[zlotykamil]

Siemka - słuchajcie gazownia mi nawala;/ - tzn postała sobie furka 2 dni nie ruszana i wsiadam jade jak zawsze na benzynce - przy takiej pogodzie kilometr dwa i przeskakuje na gaz i tak sam było i teraz tylko ze na gazie nie daje rady jechac - przemeczyłem go tak kawałek drogi -dalej to samo - przerzucam na benzyne -rakieta. Zatrzymałem sie na chwilke do sklepu odpalam wszystko ok -chodzi na gazie -rewelacja to to nie jest ale od jakiegos czasu nie była. Myślalem ze to jakas taka chwilowe było ale dzisiaj historia sie powtorszyła - jezdzi sie tragicznie. Byłem u gazownika ale bez wstawania z fotela oznajmił ze to reduktor i regeneracja bedzie kosztowac 170zł - czyli tyle samo co nowy - fachowiec z Bożej łaski
Moze i to reduktor sie skonczył (55tyś km), ale mi sie wydaje ze to jazda na gazie nie domaga przez krokowca - i tu moje pytanie:
Jak sprawdzic czy jest dobry i czy moze go rozkrecac amator ( ja:p ), a jak bym włożył tam zwykły zawór - taki reczny - na monowtrysku chyba nie ma problemu? tylko co wtedy z komputerem?

[spyro]

[zlotykamil]

Gaz tankuje na orlenie albo shellu ( taniochy nalałem raz czy dwa ale zjarał tego o 1\3 wiecej niz normalnie wiec sensu nie widziałem ), filterki wymieniane także myśle ze powiniem byc w miare zadbany.
Moze miał ktos podobne historie z gazem?
a........ reduktor mam taki
http://www.allegro.pl/ite...em_gazowym.html
jak zakładać nowy to taki sam czy może polecicie coś innego? -pytam na zapas:)