Wysłany: 2009-01-06, 09:35 Przyszedł Pan Mróz i Ventko nie kręci
Dzisiaj rano zostałem niemile zaskoczony.. wsiadam do Ventka a tam echo.. nawet nie zakręcił.. nie miałem czasu wnikać co się stało, bo do roboty się spieszyłem. Akumulator na 100% jest dobry. Nigdy nie miałem problemu z odpalaniem, Ventko mam już drugą zimę, a w poprzedniej nic się nie działo. Wczoraj bez problemu odpalał. Dziś nastał mróz -15C i nawet nie zakręcił.. jakieś sugestie??
Dołączył: 23 Sty 2008 Posty: 3 Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: 2009-01-06, 09:45
Miałem dziś to samo! Zawsze maksymalna niezawodność nawet w zeszłoroczne mrozy a tu dziś co prawda -19 i nie dało rady ruszyć, trzeba było odpalić za pomocą kabli, ale wtedy ruszył od razu. Przyznaje że szyby od środka były zmrożone a mimo że klakson działał to zegar i radio skasowało.
CIebie to tylko wina akumulatora....zegar się skasował w momencie gdy odpalałeś na starym akumulatorze, który nie dał rady-normalka.
potwierdzam w 100%. normalny obiaw, chociaż uważam, że producent powinien zadbać o podtrzymanie chociażby elektronicznego licznika w momencie zaniku zasilania
Ufff... Kobitka była spróbować odpalić i odpalił tak jak zawsze bez problemów.. zastanawiam się co było tego przyczyną i jak temu zaradzić.. Jakieś pomysły? Kurcze przecież -15C to nie aż taki straszny mróz.
Niestety dziś to samo..
Chciałbym się jakoś uchronić przed takimi smutnymi momentami
Mam pytanko jakie ako powinno być w ventce.. moje jest niby roczne.. ale może za słabe..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum