Wysłany: 2009-06-08, 12:57 Kto ile ma kilometrów do pracy w jedną stronę
To ja zacznę
Z Legionowa do Warszawy na Okęcie mam 29km. Czasowo to mi się różnie schodzi. Rekord przejazdu to 16min. A najdłużej jak jechałem to 2,5 godziny. Średnio licząc jak nie ma wypadków, czy jakiś większych nieprzewidzianych korków, to jadę około 25/30min.
Silnik: TDI 1Z+ Pomógł: 52 razy Wiek: 44 Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 3284 Skąd: Pruszcz Gdański
Wysłany: 2009-06-08, 13:45
Ja mam do roboty ok. 17 km ale żeby nie stać w kilku korkach w centrum Gdańska zwykle jeżdżę trochę na około Obwodnicą Trójmiejską i taką trasą wychodzi mi ok. 23 km ale czasowo wychodzi mi ciut lepiej bo stoję tylko w jednym korku
Ja może nie do pracy a na uczelnie mam 7km, centralnie przez miasto. A czasowo to zależy od pory dnia, od 10 do 40 minut, rekord to coś koło 5 ale było pusto i byłem spóźniony na egzamin
no to teraz Ja... ... przez ostatnie 9 miesięcy 60 km ..... mniał ktoś dalej? czas - rano ok 35 min - popołudniu koło 60 - wyremontowana E30 kupa tirów i samobójców - ale da sie jechać ostatni miesiąc 45 km - ale Ventek tylko 8 a dalej już "cytrynę" firmową morduje...:D
Silnik: 1.6 ABU Pomógł: 18 razy Wiek: 51 Dołączył: 05 Mar 2007 Posty: 1027 Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2009-06-08, 22:13
Do firmy mam około 70km, ale jestem tam średnio raz w tygodniu, gdyż pracuję w terenie. Dziennie robię od 100 do 300km. Mój rekord to prawie 700km. Ale miałem taką pracę, że jak wyszedłem na balkon to widziałem co lezy na moim biurku
Silnik: 1.6 ABU Pomógł: 18 razy Wiek: 51 Dołączył: 05 Mar 2007 Posty: 1027 Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2009-06-08, 22:22
Nie, miałem biuro w baraku biurowym na budowie. Akurat firma w której pracuję budowała na osiedlu gdzie mieszakam. Srednia to przyjemność mieszkać prawie w pracy. Sprzedaliśmy na tym osiedlu ponad 300 lokali. Znam wszystkich.........sąsiadów. Czasami to masakra........
_________________ Morfeusz142
Ostatnio zmieniony przez Morfeusz142 2009-06-08, 22:24, w całości zmieniany 2 razy
Do pracy 2km, jade ~4 minut, bo po drodze wpadam do piekarni po świeże drożdżówki Te 2km przejade w max 1min, ale 3 minuty trzeba posluchać ploteczek, kto to wziął ostatnio ślub, kto zmarł, etc etc etc <<3 moher>
Silnik: 2.0 115KM Pomógł: 3 razy Wiek: 37 Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 195 Skąd: Legionowo
Wysłany: 2009-06-08, 23:43
Ja mam 17km z Legionowa na pragę/żerań do Warszawy. Rano jeżdżę na 6.00, jak wyjadę 5.30 to dojeżdżam w 15min, jak wyjadę po 6.00 to schodzi się nawet i godzinę. A jak mam na 12.00 to jadę 20 min. Strasznie dużo świateł jest, ale średnio stówkę się leci.
17 skrzyżowań z sygnalizacją świetlną, czyli co kilometr i na co drugich się stoi.
Ostatnio zmieniony przez lukasz_lwo 2009-06-08, 23:46, w całości zmieniany 1 raz
To ja zapodam foty poglądowe jak wygląda moja podróż do pracy.
1) Tutaj to już połowa drogi, ale pierwsza połowa jest prawie identyczna jak na zdjęciu:
Krajowa 8 przelot przez stolicę (tzw. Trasa Toruńska - nawet na youtube jest gdzieś filmik jak renóweczką służbową sobie pomykam 180, jak znajdę to wrzucę)
2) Dalej krajowa 8, zaczyna się leciutki korek (nie ma dnia, żeby w tym miejscu było luźno)
3) Skręt w prawo i dalej krajowa 8 (nieopodal miejsce warszawskich spotów)
4) Zaczyna się horror - jazda zadupiami, omijanie garbów na ukos, trochę zwijasów, i powrót na krajową 8 (trzeba kombinować, żeby nie stać w korku)
5) Jeżeli mam ochotę coś przekąsić, wpadam do swojego ulubionego baru:
6) Wjeżdzamy na stołeczne drogi Jazda 1km około 5 min
7) Koniec jazdy po prawo w oddali widać moją pracę:
No to masz. Ale strasznie nudny ten filmik. Dwa lata temu zanim rozbiłem nieszczęsną megankę Na filmiku to jest jakieś 18/19km jazdy w 8 min. Oczywiście kręcone w nocy jak jechałem na 4 rano po drodze widać jak policja stoi na poboczu, ale niestety nie mogli nawet się ruszyć
Ale to nie z winy prędkości. Po pierwsze meganka miała pół milona kilometrów przelotu, po drugie byłem śpiący (wypadek miałem o 3:35 czasu lokalnego ) po trzecie było ślisko, po czwarte najważniejsze - NIGDY SIĘ NIE ZAJEŻDZA DROGI MERCEDESOWI S500 - bo się kończy tak jak się skończyło. Przyhamował mnie baran a meganka hamulce ma słabe, nie chciałem w niego walić więc uciekłem na bok, ale wpadłem w poślizg...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum