To jest mój kot pościgowy "Emil" - jak widać na załączonym obrazku - Pers, "białas" więc nie polecam posiadaczom ciemnych dywanów i mebli
Samochód ogląda za szyb ze względu na ilośc gubionej sierści
emil.JPG
Plik ściągnięto 13240 raz(y) 20,05 KB
_________________ Stowarzyszenie Eksploracyjno-Historyczne "Grupa Łódź" www.lodz-eksploracja.org
Silnik: TDI 1Z+ Pomógł: 52 razy Wiek: 44 Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 3284 Skąd: Pruszcz Gdański
Wysłany: 2006-04-28, 17:24
Przedstawiam jeszcze 2 psiaki, które towarzyszą mi w każdej podróży Ventylkiem.
Zadomowiły się w okolicach tylnej szyby i chyba im się tam podoba bo niezadowolenia nie wykazują
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-05-24, 10:12
Powracasjąc do tematu naszych zwierzaków przedstawiam mojego Drakiego pod krawatem To tak z nudów wczoraj go w krawacik ubraliśmy, ale się wkurzał aż strzępy z karawatu zostały...
Silnik: 1.8 90KM Pomógł: 10 razy Wiek: 48 Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1226 Skąd: SZAMOTULY
Wysłany: 2006-08-14, 15:59
kovval napisał/a:
ale tych królików...... co z nimi bedzie - pasztet ?!!
A MIALBYS OCHOTE TO MOJA MATULA CI ZROBI
raczej na sprzedaz ale jak ktos ma ochote to niech robi z tym co chce oczewiscie za brama
na pasztet to mam jakies 100sztuk ale te sa nie tykalne
_________________ ŻYCIE BEZ SILNIKÓW SPALINOWYCH BYŁO BY NUDNE! I NIE TYLKO
Silnik: 1.8 90KM Pomógł: 10 razy Wiek: 48 Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1226 Skąd: SZAMOTULY
Wysłany: 2006-08-14, 23:35
to jest krzyyowka czegos tam z czyms ale przyjemna,reszte to juz nowozelandy i kalifornijskie
bojownik super tez takiego mialem ale jakos sie przekrecil a byl identyczny
_________________ ŻYCIE BEZ SILNIKÓW SPALINOWYCH BYŁO BY NUDNE! I NIE TYLKO
Silnik: TDI 1Z+ Pomógł: 52 razy Wiek: 44 Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 3284 Skąd: Pruszcz Gdański
Wysłany: 2006-08-14, 23:45
co do przekręcania - widzieliśmy dziś z Andzią pewnego jamnika....
I tu nasza prośba szcególnie do arloszy i kovvala - nie pozwólcie żeby Wasz pupilek tak wyglądał:
Pomógł: 11 razy Wiek: 43 Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 1539 Skąd: Jabłonna
Wysłany: 2006-08-15, 00:08
gavel..... ..... u nas na osiedlu chodzi taka starsza babka....ledwo sie toczy ..... a za nia idzie, czy pełza, czy cus....w kazdym razie stopniowo do przodu..... jeszcze grubsze monstrum. jaki pan , taki pies . kiedys nasza Abby dorwala tego jamniczura, zrobila dookola niego z 5 okrazen, a ten nawet razu sie njie obrecil....jak zaczal to sie przewrocil na bok wiec nie ma narzie takiej opcji, jest pod moim czujnym okiem , wzialem ja na odchudzanie, bo zaczela jej sie opona w talii
Silnik: 1.8 90KM Pomógł: 10 razy Wiek: 48 Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1226 Skąd: SZAMOTULY
Wysłany: 2006-08-15, 11:12
mialem tez jamniczke i niestety yendencje do tycia to chyba maja genetycznie zapisana raz dziennie mala miseczka karmy i po schodach juz na rekach nigdy wiecej jamnika
_________________ ŻYCIE BEZ SILNIKÓW SPALINOWYCH BYŁO BY NUDNE! I NIE TYLKO
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-08-15, 12:24
Też miałem jamniora miniaturkę długowłosego, ale na szczęście nie miał problemów z tyciem, ale widok upasionego jak świnia jamnika jest wszechobecny na Polskich ulicach...
Silnik: 1.8 90KM Pomógł: 10 razy Wiek: 48 Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1226 Skąd: SZAMOTULY
Wysłany: 2006-08-15, 13:16
a zapomnialem tez taka mialem no ite nie tyja przynajmniej nie widzialem ale paskuda byla bardzo nieznosna i wszystko w domu niszczyla wiec ja sprzedalem jakiemus mysliwemu
_________________ ŻYCIE BEZ SILNIKÓW SPALINOWYCH BYŁO BY NUDNE! I NIE TYLKO
Silnik: 1.8 90KM Pomógł: 10 razy Wiek: 48 Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1226 Skąd: SZAMOTULY
Wysłany: 2006-08-15, 13:51
tamta zle skonczyla bo przez noc wykonczyla gosciowi 17 kor i 12 kaczek facet nie dosc ze stracil na nia wtedy 90tys to jeszcze mial pusty kornik ale pies zaciecie na mysliwego mial i to calkiem duze
_________________ ŻYCIE BEZ SILNIKÓW SPALINOWYCH BYŁO BY NUDNE! I NIE TYLKO
Silnik: 1.8 90KM Pomógł: 10 razy Wiek: 48 Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1226 Skąd: SZAMOTULY
Wysłany: 2006-08-15, 20:46
ta moja jamniczka tez lubila po stole chodzic i wyjadala cukier z cukierniczek normalnie na france nie bylo sposobu ani grozba ani prosba upierdliwiec na maxa
_________________ ŻYCIE BEZ SILNIKÓW SPALINOWYCH BYŁO BY NUDNE! I NIE TYLKO
Pomógł: 11 razy Wiek: 43 Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 1539 Skąd: Jabłonna
Wysłany: 2006-08-15, 22:06
jest takie przyslowie.....jaki pan, taki kram no to nasz jast kochan, nie gryzie, nie lazi po stolach, nie zre kabli, normalnie jak nie jamnik. jedyne co robi.....to zebra o chipsy - uwielbia je, raz w zyciu przezarla kabel od ladowarki, notorycznie szczeka na wszystko co sie poruszy....czy to na klatce , czy na dworze....pies-alarm normalnie....niewazne ze jest 3 w nocy i spi akurat obok mojego ucha. raz tak sie przestraszylem ze, az zrzucilem ja z lozka i sie bida potlukla.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum