Witam!! Mam problem bo podczas postoju lub jazdy w korkach czuję gaz w środku ale tylko wtedy gdy wentylator działa nawet na 1. W czasie normalnej jazdy nic nie czuje. A zbyt przyjemny zapach to nie jest i proszę o pomoc w rozwiązaniu problemu. Instalka II generacji LandiRenzo. Reduktor mam obok kolektora blisko filtra kabinowego czy to ma jakiś wpływ na to?? Pozdrawiam!!
A ile na parowniku km jest zrobione ja bym membrany obstawiał że poleciały i jak jedziesz będzie ok bo powietrze owieje ale jak staniesz na światłach to już zasysa do środka.
potwierdzam opinię kolegów, test szczelności reduktora oraz rurek od zbiornika do reduktora. Jak będzie szczelna to sprawdż wydech bo mógł już się przepalić jakiś tłumik i Ci leci do autka (Ostatnio wymieniałem u klienta w passacie, a też mu zajeżdzało gazem).
_________________ Gość, jeśli pomogłem, to kliknij pomógł. Będzie mi miło
Silnik: 2E Pomógł: 78 razy Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 1173 Skąd: małopolska
Wysłany: 2009-05-13, 15:43
O prócz nieszczelności o której koledzy piszą bywa że nieszczelny jest wydech. I wtedy też może zapach gazu zaciągać zwłaszcza jeśli już niema katalizatora który nadmiar gazu dopala.
U mnie też zalatuje gazem. Ale u mnie leci z wtrysku. Dokładnie tam gdzie przychodzi wąż od gazu wystaje plastikowa rurka na której jest śruba. Jest dokładnie taka sama sytuacja, że czuć gaz na postoju podczas jazdy już nie. Niestety nie wiem co z tym fantem zrobić.
weź płyn do szyb i popryskaj na miedziane rurki ( od gazu) na zapalonym silniku. Spryskaj dobrze łączenia na parowniku i filterku gazu. Jak gdzieś leci to będą się pokazywać bąble. Jest także możliwość ( tak było u mnie), że zawór regulujący ilość gazu ( ten na gumowym przewodzie z parownika do mixera) puszcza. bywa także że przeciera się przewód ten gumowy. Pozdro
Ps. widzę ze się za bardzo nie znasz wiec i tak jedz do gazowników zrobią ci i będzie lux
Ostatnio zmieniony przez bebos 2009-06-06, 21:55, w całości zmieniany 1 raz
Byłem dzis u gazowników na test szczelności i okazalo sie ze weze i ruski sa ok. Samego redukrota mi nie sprawdzili bo nie mieli czasu a dostep do niego jest szczegolnie trudny u mnie.... dopiero musze sie z nimi umowic i zostawic autko i zrobia albo nowy reduktor kupie bo na tym juz jest ok 70 tys nalatane...
Silnik: 1.8
Wiek: 38 Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 34 Skąd: Koło
Wysłany: 2009-08-03, 00:16
teraz moja opinia na ten temat. Mam zaprzyjaźnionych gazowników. Wsio mam za pół ceny i robią poza kolejnością. W moich regionach wszyscy ich znają jako: " dużo piją, ale reguluja dobrze"
W VW Polo zalozyli mi sekwencje to 6,5 l na 100 km mi paliła
a Ventolot 1.8 w 10 l mi sie mieści, a dzisiaj na trasie 7,5 przy średnio 120 km/h
a wcale nie jest muł.:D
Nie wiem jak oni to robia w każdym bodz razie w vento nei ma sekwencji tylko zwykłą instalke. Smierdzi mi gazem lekko jak stoje w korku i chłopaki mówia że tak musi byc.
Wiem że to kwestia reduktora
Porzedmio miałem golfa z nową instalacją i reduktor to podróbka jakas lovatec sie nazywał. - NÓWKA a smierdziało.
Poradzili mi i załozyli mi stary reduktor pordzewiały lovato ORG i jak ręką odjął
TAK WIĘC to że smierdzi to po to żebys wiedział że n gazie jedziesz haha:P
To niegroźne na pewno. Miałem testy szczelosci i jest OK
TAK WIĘC to że smierdzi to po to żebys wiedział że n gazie jedziesz haha:P
Gaz mam już od 2004 roku i wiem że jeszcze rok temu i wstecz nic nie śmierdziało. Także coś na pewno jest nie tak. Szczelność też miałem sprawdzaną i niby OK. Dowiedziałem się dziś że filtr od gazu jest rozbieralny i że można go samemu wyczyścić. Także jutro zobaczę może to jest to przez 5 lat nie było ruszane. Grzebał tam już ktoś
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2009-08-18, 07:26
nowak5615 napisał/a:
TAK WIĘC to że smierdzi to po to żebys wiedział że n gazie jedziesz
Ciekawe stwierdzenie.
CINO napisał/a:
Grzebał tam już ktoś
Tak....coś nie coś tam grzebałem.
Najpier kolego zakręcamy zawór w butli na uruchomionym silniku dziąłającym na LPG i czekamy aż sam zgaśnie.
Filtr gazy jest tutaj:
tam u dołu jest śruba która nalezy odkręcić....tak ona mniej więcej wygląda:
jak odkręcisz tą śrube to ta cała obudowa zejdzie a w środku będzie filtr...tylko kolego uważaj jak tą obudowę będzie ściągał bo tam jest tak mała sprężynka i może to wypchnąć i się rozsypie...wyrzucasz stary filterek...wkładasz nowy i skręcasz...no i pamiętaj żeby na nowo odkrecic zawór w butli.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2009-08-19, 16:28
CINO napisał/a:
i co ty wymieniałeś ten filterek
Tak...sam wymieniałem.
CINO napisał/a:
Mniej wali gazem
U mnie nigdy nie było czuc gazu.....po prostu wymieniłem ten filterek gdyż powinno się go wymieniac co 15 tys km.....ja to zrobiłem chyba po 40tys km czy jakoś tak....ale nie był bardzo zabrudzony.
CINO napisał/a:
W takim razie jeszcze nic nie ruszam najpierw kupie ten filterek
Dokładnie....w sklepie musisz powiedziec do jakieś instalacji ma byc filtr a w tedy dostaniesz własciwy.
CINO napisał/a:
dzieki za foto.
Spoko....nie ma problemu....te fotki były już dawno na forum więc tylko je skopiowałem wraz z opisem.
Ostatnio zauważyłem że coraz bardziej czuć gaz na postoju przy włączonym nadmuchu także jak tylko się zacznie szkoła to odstawiam autko do gazownika bo poki co jest mi potrzebne żeby do pracy dojechać. Mój ojciec ma Jette z 91' z silnikiem 1.6 i instalka BRC T100, na gazie zrobil ponad 120 tys na jednym reduktorze i nic a nic nie czuć gazu w środku. Filterki wymienia jak mu się przypomni co 30-40 tys. W zimie nieraz na gazie odpala jak zapomni na benzynke przełączyć. Także stwierdzam że nie powinno być czuć gaz w środku. Reduktor mam tam gdzie Ty
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2009-08-19, 21:21
piotrekb90 napisał/a:
Także stwierdzam że nie powinno być czuć gaz w środku
No i tak powinno byc....to że czuc gazem to znaczy że jest coś nie tak.
W moim przypadku, trzymam samochód w garażu w domu...tuż obok kuchni....często wychodzę na zewnątrz własnie przez garaż i nigdy w garażu nie poczułem gazu.....baaaaa....nawet bardziej czuję spaliny gdy samochód pochodzi na benzynie przy otwartych drzwiach....praca na gazie jest znikomo wyczuwalna jeśli chodzi o doznania wechowe.....jedynie gdzie mogę poczuc drobiny gazoliny to w tedy gdy w jakiś czas po zgaszeniu podniosę maskę i zblize się z nosem do reduktora i filtra gazu-w tedy coś delikatnie poczuje.....podkreślam delikatnie.....no i oczywiście wszytko w dysyc szczelnym pomieszczeniu
Mój problem jest taki że przy jeździe ponad 100km/h przy otwartym dachu lub oknach czuć gaz w aucie. Co może być przyczyną?? Nie mam katalizatora już dawno ale problem pojawił się jakoś po zimie jak się cieplej zrobiło.
Silnik: 1.8narazie;] Pomógł: 4 razy Dołączył: 03 Sty 2010 Posty: 762 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2010-09-16, 15:47
U mnie wali gazem ale mam juz układ zapłonowy na wykończeniu na wolnych gubi czasem na którymś garze i porcja gazu leci w rozszczelniony ostanio wydech
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2010-09-17, 08:26
archeolog napisał/a:
Ty sie zastanów o czym piszesz ....
No to teraz Ty koleżko się zastanów:
Co to podałeś tyczy się silników benzynowych bez zasilania LPG. A skoro u Ciebie jest to na gazie to nie czaję analogii, ponieważ niesprawny osprzęt elektryczny na BP i LPG to dwie różne sprawy. Może nie wiesz, ale zawsze wcześniej na gazie będą się objawiać padnięte np przewodu. Jest to szarpanie i czasami nawet wystrzały w momencie mocniejszego wciśnięcia gazu przy niższych obrotach. Sam to przechodziłem i wiem o czym mówię. Z resztą jest to samo opisane na wiele forach. Poza tym gdyby faktycznie na biegu jałowym obroty spadały/chodziłby na 3 gary to strach pomyśleć bo by się działo gdybyś przy gazował z niższych obrotów w czasie jazdy Gdybyś miał takie objawy jak w artykułach na benzynie to zapewniam Cię że na gazie silnik by nie chodził...tzn pewnie by chodził ale auto by nie jechało.
Co mnie zastanawia, kto zakłada instalację gazową i ustawia ją na starych świecach Do tego konieczny jest także nowy filtr powietrza, ale w to nie wnikam. Bo ustawienie gazu na starych gratach jest zupełnie bez sensu z racji nieprawidłowych spalin.
A to że wali gazem to wina instalki, a nie nieprzepalonego gazu. Niedawno miałem dziurawą plecionkę, fakt po odpaleniu czuć było lekkie wonności benzyny przy aucie na zewnątrz. Zjawisko wyło wyczuwalne gdy samochód rozgrzewał się na benzynie a ja np zamykałem garaż i pod auto podchodziłem, ale jak auto zostawało przerzucane na LPG to zupełnie nic nie wyczuwałem oczywiście obok auta, a nie wewnątrz bo na zdrowy rozsądek jaka jest możliwość aby spaliny z dziurawej plecionki (lub dalszej części wydechu) wpadały do filtra kabinowego w czasie jazdy lub postoju Przy postoju bardziej jest to realne ale to auto musiałoby sikać z wydechu gazem. Za to jeśli gaz ulatnia się z reduktora lub innych gratów pod maską to już prosta droga do kabiny w czasie postoju a w czasie jazdy w komorze silnika masz "przeciągi" i gaz spitala.
Na moje oko to lepiej zrób coś z tym. Jedź na sprawdzenie szczelności instalacji lub sam kup ten tester (taka pianka w spray-u) i popsikaj elementy instali pod maską. Skoro masz osprzęt elektyrczny na wykończeniu to zapewne masz przebicie na przewodach i jeśli jeszcze dodamy ulatniający się gaz to o nieszczęście niełatwo. W końcu masz gwarancję na instalkę więc możesz to zrobić za darmo trochę daleko, ale czego się nie robi dla oszczędności
Jakiś czas temu w Lublinie wybuchł samochód zagazowany, rozwaliło kilka garaży osiedlowych, nic nikomu się nie stało, ale właścicielka mówiła że gazem śmierdzało w aucie. Jak biegli ustalili powodem wybuchu była nieszczelność w instalacji oraz przebicie na przewodach. Skoro, Twoje zrdowie Cie nie obchodzi to pomyśl o tym że komuś mozesz krzywdy narobić, czasami na całe życie.
Silnik: 1.8narazie;] Pomógł: 4 razy Dołączył: 03 Sty 2010 Posty: 762 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2010-09-18, 00:00
Człowieku pieprzysz głupoty i tyle ... Z znów Piszesz o niebezpieczeństwie związanym z LPG a sam opisujesz jak to pierwszy raz w życiu bez niczyjej kontroli regenerowałeś reduktor SUPER Bezpieczeństwo przedewszsytkimz
Osprzętu nie wymieniam Bo w garażu czeka już KR ;] z nowiutkimi kabelkami cena 320zł I nową kopułą też nie tania ostatnio instalacja przechodziła przegląd , wszystko OK Tester mam w garażu PROPONOWAŁ BYM NIE PISAĆ PIERDÓŁ A POTEM TŁUMACZYĆ SIĘ JESZCZE WIĘKSZYMI BZDURAMI W OGÓLE NIE ZWIĄZANYMI Z PRZEDMIOTEM SPORU
_________________ Das is das ...
Ostatnio zmieniony przez archeolog 2010-09-18, 00:26, w całości zmieniany 4 razy
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2010-09-18, 07:14
archeolog napisał/a:
Z znów Piszesz o niebezpieczeństwie związanym z LPG a sam opisujesz jak to pierwszy raz w życiu bez niczyjej kontroli regenerowałeś reduktor SUPER Bezpieczeństwo
Ale u mnie gazem nie waliło i nie wali po wymianie, poza tym parownik był regulowany i był robiony test szczelności instalki przez gazownika.
archeolog napisał/a:
SUPER Bezpieczeństwo przedewszsytkimz
Chcesz wiedzieć tak się składa że strzeliło mi kolanko z parownika gdy wiozłem swojego tatę na pogotowie z kolką nerkową (straszliwy ból) w piątkowy wieczór więc musiałem się za to zabrac bo auto potrzebne a ojciec miał operację na nerkę w szpitalu oddalonym o 50km-zadowolony z wyjasnienia Nie robiłem tego ot tak dla widzi misie Nie uśmiechało mi się czekać do poniedziałku i wynajmowac lawetę oraz dowozić samochód 20km do gazownika. Jak się okazało w jednym spzitalu nie potrafili pomóc i chcieli ojca skierować na jeszcze gorsze zadubie, gdyż nerka została zablokowana przez kamień nerkowy i była groźba obumarcia organu. Jedyną opcją było wypisanie się na żądanie i szybki dowóz we własnym zakresie do miejsca gdzie odetkają nerkę i właśnie w poniedziałkowy poranek, auto zamiast stać u gazownika dowiezione na lawecie przewiozło mojego tatę do innego szpitala klinicznego, oddalonego o dobre 70km, wiec jednak moja robota miała sens.Poza tym gdybyś czytał moje posty uważnie to zauważyłbyś że robiłem ten parownik tylko po to aby układ uszczelnić i móc na benzynie latać. Mam jeszcze więcej wywlekać szczegółów na forum publiczne z mojego życia
archeolog napisał/a:
PROPONOWAŁ BYM NIE PISAĆ PIERDÓŁ A POTEM TŁUMACZYĆ SIĘ JESZCZE WIĘKSZYMI BZDURAMI W OGÓLE NIE ZWIĄZANYMI Z PRZEDMIOTEM SPORU
Przykład, gdzie pisze głupoty Jakoś potrafię się odnieść do Twoich słów a Ty tylko ludzi obrażasz i tyle.
Ostatnio zmieniony przez Paweł J. 2010-09-18, 08:20, w całości zmieniany 2 razy
Silnik: 1.8narazie;] Pomógł: 4 razy Dołączył: 03 Sty 2010 Posty: 762 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2010-09-18, 12:39
Nie interesują mnie te historie ... Choć współczuje . Kończąc Normalnym objawem zużytych elementów układu WN jest przerywanie na wolnych obr tak i na BP i na LPG
http://forum.vwgolf.pl/vi...p?f=85&t=354708
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2010-09-18, 14:56
archeolog napisał/a:
Nie interesują mnie te historie ...
I nie powinny, ale niestety jak ktoś się uprze to czasami tak trzeba.
archeolog napisał/a:
na BP i na LPG
Szkoda że dopiero na forum golfa piszesz że chodzi także o PB. Ale i tak podtrzymuje swoje zdanie odnośnie odczuwania słabego osprzętu na PB i LPG oraz zapachu gazu z wydechu.
Ostatnio zmieniony przez Paweł J. 2010-09-18, 14:58, w całości zmieniany 1 raz
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2010-09-18, 20:17
archeolog napisał/a:
No chyba logiczne że jak ma wyje*** ną kopułkę to nagle czarami na benie nie stanie się nówką z pozłacanymi elektrodami ...
Tak jak wcześniej pisałem, gaz jest czulszy na te sprawy, chodź im lepszy komp tym bardziej wyczulony na jakiekolwiek niedomagania prądowe. Przechodziłem to u siebie i opisuję swoje przypadki z tym związane. Zawsze ale to zawsze gaz niedomagał z powodu padającego osprzętu a na benzynie śmigał OK. Z resztą nie tylko ja tak twierdzę, tak samo jest to opisywane na forum golfa czy vento. A to że na benie juz tak auto kuleje to tylko "zasługa" właściciela i serwisowania części eksploatacyjnych.
A to że masz osprzęt jaki masz i zakładasz do tego gaz to już Twoja sprawa bo ani to przyjemności z jazdy, ani dobrych ustawień gazu nie ma i nie dość że biadolisz na moc silnika to najnormalniej w świecie zajeżdżasz go, wypalając głowicę. Żaden szanujący się gazownik nie podejmie się założenia gazu na wypalone świece lub kopułkę i nie ustawi go na starych filtrach.
Pewny na 100% nie jestem, ale na 90%....z padającym osprzętem, dziurawym wydechu (chyba ze komp gazowy sczytuje z sondy, jak u mnie) nie zrobisz analizy spalin, a co za tym idzie nie ustawisz gazu.
Co do zapachu gazu w aucie.....miałem dziurawą plecionkę (jak wyżej pisałem) a plecionka jest przed katalizatorem i przez nią idą spaliny na żywca, na ssaniu na benie obok auta czuć było benzynę w aucie nie, na gazie ani w aucie ani obok auta nie czułem gazu, czy to z całą czy dziurawą plecionką.....wiec stawiam na to że won gazu bierze się z komory silnika- to są fakty, czyli zdarzenia, które odczułem na własnej skórze.
A dalszej polemiki (mam nadzieję) nie przewiduję w tym temacie gdyż tylko ja odnoszę się do każdej kwestii....i szkoda że tylko ja.
archeolog napisał/a:
żal ...
Miałem na to odpisać....ale po poziomie wypowiedzi, widzę że nie ma sensu.
Archeolog....a skoro bajki opowiadam to powiedz dokładnie gdzie je opowiadam bo za każdym razem gdy sypnę merytorycznym tekstem to albo Ty milczysz albo odwracasz kota ogonem I jakoś nie mam ochoty na takie debilne zabawy z twojej strony, albo bawimy się jak dorośli i obaj sypiemy argumentami albo jak dzieci i szanując innych-odpuszczamy...... bo taka jednostronna polemika nie ma sensu i człowiek który nie widzi argumentów, dalej robi bajzel
Ostatnio zmieniony przez Paweł J. 2010-09-19, 00:11, w całości zmieniany 2 razy
U mnie jednak tlumnik do wymiany. Na tescie bylem i wszystko ok. Taraz jestem w niemczech i jezdrze na niemieckim gazie i nic nie czuc. U nas to jest syf
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum