Witam wszystkich.
Swoje wento nabylem 3lata temu. Silnik pracowal bez zarzutu niestety wrzucilem lpg najprostsze. Od pewnego czasu Vento nie chce smigać na benzynie. Po rozebraniu gaznika mechanik doszedl do wniosku ze leje zamiast rozpylac ale na gazie buja sie zwawo. Na 2 tyg pomoglo zresetowanie sterownika ale teraz juz kaplica. Sprawdzilem na innym sterowniku i jest to samo. Mial ktos podobnie?
Kolejnym problemem jest za niska temp na blacie. W porywach wskakuje ponad 70 ale to korek musi byc i 25+ na zewnatrz. Pewnie i spalanie mi wzrasta bo na 40l lpg robie 250km. Co moze byc powodem?
Jako ze temat reanimacja, jest wiecej mankamentow. Prawy amortyzator zaczyna sie ladowac w deske z tylu. Kąt sie zmienil co oczywiste i pytam czy jest sens to spawac. Bagaznik tez juz zaczyna przeswitywac, podloga przestaje istniec.
Znam przypuszczalne koszty naprawy blachy bo jest tego wiecej, ale Vento prowadzi sie swietnie i silnik swoje robi. Poradzcie co robic prosze.
Pozdrawiam.
Z tego co piszesz to podzielam zdanie Hormona, nie ma sensu go robić, ale jak ci pasuje ventyl, to szukaj drugiego w dobrym stanie. Ideału nie kupisz ale jak będziesz cierpliwy to na pewno znajdziesz sztukę godną zainteresowania, troche ją poprawisz i masz znów autko na lata. Wystarczy zadbać o blacharkę.
Przywitam sie przywitam pozno juz bylo:)
Jutro okaże sie co z ta benzyna, jak uda sie cos poradzić to odreanimuje. Mam znajomego w czesciach więc można złożyć 2 następne tylko ta blaszka. Czytałem ze naprawy doraźne na rok- moze 2 dadzą rade. Później od nowa. A dac po 300za element to faktycznie ze 4 razy wartość zwieksze:)
A co z ta temp? Cos poradzicie?
Silnik: 1.8 GLX Pomógł: 29 razy Wiek: 36 Dołączył: 08 Kwi 2012 Posty: 2825 Skąd: Zielona Gora
Wysłany: 2014-07-07, 18:40
Co do temp to czujnik temp wymien miałem tak samo jak Ty ze do 70 dochodzilo i koniec po zmianie, ok jakby był walnięty termostat to i tak przecież w lato temp na dużym obiegu wkoncu dojdzie do 90 stopni, a jakby się nie otwieral to bys silnik zajechal Co do wtrysku skoro leje a nie rozpyla to kup nowy i po problemie Co do reanimacji jak zrobisz raz a dobrze to będziesz jezdzil i jezdzil tylko z drugiej strony dziwie się ze nie dbacie o autka, bo gdyby była robiona konserwacja odpowiednia itp. to by nie było tego, Ja swoje można powiedzieć odrestalrowalem od początku i nie zaluje
vwjanek niestety studentem byc to znaczy nie miec kasy na takie wydatki. Stypendia itd to zycie biezące. Niestety oddalem auto po pierwszych zabiegach blacharskich do j... partacza. Fakt ze bral po 150 od el ale mija 2 lata i jest gorzej bo od srodka rdza wylazi. Dopiero teraz pracujac moge cos wlozyc w ukochane vee bo nie liczy sie tu wartosc rzeczowa tylko "uczucia":D. 2tys to w sumie 2mies odkladania ale zyc trzeba. Wymienie czujnik i obaczymy co siem stanie.. Meczy mnie ta blacha tylko
edit:
I dziekuje za sugestie, napewno poslucham:)
Ostatnio zmieniony przez Moista 2014-07-07, 21:46, w całości zmieniany 1 raz
Silnik: 2E Pomógł: 78 razy Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 1173 Skąd: małopolska
Wysłany: 2014-07-08, 13:57
Moista, podłoga jeśli trzeba spawać tylko podłoge to może i 5 stówek starczy, antykorozja - możesz chyba samodzielnie? Bo jeśli nie to prawie drugie tyle. Kielich - pytanie czy z powodu korozji amorek włazi czy tylko jest źle zmontowany albo gumy sparciały.
Silnik - bardzo proste sprawy jeśli sam silnik jest w dobrej kondycji. Jeśli reset i zmiana sterownika nie pomagają to trzeba sprawdzić czy niema błędu w okablowaniu od LPG jeśli nie to może cały wtrysk najłatwiej zmienić - 150 starczy. Potem kwestia spalania LPG to już tylko regulacja i/lub regeneracja lub zmiana reduktora. Czyli 0 do 300 zeta zależy co zrobisz sam.
Dobra więc tak. Do blachy/lakier/korozja sie nie dotykam poprostu nie mam pojecia jak:). Moge sie zajac zawieszeniem/geometria i inne sprawy mechaniczne.
Zaczne od najgorszego:(
Na moje to co widać to będzie tylko część tego co jest na prawdę i podczas rozbiórki będzie takich miejsc przybywać. Poza tym pod bąblami zawsze jest dalej coś (a raczej brak czegoś ) więc jak zaczniesz czyścić to dziury się powiększą.
Silnik: AFN++ Pomógł: 34 razy Wiek: 42 Dołączył: 01 Mar 2012 Posty: 1736 Skąd: Warka
Wysłany: 2014-07-09, 11:44
Z tego co widzę to nie jest źle, wiadomo że samochód ma swoje lata i igły się nie znajdzie, ale jak jest do czego przyspawać to wszystko da radę ogarnąć. Najpierw zrób podłogę , bagażnik , kielich i progi, zabezpiecz antykorozyjnie i tak możesz jeździć nawet w podkładzie jak nie masz lakier, potem ogarniesz resztę, czyli klapę, wlew i pewnie jeszcze inne miejsca, a na sam koniec do lakiernika i będzie lalka
Co do dokładania wyposażenia to możesz uzbroić w elektryczne szyby, lusterka, klimę, ABS, AIRBAGI, grzane stołki i pewnie jeszcze coś by się znalazło. Najprościej szukać dawcy na jakimś szrocie i wyjmujesz fanty razem z wiązkami, potem wkładasz do swojego.
Lusterka, ABS mam ale kontrolka sie swieci wiec bedzie trzeba sie tym zajac. Myslalem nad zmiana koloru na niebieski metalik badz zielony. Nie wiem jak sie to rozlozy w cenie bo i tak chce zeby cale elementy malowali zeby nie bylo widac gdzie szpachla byla:D Progi byly robione i jest bardzo cacy:). Pokrzepiliscie mnie troche:). Z tym wlewem napewno mnie skasuja bo tam tych krawedzi jest i zalaman galancie.
500-700 klima + samo podłączenie 200zł u mnie (na jego wiązce, bo ori od klimy jest razem z główną) a założenie to 3-4dni roboty lekkim ch... jeśli robisz samemu.
Dzięks za info. Zajmę się najpierw blacha i silnikiem. A pozniej bedziem sie bawic w dodatki.
Dzięki piękne za informacje aw razie potrzeby jeszcze podpytam cos w tym posci:D.
Silnik: 1.8 AAM Pomógł: 5 razy Wiek: 38 Dołączył: 10 Maj 2013 Posty: 653 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-07-10, 07:29
tom cio napisał/a:
500-700 klima + samo podłączenie 200zł u mnie (na jego wiązce, bo ori od klimy jest razem z główną) a założenie to 3-4dni roboty lekkim ch... jeśli robisz samemu.
Mówisz o założeniu do auta gdzie wcześniej nie było klimy ? Jak tak to przyjadę nawet z Poznania
No zakładając że sam wszystko zakładasz a jedziesz tylko na podłączenie kabli do elektryka. Czyli wychodzi około 600 zł za kpl klimę, 200 za podłączenie, 100 za nabicie, i jeszcze wiadomo że coś po drodze wyjść może więc 1000 żeby to sprawnie działało będzie mało
Silnik: 1.8 AAM Pomógł: 5 razy Wiek: 38 Dołączył: 10 Maj 2013 Posty: 653 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-07-10, 13:17
No ja się właśnie przymierzam do wrzucenia klimy ale sam się nie podejme zadania i będę dawał komuś. A to już koszta się robią tęgie, bo jakby nie patrzeć roboty troche jest a i nie każdy chce się podjąć.
Cytat:
1000 żeby to sprawnie działało będzie mało
Ja tam bym się cieszył jakby się zamknęło w 2k, ale przy zlecaniu nie za bardzo jest to wykonalne (raczej to koszt roboty bez części).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum