Panowie ja te aukcje widziałem, ale ta cena trochę przeraża. Za cały komplet zapłaciłem miesiąc temu 240 zł, niestety samochód stoi pod blokiem, jakiemuś idiocie się nudziło to zaje... mi butelką w lampę. Są dwa małe pęknięcia, niestety lampa paruje i trzeba kupić nową
Niestety trzeba jeździć z zaparowaną i szukać po allegro bo nie zapłacę stówki na jedną część lampy. Myślałem żeby to jakoś uszczelnić od środka bo pęknięcia są na obrzeżach lampy, jutro się z tym pobawię jak wyschnie to co się zebrało po dzisiejszym deszczu 3 dni nie ruszałem samochodu z parkingu i mnie zajebiste niespodzianki spotkały, przerysowane drzwi i zwalona lampa
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-08-10, 00:02
Bartek napisał/a:
3 dni nie ruszałem samochodu z parkingu i mnie zajebiste niespodzianki spotkały, przerysowane drzwi i zwalona lampa
parkig strzeżony? Jak tak to odpowiadają za to!
Bartek napisał/a:
Myślałem żeby to jakoś uszczelnić
wtciągnij ją z auta, osusz dokładnie, od środka delikatna warstwa silikonu sanitarnego - najlepiej SOUDAL, inne są lipne - i z powinieneś mieć święty spokój.
Jak tak to odpowiadają za to!
no właśnie parkingi nie odpowiadaja za to nawet jak Ci auto ukradna to im nic nie zrobisz oczywiscie jak ktos mial kartke na dany pojazd a co do lamp ja mam caly komplet ale ktos je malowal na ciemno straszne ciemno
na strzezonym tez nie odpowiadaja wiem po swoim parkingu jak udowodnisz mu ze nie miales juz rys na aucie czy lampy zbitej on by musial przy kazdym aucie stac 24/h sam sie raz klucilem i zrezygnowalem z parkingu wyje.... kolesiowi betoniarke bo stala mi na drodze jak wychodzilem i poszedlem do domu . nie wygrasz z burakami
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-08-10, 00:43
Po prost taki parking to dla lepszego samopoczucia właścicieli aut. Sam niedługo będę musiał z takie korzystać bo jednak bezpieczniej tam niż trzymanie furki pod blokiem.
U mnie z parkingami wygląda tak sprawa. Pod domem nie parkuję bo ciągle jest brak miejsca na postawienie samochodu. Obok bloku jest market który ma dosyć spory parking. Przeważnie tam parkuję (tak jak większość kierowców z mego bloku i okolicznych). Ale na tym parkingu przy markecie to jest też ryzyko. Ludzie z całego miasta przyjeżdżają samochodami i nie patrzą na nic. Jak wysiadają to drzwi na całą szerokość otwierają obijając się o inne wozy . A później są porysowane i poobijane. Sam byłem świadkiem takie przypadku. Więc od jakiegoś czasu parkuje na innym parkingu (tzw. policyjnym gdyż znajduje się niedaleko policji ). Trochę dalej ale tam jest cisza i spokój i zawsze są miejsca wolne. I nie martwię się już że ktoś mi lakier zlekka porysuje.
_________________ MaRtInEz PIŁA
Ostatnio zmieniony przez martinez2006 2008-08-10, 00:58, w całości zmieniany 1 raz
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-08-10, 01:21
W ódzi jest inny problem - włamy. W tej chwili mieszkam w fajnej kamienicy, z własnym podwórkiem i jest spox, mogę ostawić otwarta fuę na noc. Niedługo przenoszę sie do nowego mieszkanka w bloku, parkowanie pod nim oznacza po pierwszej nocy brak AUDIO i paliwa. Baki dziurawią non stop no i radyjko szybko zniknie, więc juz rozglądałem się za parkingiem strzeżonym bo nie mam wyjścia niestety... Nie dość że trzeba bulić 100 z hakiem to jeszcze żadnej odpowiedzialności nie biorą, ale tam nie ma włamań i problemów i po jakimś czasie można zahaczy się o witę, czyli pełen luksus
Dyskusja rozgorzała a niestety parking jest niestrzeżony.
Cytat:
wtciągnij ją z auta, osusz dokładnie, od środka delikatna warstwa silikonu sanitarnego - najlepiej SOUDAL, inne są lipne - i z powinieneś mieć święty spokój.
No właśnie problem w tym że od środka nie bardzo się da bo lampa składa się jakby z dwóch warstw - wierzchniej czyli tego plastiku i w środku jest jakby taka gumowana komora osłaniająca żarówki....
Identyko, no pod tym względem to nic się nie zmieniło - wszystko jest tak samo, począwszy od roku 92, że i śmiało te pomarańczowe zwykłe możesz włożyć i będzie pasić
Teoretycznie nie, bo to to samo, ale praktycznie rzecz biorąc, to raczej tak, gdyż słońce mogło zrobić swoje, mogło z lekka wyblaknąć. Tylko tyle. Ale kolorystycznie też się niczym różnić nie będą. ylko, ze wiadomo - pod wpływam warunków atmosferycznych moga być pewne różnice - tak samo, jak w lakierze - też po jakimś czasie wyblaknie..
Hmm, ale czy lampa nie jest zrobiona tak żeby być odporną na warunki atmosferyczne Jestem zmuszony kupić narożnik bo mojego nie mogę nawet dobrze osuszyć a jedyny prawy narożnik na allegro jest z 97 roku, ja mam lampy z 95 a wywalić 120zł na jedną część lampy która w dodatku ma się różnić od pozostałych jakoś mi się nie widzi
Jedeynym słusznym rozwiązaniem będzie, jak na swojej starej spiszesz numer oryg. części i porównasz z tą, co masz zamiar kupić - poprosisz sprzedającego, by sprawdził. Jeśli będzie taki sam numer - a powinien być, to śmiało możesz brać - tylko jak mówię, może, ale nie musi się różnić odecieniem, tylko przez słońce, że mogło wyblaknąć. Zderzak, jakbyś kupował, to też numer, jakbyś sprawdził, będzie taki sam, ale kolorystycznie już nie, bo inny odcień - i słońce też swoje zrobiło - to przede wszystkim i nade wszystko jedyna ta właśnie różnica. Musisz numerki tylko sprawdzić tych lampeczek
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum