Wreszcie przypomniało mi sie o co miałem zapytać, więc mam problem taki, mam lekko wgięte pod listwą lewe tylnie drzwi, zbliża sie na weekend ładna pogoda więc bym sie zza to zabrał, w poprzednim aucie miałem podobnie i sam to odgiołem bez śladu. Tylko probelm tkwi w tym że nie mam pojęcia jak zdjąć całą obudowe z drzwi, bo nie ma tam ani jednej śrubki, troche się niby odgina ale nie chce połamać żadnych zaczepów, może ktoś rozbierał i podpowie jak ? No i czy jest tam jakieś dojście od wewnątrz do blachy na dole drzwi żeby wypchnąć wgięcie? Dzięki z góry
_________________ "Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy ekonomia"
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-03-21, 21:53
W moje poradzie na fotce widać jak zdjąć korbkę, na fotce widzisz, że pod korbką ten oring jest wysunięty. Po prostu musisz go wypchnąć delikatnie (żeby było jak na fotce) i gotowe możesz zdjąć korbkę.
Pojawił mi sie nowy problem, żeby nei zakładać wątku zapytam tutaj, przy skręcaniu kierownicą często słysze pojedyńcze stuknięcie, coś jak by gdzies był luz, nie mam pojęcia co to może być i jak to sprawdzić, ale jest wydaje mi sie coraz głośniejesze, nie jest to w określonej pozycji bo czasem stuknie a czesem nie, na postoju jak ruszam kierownica to słychać lekkie stuknięcia ale minimalne więc nie wiem czy to to, w sobote popatrze na drążku i w okolicach ale moze ktoś wie dokładnie czego mam szukać?
_________________ "Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy ekonomia"
Silnik: 1.8 Pomogła: 5 razy Wiek: 33 Dołączyła: 31 Sie 2010 Posty: 433 Skąd: LLE
Wysłany: 2011-01-09, 01:46
Respect, mam pytanie jak dokładniej i czym usunąłeś to wgięcie? W nowy rok sąsiadka wgięła mi przednie prawe drzwi pod listwą + kilka rys. (Wiem kto bo lakier z ventylka poznam wszędzie). Wgięcie jest mało głębokie ale za to rozległe na 20-30 cm. Zastanawiam się też czy lepiej byłoby to ewentualnie powierzyć blacharzowi- lakiernikowi, który zażyczy sobie pewnie bajońską sumę i zapoda z kilo szpachli albo np objeździć szroty i może nóż widelec znajdę drzwi w kolorze mojego w przystępnej cenie. Już z przełożeniem "nadzienia" w nowe drzwi sobie jakoś poradzę... A może da radę usunąć to we własnym zakresie?
Silnik: 1,8 Pomógł: 61 razy Wiek: 43 Dołączył: 06 Mar 2009 Posty: 3720 Skąd: LZA
Wysłany: 2011-01-09, 07:22
vst93, młoteczek ,wyklep tyle ile można potem szpachla z włóknem szklanym a na wierzch szpachlówka wykończeniowa.
vst93 napisał/a:
np objeździć szroty i może nóż widelec znajdę drzwi w kolorze mojego w przystępnej cenie.
jak masz drzwi w porządku bez korozji to nie ma sensu zmieniac bo jaka masz gwarancje ze "szrotowe" drzwi beda bez szpachli a jeszcze moze byc problem ze spasowaniem
_________________ Noga z gazu!
Lepiej stracić minutę życia ,niż życie w minutę!
Silnik: 1,8 Pomógł: 61 razy Wiek: 43 Dołączył: 06 Mar 2009 Posty: 3720 Skąd: LZA
Wysłany: 2011-01-09, 07:22
vst93, młoteczek ,wyklep tyle ile można potem szpachla z włóknem szklanym a na wierzch szpachlówka wykończeniowa.
vst93 napisał/a:
np objeździć szroty i może nóż widelec znajdę drzwi w kolorze mojego w przystępnej cenie.
jak masz drzwi w porządku bez korozji to nie ma sensu zmieniac bo jaka masz gwarancje ze "szrotowe" drzwi beda bez szpachli a jeszcze moze byc problem ze spasowaniem
_________________ Noga z gazu!
Lepiej stracić minutę życia ,niż życie w minutę!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum