona i sklep dla pasjonatów tuningu...
zawieszenia sport, lampy, grille, dystanse, śruby i inne
Silnik: VR6
Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 3128 Skąd: Cze-wa
Wysłany: 2008-04-25, 23:21
kumpel tez ma octavie i zlego slowa nie powiem!
navar to jzu inna bajka ja mowie .. o VAGach w inne diesle sie nei meiszam bo z nimi roznie.. i mowie duzo zalezy od paliwa... i tak raczej przesiade sie na diesla...
jesli sadzisz ze serwis diesla jest drogi to pomysl ile ty wydajesz na swoje vento 1.8 z lpg!
choc kto to wie
_________________ www.vwVento-Fans.com
...najlepsza strona i FORUM miłośników VW Vento!!
www.mapet-TUNING.com
Strona i sklep dla pasjonatów tuningu...
zawieszenia sport, lampy, grille, dystanse, śruby i inne
Ostatnio zmieniony przez MAPET 2008-04-25, 23:22, w całości zmieniany 1 raz
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-04-26, 17:05
Cytat:
kumpel tez ma octavie i zlego slowa nie powiem!
no ja tez nie pwoiem, świetne autko, mało pali, ale zapytaj tego kumpla, bo mając nowe auto musi je serwisować w ASO, ile zapłacił za pierwszy przegląd, lub za kolenjne przeglądy. U wujasa po 100 tys tą Octavią poszło koło zamachowe - drobne 4 tys w ASO, no bo szkoda gwarancji stracić. Turbina padła po 140 tys km.
A wszystko w aucie, któe ma 1.5 roku. Dużo facet jeździ, ale nie powinny się dziac takie rzeczy. Sami w serwisie mu mówili, że kiedyś nie wysilone silniki to było coś, a teraz common rail, cuda na kiju i jest co się psuć.
Ale nie zmienia to faktu, że nie obraziłbym sie za taka octavkę w prezencie
Tak dla porównania, jak ostatnio przyciemniałem przednie szyby, to robili równolegle szybki w nowej astrze kombi. Facet koło 60tki ją miał. I z nudów zaczęliśmy sobie gadać. Od słowa do słowa i facet walnął, że do tej pory miał Omegę, która notabene nadal nie sprzedał. Omega ma 900 000 km na liczniku bez remontu silnika. W Dieslu oczywiście. Ale to jest silnik na maxa niewysilony, wolnossący. I wtedy diesla nic nie zje, ale te nowe silniczki to już inna bajka...
Turbina padła po 140 tys km.
A wszystko w aucie, któe ma 1.5 roku. Dużo facet jeździ, ale nie powinny się dziac takie rzeczy. Sami w serwisie mu mówili, że kiedyś nie wysilone silniki to było coś, a teraz common rail, cuda na kiju i jest co się psuć.
Mam dwóch znajomych. Jeden ma Tourana, drugi Passata B5 FL. Oba auta w dieslu, po 2000 roku (dokladnie nie pamiętam). Koleś w Touranie wymienił pół silnika - sprzęgło, turbinę, przekładnię kierowniczą i masę jeszcze innych rzeczy - praktycznie non stop coś wymienia. Podczas gdy ten Passatem tylko leje w bak i jeździ. Praktycznie nic przy nim nie robi. Ale na bierząco serwisuje w ASO VW. A temu, co ma Tourana, jak tylko skończył się okres gwarancyjny przestał serwisować go, po niedługim czasie właśnie padła turbina. Jeden i drugi mają ciężką nogę, nie jeżdżą powoli. Mają ponad 150 tyś km najechane i podejżewam, że pasacik przeżyje tego turana, bo po prostu jak kto dba tak ma. Samo schładzanie turbinki po dłuższej jeździe - ten turanem przekonał się, że tak trzebabyło robić jak padło turbo... A to są w sumie nowe auta, kilkuletnie, a nie kilkunastoletnie, jak nasze np. Po prostu wszystko zależy od tego jak kto się obchodzi z autem i czy na prawdę nie żal mu trochę więcej grosza na serwisowanie go, niż jazda od warsztatu do warsztatu, co mechanik to lepszy - a skoro stać kogoś na takie auto, to i stac powinno na naprawę, części itp.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2008-04-27, 00:01
Normalne, że jest jak masz silnik nowoczesny (wysilony) to trzeba dobre paliwo lać...minęły te lata kiedy to dizelki robił po kilka milionów kilometrów....a to dlatego,że stare dizle nie miały takich wynalazków jak turbiny, intercolery, comonrail, itp...tylko zwykły poczciwy dizelek ze zwykła pompą...i to chodziło...Te nowe wynalazki też chodzą, ale nie na takich paliwach jakie są w Polsce.
Niestety nowoczesne benzyniaczki za gazem też nie przepadają, także jakbym miał kupować nowe auto to już sam nie wiem co bym wybrał....na szczęście mam stare poczciwe Vento, które jeździ na wszystkim...
także jakbym miał kupować nowe auto to już sam nie wiem co bym wybrał....na szczęście mam stare poczciwe Vento, które jeździ na wszystkim...
Mam ten sam problem. Nie bardzo widzę następcę Vento i wcale mnie to nie cieszy. Ciepło sobie myślę o jakimś common railu ze 150 konikami na pokładzie (np. BMW 320) ale im więcej czytam to tym bliższy jestem wniosku, że już nie produkuje się dobrych aut. Tragedia.
Ja już sobie upatrzyłem następce... Moim a może raczej moją wybranką jest A4 ewentualnie A3 (Audi ;p)
Jeśli chodzi o A3 to 1.9 TDi (110KM)
A4 - 1.8 (125KM)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum