Problem jak w temacie:) Mianowicie kiedy rano przyjdę do samochodu przekrecam kluczyk silnik odpala od razy ale tak jakoś dziwnie pracuje... Wydaje mi sie ze nie wlaczylo sie ssanie bo obroty kuleją, nie pracuje równo.
Dodam ze jak sie zagrzeje to chodzi super, podobnie jak zapalanie na cieplym silniku.
Dzieje sie tylko to jak jest silnik dobrze ostygnięty.
Prosze o jakieś rady od czego zacząć sprawdzanie
Pozdrawiam
Zapomnialem dodac ze jest to silnik 1.8 ADZ 1995 rok:)
Ostatnio zmieniony przez kielon.m 2008-11-15, 22:33, w całości zmieniany 1 raz
będę szukać bo troszkę dziwne asa te objawy. tak myślałem o czujniku tego od temperatury co jest na rurze od chodnicy, może on jest walnięty???
Tygrysisko ja po odpaleniu silnika wskazówkę mam minimalnie wyżej niż C wg Twojego zdjęcia.
Silnik: PAROWY Pomógł: 10 razy Wiek: 49 Dołączył: 29 Mar 2008 Posty: 733 Skąd: POLSKA
Wysłany: 2008-11-16, 11:44
z tego co wiem to za sanie odpowiada silniczek krokowy wysuwa tam takie cos wyglada to jak byś lekko wcisnoł pedał gazu otwiera sie mocniej przepustnica nawet jest tam srubka regulacyjna gdzie moim zdaniem mozna podkrecac obroty chyba na saniu sprawdz czy ci wysuwa sie taki jakby tłoczek czy cos takie jak bedzie zimny to otwórz maske i sie przygładaj a ktos niech ci włączy zapłon powinno to być mocno widoczne jak sie ruszy to gdzie jest zamocowana linka gazu
Ostatnio zmieniony przez silverek 2008-11-16, 11:46, w całości zmieniany 1 raz
ok jestem z powrotem i mogę co nieco napisać co dalej jest nie tak:(
Sprawdziłem czy faktycznie włącza sie ssanie jak sugerował zrobić silverek i wszystko wygląda ze jest ok.
Po przekręceniu kluczyka następuje sykniecie, ruszenie sie przepustnicy, a na końcu małe jakby klikniecie, wiec myślę ze tak powinno być.
Co do czujnika temp. to po ściągnięciu wtyczki z czujnika probowałem uruchomić silnik, odpalił ale po około 2 sekundach zgasł, ponowna próba przyniosła podobne rezultaty, dopiero za trzecim razem zapalił ale strasznie przerywał!! wiec go zgasiłem i założyłem z powrotem wtyczkę na czujnik- start silnika- odpalił od razu i chodził dużo lepiej niż bez tego czujnika tzn. bardziej równo.
Myślicie ze to może być ten czujnik temp??
A może świece maja dość?? ze na zimnym ciężko mu odpalić??
Silnik: PAROWY Pomógł: 10 razy Wiek: 49 Dołączył: 29 Mar 2008 Posty: 733 Skąd: POLSKA
Wysłany: 2008-11-17, 15:16
czy jak go zapalisz to obroty faluja skacza tak z 800 do 1200 ja jak odłącze czujnik temperatury to wzrastają mi obroty do 1000 ale tylko na zimnym silniku jak juz sie rozgrzeje do wlaściwej temperatury to moge odłączyc czujnik i nic sie nie bedzie działo bo komputer pamieta temperature i nie podnosi obrotów spróbuj jeszcze przepłukac albo przemyc silniczek krokowy w BP
nie nie skacza. ale dzisiaj zauwazylem ze jak juz wkoncu odpali dalej chodzi nie rowno i na dodatek co jakis czas "sapnie" sobie i obroty wskakuja na okolo 2000 i pochwili spadaja znowu na okolo 1000.
Kurcze ja juz sam nie wiem co to jest:( sprawdze caly uklad zaplonowy i sie zobaczy
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2008-11-18, 13:06
kielon.m napisał/a:
obroty wskakuja na okolo 2000
u kumpla w lagunie przepustnica siadła i były identyczne objawy...na początku...gdyz potem to poniżej 2500 obrotów nie schodziło....czasmoo zatrzymywało się na kilka dni na 3 tys i ani drgnęło.
Silnik: PAROWY Pomógł: 10 razy Wiek: 49 Dołączył: 29 Mar 2008 Posty: 733 Skąd: POLSKA
Wysłany: 2008-11-18, 18:32
przepustnica to chyba raczej nie bo kolega pisał ze jak ciepły to chodzi juz ok a spróbuj odłaczyc jeszcze sonde i zobaczysz co bedzie sie działo moze coś ze swiecami jest a jak złapią ciepła to przcują wtedy dobrze a nie pryka sobie w rure jak zimny
Czujnik położenia przepustnicy to cudo które jest z prawej strony przepustnicystojąc przed autkiem,przerabiałem podobny przypadek też zacząłem od czujnika cieczy przez krokowca przepustnice czujnik halla aż skończyłem na tym cholerstwie.
Mam nawet zbędny cały komplet przepustnice krokowca i czujnik położenia przepustnicy.Bo kupiłem nie taki komplet bo są czujniki na cztery piny i na 7 ja kupiłem ten pierwszy a okazało się że mam drugi
Pozdrawiam!
Witam wszystkich i dzieki za rady i podpowiedzi ale problem dalej istnieje i w sumie to sie pogarsza bo rano zapala coraz gorzej!
Eryk powiedz mi jak zdiagnozowac czy to ustrojstwo dziala czy jest uszkodzone??
czy to w kolku to moze to o czym mowisz??
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez Paweł J. 2008-11-19, 18:27, w całości zmieniany 3 razy
Zerknij w posta od Tygrysisko,włącz drugą fotke i tam masz z numerem 5 wtyczke do tego czujnika,jak go zdiagnozować... to też jest zawarte w poście powyyżej chociaż nie w 100% bo jeżeli padnięta jest jedna ściezka to wątpie aby wykazał to miernnik czy nawet podłączenie do kompa,tak jak pisałem objawy miałem takie same i myśle że możesz spróbować wymienić ten czujnik oszczędzając kupowania wszystkiego sztuka po sztuce tak jak ja.I naturalnie sprawdź też palec w aparacie kopułke,świece.Bo to najtańszy biznes a czasami robi niezły bałagan.
Troszke dlugo mnie nie bylo ale wrocilem i wracam do tematu bo problem dalej istnieje:(
Wiec posprawdzalem wzystko jak mowiliscie w postach wuzej i dalej jest lipa.
Teraz jesst cos takiego ze jak rano go odpale to wchodzi na 3 tys. i później powoli obroty spadaj i kiedy mysle ze sie zatrzymaja na 1,1tys to w momecie spadaja do zera.
Po ponownym uruchomieniu i lekkiej przygazowce jest ok.
Czasem jeszcze zdarzy sie jakis strzal w gaznik i pozniej strasznie wali benzynka w aucie.
Sprawdzilem caly aparat, wymienilem swiece kable i czujnik temp. i powoli koncza mi sie pomysly.
Acha mam pytanko czy na zimnym silniku jak przekrece zaplon powinno byc odczuwalne cieplo na tych bolcach z ogrzewaniakolektora ssacego??
Bo wymyslilem ze to moze tez byc to i okrecilem caly wtrysk wlozylem tam paluchy zeby sprawdzic czy po przekreceniu zaplonu to ustrojstwo bedzie grzalo, oczywiscie bylo zimne:(
Moze jest jakas metoda jak to sprawdzic miernikiem??
Wysłany: 2009-02-13, 12:48 problem z obrotami po odpaleniu
Witam
Aktualizacja po czesci i nowe nie wyjasnione problemy z temat brak ssania:)
(przypomne troszke temat: kiedy odpale samochod to obroty wchodza na 2000- 3000 i powoli schodza i kiedy powinny sie zatrzymac przy okolo 1000 nagle gasnie. po ponownym uruchomieniu wszystko jest ok po za tym ze czasami sapnie w "gaznik" tak jak by mu sie odbilo:) i pozniej strasznie smierdzi benzynka)
Mianowicie wszystkie sugestie ktore napisalisci w temacie brak ssania, sprawdzilem i problem jest dalej:(
Sprawdzilem te ustrojstwo ktore wlacza ssanie i dziala, kable i swiece wymienione a aparat wyglada jak nowka wiec nie wymienialem.
Wiec zdjalem caly wtrysk bomyslalem ze moze uszczelka pod nim ciagnie lewe powietrze ale jest dobra.
Jak mialem sciagniety wtrysk to probowalem sprawdzic dzialanie ogrzewacza kolektora i wydaje mi sie ze na zimnym silniku po przekreceniu kluczyka na zaplon to ten ogrzewacz powinien grzac... a byl tak samo zimny jak przed wlaczeniem zaplonu
Moze wie ktos jak go sprawdzic?? no i czy wogole to, to ze nie grzeje moze byc przyczyna tych dziwnych zachowan silnika zaraz po odpaleniu??
A moze cos innego??
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez kielon.m 2009-02-13, 12:53, w całości zmieniany 2 razy
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2009-02-13, 13:08
kielon.m, scaliłem Twój temat z innym, także Twoim dotyczącym tego samego problemu....wszystko będzie w jednym temacie i dzięki temu łatwiejsze bedzie przeszukiwanie forum.
Jakiś czas temu miałem podobny problem wymieniałem swiece, przewody czujnik. temp, aparat zapłonowy i kopółke nic nie pomagała, a okazało sie ze któryś z kabli nie łączył przy takiej duzej kostce wystarczy ze poruszałem kabelkami i wszystko wróciło do normy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum