Czy te progi są czarne i trzeba lakierować czy mogą zostać czarne? Czy będzie to jakoś wyglądać czy nie warto się w to bawić? Dodam że chciałbym jakoś czasowo (co najmniej do przyszłych wakacji) zamaskować sypiące się progi, szczególnie z prawej strony.
_________________
Ostatnio zmieniony przez piotrek_inf 2008-12-01, 20:24, w całości zmieniany 2 razy
Wiem, że lepiej zrobić progi, ale w tej chwili po prostu mnie na to nie stać, a tak w ogóle ile by kosztował taki zabieg podejrzewam, że dużo. Czy będzie to obleśne to wątpię, w przednim zderzaku mam czarny pas ( nie wiem jak to się nazywa), w tylnym zderzaku też jest więc myślę że jakoś by się to komponowało w ładną całość. Nie myślę tu o jakimś wiejskim wielkim progu, tylko delikatnej listwie maskującej
Silnik: 1,8l ABS B+G Pomógł: 52 razy Wiek: 42 Dołączył: 29 Lis 2007 Posty: 3837 Skąd: near 3CITY
Wysłany: 2008-12-01, 23:48
Nie rób tego Ventce, lesny też miał i go chłopcy namówili do zdjęcia tego ustrojstwa,i od razu ładniej furacz wygląda. Te progi swego czasu dawały efekt ale jak do tego jeszcze miałeś zderzaki przód i tył np z siatexem, to się w miarę komponowało (teraz już nie modne, chyba że ktoś jest nadal fanem "Szybkich i Wściekłych" ) ale jak z samymi hokejami to ni w "piz... ni w oko".
piotrek_inf, zajrzyj do Działu Nasze Ventki - Post Silverka. On miał takie "kosmiczne" progi na aucie, ale na szczęście już się ich pozbył z auta. Może jeszcze ma, być może i do sprzedania, możesz zapytać.
Ja nie napisałem że mi się podobają tylko że muszę zamaskować progi, przy okazji dowiedziałem się ile mniej więcej kosztowałoby wstawienie nowych progów z lakierowaniem min. 600zł, a to nie wcześniej niż latem przyszłego roku.
_________________
Ostatnio zmieniony przez piotrek_inf 2008-12-02, 15:54, w całości zmieniany 1 raz
Dokładnie, auto nabyłem z zamaskowanymi progami. Zamaskowanymi w takim sensie, że progi były zrobione pod sprzedaż auta. Ktoś zrobił to tak nieprofesjonalnie, że przy pierwszym podnoszeniu auta progi zaczęły pękać. Ostatnio jak oddałem auto do mechanika, nie zauważył tego i podniósł auto za progi i odpadła taka blaszka z przodu progu. Doszedłem do wniosku, że ktoś przynitował małe kawałki blaszek do oryginalnego progu, szpachla i lakier. Teraz jak jeden kawałek blaszki odpadł to nie wygląda to za ciekawie. Progi trzeba wymienić to fakt, ale to nie jest najważniejsze teraz, więc pomyślałem o jakimś zamaskowaniu tego.
No to ładną ktoś lipę odwalił, nie ma co...
Długo tak ie pośmigasz, więc moim zdaniem szkoda kasy na zamaskowywanie, tylko robić je od podstaw. Teraz wydasz siano na jakies zaślepki śmieszne, a za parę miesięcy na całe progi, bo same się rozlecą. Bedziesz dwa razy w plecy stratny, więc czy nie lepiej od razu wszystko zrobić, a póki co, to tak jeździć, jak nazbierasz powiedzmy sianka na progi?
według mnie nie powinien nikt maskowac takich rzeczy takiemi progami! szpeci auto i nic wiecej, lepiej zrobic orginalne dac wiecej kasy i miec spokoj:) a co do tych progow mam takie oddam je juz nawet za 70zł:P dwie sztuki nowe:P
[quote=Buli]według mnie nie powinien nikt maskowac takich rzeczy takiemi progami! szpeci auto i nic wiecej, lepiej zrobic orginalne dac wiecej kasy i miec spokoj:) a co do tych progow mam takie oddam je juz nawet za 70zł:P dwie sztuki nowe:P[/quote]
A w jakim kolorze te progi? Bo jakby były czarne to bym nie lakierował tylko tak zostawił
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2008-12-02, 21:12
piotrek_inf napisał/a:
Na szybko zrobione zdjęcie:
No nie ciekawie to wygląda....jakis klej...
Przyklej to na poxilinę i niech się to przez zimę przemeczy...nie będzie tego widać...a na wiosnę zafunduj sobie progi i nie baw się w nakładki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum