Części samochodowe do VW w sklepie iParts.pl

Forum Volkswagen Vento Klub Polska Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Zaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat :: Następny temat
Strajk Poczty Polskiej
Autor Wiadomość
Bartek 
Pan i władca oktanów
GRUPA MAZOWIECKA



Silnik: M52B25
Pomógł: 8 razy
Wiek: 36
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 940
Skąd: Płock
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2008-06-04, 17:02   Strajk Poczty Polskiej

Co sądzicie o tym strajku ? Dla mnie to jest paranoja, chcą podwyżek...tylko za co ? Jakość usług na Poczcie jest tragiczna, paczki dochodzą z wielkim opóźnieniem a czasami wcale :( Panie siedzące w okienkach przyjmują każdą przesyłkę z wielkim bólem i wyrazem pogardy na twarzy. Płaczą że mało zarabiają, ale za co płacić im więcej ? Za leżenie przy okienku albo na zapleczu ? Ludzie ciężko pracujący fizycznie czasami tyle nie zarabiają co "pocztowcy". Inna sprawa jest taka że czekam na bardzo ważną dla mnie paczkę, którą muszę mieć na wtorek. Wysłana w piątek, myślę spoko, ponad tydzień to na pewno dojdzie zwłaszcza że priorytet. A teraz na paczkę za którą zapłaciłem niemało, dojdzie do mnie w....no właśnie nie wiadomo kiedy :strzela:
_________________
([___]======VW======[___]) - Sprzedane :(
 
 
sebastian 
Vento to ja!
Bora


Silnik: 1.9 TDI
Pomógł: 144 razy
Wiek: 37
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 5840
Skąd: FZA
Wysłany: 2008-06-04, 17:23   

Bartek napisał/a:
Panie siedzące w okienkach przyjmują każdą przesyłkę z wielkim bólem i wyrazem pogardy na twarzy. Płaczą że mało zarabiają, ale za co płacić im więcej ?

Jaka płaca taka praca, w sumie...
Ja na panie na poczcie, bynajmniej u nas narzekac nie mogę. Fakt, ze to wszystko ślamazarnie idzie, kolejka się powiększa, aniżeli zmniejsza co chwilę, ale widać, że dziewczyny robią wszystko, żeby lecieś do przodu. Ale ludzie w większości przypadków sami sobie winni temu wszystkiemu. Bo chcąc nadac paczkę, żeby to wszystko sprawnie poszło, to idąc na poczte do okienka pocztowego powinno miec się ze sobą cały zestaw gotowy. A nie, najpierw chce nadać, to pani daje mu druczek, żeby go wypełnił (no bo przeciez ona za niego wypełniać nie będzie - i ma rację), Później niby idzie zadowolony, że ma wszystko, a nie wpisał przykładowo nadawcy... następnie pani się pyta jaki rodzaj przesyłki, czy ekonomiczna, czy proirytet, czy ubezpieczenie itp. itd. Na co często ludzie mówią, że tanio, szybko i bezpiecznie. To pani mu proponuje priorytec + ubezpiecznie, a on azraz, że nie chce priorytetów i ubezpieczenia, że zwykła, najtańsza... I tak to jest.
No wszystko tez zależy od uwijania się pani w okienku, ale na prawdę robią to szybko, musze to przyznać. fakt, że czasami ilośc druczków przerasta samego siebie, no ale cóż poradzić na to. To już nie jest wina tych pań, tylko "góry".

To samo moge powiedzieć o listonoszach. Mam wujka listonosza i wiem, że nie ma lekkiego chleba. Do kilkunastokilogramowej torby dorzycają mu setek reklam, ulotek itp., gdzie takie rzeczy powinni robić osobni ludzie, a zostawić listonosza atytlko od listów i przesyłek pocztpowych, a nie rozsyłać spam po skrzynkach jeszcze... Deszcz, nei deszcz, zimno, śnieg, czy upał, że pot leje się z czoła - codziennie musi zapier*** niezwarzając na warunki na dworze. Od domu do domu, od ploku do bloku, poza tym jeszcze renty, emerytury, pieniądze - wszystko na jego głowie

także uważam, że mają podstawę, żeby walczyć o swoje. I nie piszczie mi, że siedzą i nic nie robią, bo to absurd.

A jak na razie poczta polska jest monopolistą wśród przesyłek listowych do 50g, a jakość obecnie świadczonych usług jest na prawde na wysokim poziomie.

[ Dodano: 2008-06-04, 18:26 ]
Bartek napisał/a:
czekam na bardzo ważną dla mnie paczkę, którą muszę mieć na wtorek

No właśnie... My siedzimy sobie cieplutko w domu, przyjemnie i czekamy na przesyłkę. A listonosz tak jak teraz np. w pocie czoła doręczy Ci, czy byłby to mega zimny dzień, czy deszcz padający cały dzień - Ty masz sucho w domu, a on przemoknięty do suchej nitki, kapie z niego ciurkiem, ale taka jego praca - doręczyciel, doręczy Ci, niezależnie od pogody.

Czasami nawet głupiego dziękuję nie usłyszą od człowieka- a jakże mila rzecz usłyszeć...
_________________
Zielony borowik...
Ostatnio zmieniony przez sebastian 2008-06-04, 17:28, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Bartek 
Pan i władca oktanów
GRUPA MAZOWIECKA



Silnik: M52B25
Pomógł: 8 razy
Wiek: 36
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 940
Skąd: Płock
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2008-06-04, 17:33   

Ok, co do listonoszy mogę się zgodzić, faktycznie przewaloną robotę mają. Ale Panie w okienkach pocztowych mówiąc krótko opieprzają sie jak mogą. U mnie na Poczcie na 4 okienka otwarte jest jedno, czasami dwa. Reszta pracownic obija się po zapleczu popijając kawę. Wiem co piszę, bo mam kuzynkę pracującą na takim stanowisku. Zresztą, zarabiając 1,2 tys zł za taką robotę dalej płaczą ? Za przyjęcie listu czy lekkiej paczki (bo ciężką to trzeba samemu wnieść na wagę, przynajmniej u mnie) chcą więcej ? Znam ludzie którzy harują po 10 godzin z łopatą w ręku za mniej. Poza tym abstrahując od tego czy mają rację czy nie, dlaczego ja jako klient tej upadłej instytucji mam na tym cierpieć ?

[ Dodano: 2008-06-04, 18:39 ]
Aha, co do tych doręczycieli i tego że zawsze przyniosą mi paczkę to tez bym nie był taki pewien. Różne sytuacje się u mnie zdarzały, na przykład taka że czekając na paczkę prawie dwa tygodnie sam wybrałem się na pocztę zapytać co sie z nią dzieje. Okazało się że paczka została już odesłana bo była podwójnie awizowana i nikt jej nie odebrał. Wiesz kiedy dostałem pierwsze awizo ? 3 dni po mojej wizycie na poczcie i po tym jak zrobiłem im awanturę, drugiego na oczy nie widziałem ;)
_________________
([___]======VW======[___]) - Sprzedane :(
 
 
sebastian 
Vento to ja!
Bora


Silnik: 1.9 TDI
Pomógł: 144 razy
Wiek: 37
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 5840
Skąd: FZA
Wysłany: 2008-06-04, 17:57   

Bartek napisał/a:
Za przyjęcie listu czy lekkiej paczki (bo ciężką to trzeba samemu wnieść na wagę, przynajmniej u mnie) chcą więcej ?

A uważasz, że tylko one to robią? Przyjmuja listy i na tym kończy się ich robota? Później jeszcze przeciez wszystko muszą zaewidencjonować, rozpisać, poukładać itd.
Też nie mają lekkiej pracy. To nie jest tak, że murzyn zrobił swoje (...).

pracowałem kiedyś w PZU na st. biurowym, a dokładniej mówiąc w sekretariacie. dziennie przewijało się dziesiątki ludzi, którym ciągle coś nei pasowało, przychodzili z pretensjami, że siedzimy tu i nic nie robimy, przy czym nas wszystkich wyzywając, awanturowac się itd. itp. A wcale to nie była taka prosta praca, siedząc sobie na stołeczku przez 8 godzin i nic nie robić, a brac pieniadze. Praca biurowa czasami jest gorsza od bpracy fizycznej. A w dodatku weź użeraj się z takimi ludźmi co przychodza, co wyzywają Ciebie za to, ze nic nie robisz i w ogóle.. Setek różnych protokołów do wypełnienia, zamówienia, ewidencjonowanie poczty, wprowadzanie polis do rejestrów i nie tylko, a weź rób wszystko tak żeby się w 8 godzinach wyrobić - nie ma szans.. Nie wyrobisz się, zostają Ci zaległości na dzień następny, papierki rosną...

Nie mów mi, że panie siedzą i nic nie robią, i za nic nierobienie chcą więcej. Zobaczymy, jakby obie tak przyszło pracować, co bys wówczas powiedział.
Bartek napisał/a:
Wiem co piszę, bo mam kuzynkę pracującą na takim stanowisku
I co, Twoja kuzynka siedzi tak i nic nie robi, a pieniądze bierze?
_________________
Zielony borowik...
 
 
Bartek 
Pan i władca oktanów
GRUPA MAZOWIECKA



Silnik: M52B25
Pomógł: 8 razy
Wiek: 36
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 940
Skąd: Płock
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2008-06-04, 18:09   

sebastian napisał/a:
Praca biurowa czasami jest gorsza od bpracy fizycznej.


No nie żartuj, ja mimo młodego wieku pracowałem i w biurze i fizycznie. Nie porównuj 8 godzin ze szlifierką w ręku do 8 godzin z długopisem. Pracowałeś kiedyś ciężko fizycznie ? Bo po tym co napisałeś to wydaje mi sie że nie. Pytasz czy moja kuzynka dostaje pieniądze za leżenie ? Tak, tak samo jak większość Pań z poczty. Nie wiem jaki układ masz u siebie na Poczcie, ja pisze jak jest u mnie i wygląda to tragicznie... Z tego co wiem, to ta cała ewidencja polega na wklepaniu paczki czy listu poleconego do komputera, i robią to na bieżąco przy przyjmowaniu przesyłek. Popełniają czasami rażące błędy za które nie ponoszą odpowiedzialności, a kto na tym traci ? Klienci Poczty. Moje zdanie jest takie że nie należy im sie żadna podwyżka dopóki jakość usług się nie poprawi, a jak na razie to zbliża sie do poziomu dna.....
_________________
([___]======VW======[___]) - Sprzedane :(
Ostatnio zmieniony przez Bartek 2008-06-04, 18:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
sebastian 
Vento to ja!
Bora


Silnik: 1.9 TDI
Pomógł: 144 razy
Wiek: 37
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 5840
Skąd: FZA
Wysłany: 2008-06-04, 18:26   

Bartek napisał/a:
Nie porównuj 8 godzin ze szlifierką w ręku do 8 godzin z długopisem. Pracowałeś kiedyś ciężko fizycznie ?

Taka gadanina ludzi, którzy tak na prawdę nie wiedzą jak to jest, a myślą, że oni za trzymanie długopisa dostaja pieniądze... za nic... Ja kiedyś takimi własnie kategoriami patrzyłem, ze ohh, ale oni się narobią siedzac sobie - fajnie mają.
Zasmakowałem i takiego i takiego chlebka, także wiem, co piszę. Pracuję obecnie fizycznie, cały dzień na stojąco z resztą. Ale nie narzekam, bo każdy pieniądz mi potrzebny. Nie przebierałem w robocie, że może ta, czy tamta byłaby lepsza. A patrząc jeszcze, jak obecnie wygląda bezrobocie, że ciężko na prawde jest o pracę, to tymbardziej.
Bartek napisał/a:
ja mimo młodego wieku pracowałem i w biurze
Ja też mimo młodego wieku pracowałem.
Fajnie jest ponarzekać, mieć o coś pretensje, ale nie mając o tym jakiegokolwiek pojęcia. Ciekaw jestem, jakby to Tobie przyszło zasiąśc za takim okienkiem pocztowym, co byś powiedział na miejscu tych pań. Co, byś sobie siedział na zapleczu i pił kawę? jakby tak było, to dawno by Cię wywalili z roboty...
_________________
Zielony borowik...
 
 
Paweł J. 
Vento to ja!

Silnik: ...
Pomógł: 302 razy
Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 10606
Skąd: ...
Wysłany: 2008-06-04, 19:30   

Miejmy tylko nadzieję, że jak beda breloki i bluzy klubowe to już strajku nie będzie bo osobiście czekam na bluzę ;)
 
 
spyro 
www.vwvento.org



Silnik: 1,8 90KM B+G
Pomógł: 158 razy
Wiek: 42
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 12924
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-06-04, 19:35   

Sorry chłopaki ale tłumaczenie pocztowców nie ma sensu Mało zarabiają, ale czy ktoś ich zmuszał do pracy na poczcie? Nie sami tam poszli. I nie rozumiem tych wszystkich strajków. Moja Mama jest wykładowcą na Politechnice Łódzkiej i nie strajkuje że zarabia tyle co Pani w okienku.

Każdy wybiera pewną pracę i jeśli nie pasi można ją zmienić. Nie rozumiem takiego podejącia, które zostało jeszcze z tamtych czasów, że czy się stoi czy sie leży 2 tysiące sie nalezy. Pocztowcy sa straszni, wiem, bo mam z nimi do czynienia 5 dni w tygodniu jak wysyłamy paczki w robocie. Od niedawna sami do nas przyjeżdżają ale jeszcze parę tygodni temu sam sie z nimi męczyłem. Panienki z okienka i ch fochy na wszystko. Kolejki kilometrowe, baby potrafiące walnąć Ci tabliczkę, że ma teraz przerwę, chociaż stoisz w kolejce przy okienku. MASAKRA. Do tego ceny strasznie wysokie (wysłanie paczki czy listu w USA kosztuje parę razy mniej niż u nas (licząc do naszych pensji). Podobnie w innych krajach.
Póki nie będzie zniesiony monopol na usługi pocztowe nie będzie lepiej.

Ja osobiście staram się jak tylko sie da wysyłać paczki i listy InPostem, ale on niestety obsługuje tylko duże miasta. Cena dużo niższa a jakość obsługi na zupełnie innym poziomie.

Nie popieram pocztowców i uważam ich strajk za bezsensowny bo żeby oni mieli więcej to komu zabiorą? NAM b Poczta jest państwowa. Przez ich strajki stoi wszystko w miejscu Ja tez sie wkurzyłem bo zamówiłem w tamtym tygodniu klamkę do Ventki, w poniedziałek mam oddac do lakiernika parę pierdół, małe poprawki w furce a tu dupa blada. nie będę miał klamki na pewno do poniedziałku, bo już jest środa i paczki nie ma i nie będzie bo przecież tam nikt w tej chwili nie pracuje.
A weicie co jest najlepsze? Że za to nikt nie odpowiada. Kompletnie nikt. Priorytet za który dopłaca sie w rzeczywistości nie daje Ci nawet 1% pewności że dojdzie na drugi dzień, Reklamowałem kiedyś paczkę priorytetowa. Klient sie pieklił bo zapłacił a paczki nie ma. Na poczcie po 7 dniach (przypomina, paczka priorytet) Pani w okienku powiedziała, że reklamacje mogę złożyć po 14 dniach. Przecież to nie ma żadnego sensu - 14 dni gdy zapłaciłem za to żeby paczka doszła w 1 dzień... Okazało sie, że wedle regulaminu poczty priorytet nic nie daje, to tylko jak to ładnie napisali szansa i możliwość że dotrze w 1 dzień, ale nikt pewności nie daje.

Dobra, nie pisze już dalej bo na temat działania Poczty Polskiej mógłbym książkę napisać. Półtora roku 5 dni w tygodni sie z nim użerałem. Oby ktoś wreszcie złapał ich za jajai mocno wytarmosił, może to cos pomoże i palną sie w te swoje głupie łby że paraliżują cały kraj i to za NASZE pieniądze.
_________________
VW Vento 1992 r. 1.8 (66 kW)
Gość, zapraszamy do Stowarzyszenia Miłośników VW Vento
Jeśli pomogłem Ci to wciśnij proszę
 
 
sebastian 
Vento to ja!
Bora


Silnik: 1.9 TDI
Pomógł: 144 razy
Wiek: 37
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 5840
Skąd: FZA
Wysłany: 2008-06-04, 20:02   

Ja tam się nie mam zamiaru z nikim kłucić, zabrałem głos w tej sprawie, wyraziłem swoje stanowisko na ten temat i wszystko w tym temacie.
_________________
Zielony borowik...
 
 
spyro 
www.vwvento.org



Silnik: 1,8 90KM B+G
Pomógł: 158 razy
Wiek: 42
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 12924
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-06-04, 20:09   

no co ty, kłócić sie i to o pocztę to wogóle nie ma sensu... Niestety strajkują i wszystko teraz stoi w miejscu...
_________________
VW Vento 1992 r. 1.8 (66 kW)
Gość, zapraszamy do Stowarzyszenia Miłośników VW Vento
Jeśli pomogłem Ci to wciśnij proszę
 
 
Bartek 
Pan i władca oktanów
GRUPA MAZOWIECKA



Silnik: M52B25
Pomógł: 8 razy
Wiek: 36
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 940
Skąd: Płock
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2008-06-04, 22:02   

sebastian napisał/a:
Ja też mimo młodego wieku pracowałem.
Fajnie jest ponarzekać, mieć o coś pretensje, ale nie mając o tym jakiegokolwiek pojęcia. Ciekaw jestem, jakby to Tobie przyszło zasiąśc za takim okienkiem pocztowym, co byś powiedział na miejscu tych pań. Co, byś sobie siedział na zapleczu i pił kawę? jakby tak było, to dawno by Cię wywalili z roboty...


Kolego po pierwsze to ja jedyne na co ja narzekam to bezpodstawny strajk pocztowców, bo przez nich ja jestem w plecy. Po drugie jakbyś czytał ze zrozumieniem to wyczytał byś w moich wypocinach że miałem w swoim życiu epizod pracy biurowej i powiem ci tylko tyle jeżeli uważasz że praca biurowa jest cięższa od pracy fizycznej to nie zasmakowałeś jeszcze porządnej harówy. Co bym powiedział na miejscu tych Pań hmm....pewnie bym sie cieszył że za opieprzanie sie dostaje ponad tysiąc zł co miesiąc. Sytuacja jest prosta, nie podoba sie to nikt cię nie trzyma i pracować na poczcie nie karze. A co by było jakby każdy komu wydaje sie że za mało zarabia zaczął strajkować ? Powiedzmy piekarze przestaną wypiekać chleb bo chcą 5 tys miesięcznie ?

sebastian napisał/a:
Taka gadanina ludzi, którzy tak na prawdę nie wiedzą jak to jest

No według nie to właśnie twoje słowa są słowami człowieka który niema pojęcie o prawdziwej pracy fizycznej, ale co ja mogę wiedzieć nie, przecież nie mam o tym pojęcia ;)
_________________
([___]======VW======[___]) - Sprzedane :(
 
 
spyro 
www.vwvento.org



Silnik: 1,8 90KM B+G
Pomógł: 158 razy
Wiek: 42
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 12924
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-06-05, 08:44   

ja nigdy fizycznie nie pracowałem, ale wiem, że praca Pań z poczty jest lekka i przyjemna, Siedzi sobie taki kloc w okienku, przybija pieczątki na listy i paczki i wbija je po kodzie kreskowym do komputera. I jeszcze im źle i mało.

Zresztą tak jak napisałem wcześniej, jak nie podoba się w pracy to można ją zmienić a nie strajkować... Ale przyzwyczailiśmy sie jako naród (np. kopalnie) że tupniemy noga,postrajkujemy i zaraz będą podwyżki... Szlag mnie trafia bo ja nadal nie dostałem żadnej paczki a godzina ZERO się zbliża wielkimi krokami.
_________________
VW Vento 1992 r. 1.8 (66 kW)
Gość, zapraszamy do Stowarzyszenia Miłośników VW Vento
Jeśli pomogłem Ci to wciśnij proszę
 
 
sebastian 
Vento to ja!
Bora


Silnik: 1.9 TDI
Pomógł: 144 razy
Wiek: 37
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 5840
Skąd: FZA
Wysłany: 2008-06-05, 14:48   

Bartek napisał/a:
Powiedzmy piekarze przestaną wypiekać chleb bo chcą 5 tys miesięcznie ?

W tym kraju ile by się nie zarabiało - wiecznie mało i mało. Jedni zarabiają 700 zł to im mało (no wcale się nei dziwię), drudzy zarabiają 6 tyś i tez im mało i strajkować będą.
Bartek napisał/a:
Po drugie jakbyś czytał ze zrozumieniem to wyczytał byś w moich wypocinach że miałem w swoim życiu epizod pracy biurowej i powiem ci tylko tyle jeżeli uważasz że praca biurowa jest cięższa od pracy fizycznej to nie zasmakowałeś jeszcze porządnej harówy

Po pierwsze, to nie napisałem, że praca biurowa jest cały czas męcząca, i o wiele gorsza od pracy fizycznej. Napisałem, że czasami tak jest, a są dni i luźniejsze, to raz. A dwa, że patrząc z perspektywy obserwatora - klienta, petenta, czy kogoś, kto zaledwie liznął taką pracę, to tak można powiedzieć, że oni tam nic nie robią a pieniądze biorą. no sorry, ale takie gadanie mnie wkurza. jak można powiedzieć coś, o czym się nie ma w ogóle zielonego pojęcia, albo niedokońca się wie co i jak. Najpierw trzeba mieć dowód na to, że osoba przykładowo pracująca w sekretariacie się obija, i nic nie robi, ale trzeba to obserwować przez jakiś czas, a nie - raz przyjść za jakąś sprawą, zobaczyć osobę za biurkiem i powiedzieć, że ona nic nie robi - tak najlepiej....
_________________
Zielony borowik...
Ostatnio zmieniony przez sebastian 2008-06-05, 14:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Sir_Kamil 
Ventofan


Silnik: 2.0 115 KM
Pomógł: 1 raz
Wiek: 40
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 132
Skąd: Reszel (Warmia)
Wysłany: 2008-06-05, 15:17   

sebastian napisał/a:
Po pierwsze, to nie napisałem, że praca biurowa jest cały czas męcząca, i o wiele gorsza od pracy fizycznej. Napisałem, że czasami tak jest, a są dni i luźniejsze, to raz. A dwa, że patrząc z perspektywy obserwatora - klienta, petenta, czy kogoś, kto zaledwie liznął taką pracę, to tak można powiedzieć, że oni tam nic nie robią a pieniądze biorą. no sorry, ale takie gadanie mnie wkurza. jak można powiedzieć coś, o czym się nie ma w ogóle zielonego pojęcia, albo niedokońca się wie co i jak. Najpierw trzeba mieć dowód na to, że osoba przykładowo pracująca w sekretariacie się obija, i nic nie robi, ale trzeba to obserwować przez jakiś czas, a nie - raz przyjść za jakąś sprawą, zobaczyć osobę za biurkiem i powiedzieć, że ona nic nie robi - tak najlepiej.

Podepnę się pod wypowiedź Sebastiana jako osoba "zza biurka" :) . Kiedyś też miałem takie myślenie: "no tak, siedzą za tymi biurkami, chleją kawę, a interesantów mają w głębokim poważaniu". Nie twierdzę oczywiście, że takie sytuacje nie mają miejsca, bo wiadomo - ludzie są różni. Ale trzeba też brać pod uwagę jak zachowują się niektórzy interesanci. Przychodzą czasem "na bani" albo na kacu, kłócą się, czasem wyzywają, najchętniej to by wywalili urzędasów na zbity pysk (dodam tylko, że pracuję w UP). Po kilku godzinach spędzonych z takimi ludźmi czsami naprawdę ma się wszystkiego dosyć. Fizycznie w zasadzie się nie zmęczę, ale psychicznie już bardziej ;) .
Acha, fizyczna praca też nie jest mi obca, więc rozumiem jak to jest pracować po 12 godzin dziennie, na stojąco :) .
_________________
Było Vento....nie ma Vento...
 
 
Bartek 
Pan i władca oktanów
GRUPA MAZOWIECKA



Silnik: M52B25
Pomógł: 8 razy
Wiek: 36
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 940
Skąd: Płock
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2008-06-05, 15:45   

sebastian napisał/a:
Najpierw trzeba mieć dowód na to, że osoba przykładowo pracująca w sekretariacie się obija, i nic nie robi, ale trzeba to obserwować przez jakiś czas, a nie - raz przyjść za jakąś sprawą, zobaczyć osobę za biurkiem i powiedzieć, że ona nic nie robi - tak najlepiej....


Co mam Ci nagrać wypowiedź kuzynki na temat pracy na poczcie ? A może chcesz nr. telefonu to osobiście z nią pogadasz na ten temat ? A skąd Ty możesz wiedzieć jak wygląda praca na Poczcie ? Zarzucasz mi że ja tam nie pracuje i sie wypowiadam na ten temat ale Ty robisz dokładnie to samo zaciekle broniąc pocztowców. Sądzę że za często na poczcie nie załatwiasz interesów co ? Pewnie nie zdążyli Ci jeszcze zajść za skórę, ale poczekaj Ciebie też to czeka, jak każdego który wysyła i odbiera paczki ;)
_________________
([___]======VW======[___]) - Sprzedane :(
 
 
sebastian 
Vento to ja!
Bora


Silnik: 1.9 TDI
Pomógł: 144 razy
Wiek: 37
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 5840
Skąd: FZA
Wysłany: 2008-06-05, 18:37   

A po co mi numer telefonu i nagrywać to, no bez przesady. Są ludzie, którym zalezy na pracy, a są, że im to obojętne, nie zależy, i mają gdzieś pracę... tylko, niestety, zabierają miejsca tym, którzy na prawde chcą pracować, a takich jest bardzo dużo. No najlepiej siedziec na dupie, pić kawę, nic nie robić, a brac za to pieniądze i jeszcze narzekać, że mało... Paranoja...
_________________
Zielony borowik...
 
 
spyro 
www.vwvento.org



Silnik: 1,8 90KM B+G
Pomógł: 158 razy
Wiek: 42
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 12924
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-06-05, 21:41   

Wszyscy macie rację, ale nadal uważam, że niestety na poczcie pracuje banda nierobów przyzwyczajona do dawnych czasów. Tak jak mówiłem, kupę czasu tam spędzałem do niedawna,w różnych placówkach i nie zdarzyło mi się być obsłużonym po europejsku. Rzeczywiście w jedne z placówek Panie mnie już znały, były miłe ale i tak pewnych rzeczy nie dało sie przeskoczyć. Jeśli ta firma nie zmieni swojej polityki wobec klientów to po zdjęciu monopolu na usługi pocztowe daje Poczcie Polskiej góra rok-dwa i padnie.\

Nie twierdze zaś ze jak ktos ma robote przy biurku to nic nie robi bo to bzdura. Jeden pracuje mięśniami inny mózgiem. Poprostu poczty nadal sa w tyle o 20 lat...
_________________
VW Vento 1992 r. 1.8 (66 kW)
Gość, zapraszamy do Stowarzyszenia Miłośników VW Vento
Jeśli pomogłem Ci to wciśnij proszę
 
 
Bartek 
Pan i władca oktanów
GRUPA MAZOWIECKA



Silnik: M52B25
Pomógł: 8 razy
Wiek: 36
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 940
Skąd: Płock
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2008-06-06, 11:53   

spyro napisał/a:
Wszyscy macie rację, ale nadal uważam, że niestety na poczcie pracuje banda nierobów przyzwyczajona do dawnych czasów. Tak jak mówiłem, kupę czasu tam spędzałem do niedawna,w różnych placówkach i nie zdarzyło mi się być obsłużonym po europejsku. Rzeczywiście w jedne z placówek Panie mnie już znały, były miłe ale i tak pewnych rzeczy nie dało sie przeskoczyć. Jeśli ta firma nie zmieni swojej polityki wobec klientów to po zdjęciu monopolu na usługi pocztowe daje Poczcie Polskiej góra rok-dwa i padnie.\

Nie twierdze zaś ze jak ktos ma robote przy biurku to nic nie robi bo to bzdura. Jeden pracuje mięśniami inny mózgiem. Poprostu poczty nadal sa w tyle o 20 lat...


Zgadzam się z tą wypowiedzią w 100% i również nie twierdze że praca biurowa to nic nierobienie, po prostu wiem z doświadczenia że w pracy fizycznej za podobne pieniądze trzeba sie jednak trochę więcej narobić ;)
_________________
([___]======VW======[___]) - Sprzedane :(
 
 
spyro 
www.vwvento.org



Silnik: 1,8 90KM B+G
Pomógł: 158 razy
Wiek: 42
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 12924
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-06-06, 11:57   

Ciąg dalszy ich strajku. W tej chwili od na sz firmy odbierają paczki kurierzy poczty. Nawet nie przyjechali. Co najlepsze poczta wedle umowy musi nam zapłacić jeśli kurier nie przyjedzie odebrać paczek. Jak zadzwoniłem do babeczki, która się opiekuje naszą firmą przepraszając mnie stwierdziła, że w tej chwili to spora część osób, która nie strajkuje jest na przymusowych urlopach bo i tak nie mieliby co robić.
A nam się dostaje po łbie od wkurzonych klientów, bo chociaż o strajku wszędzie trąbią to ludzie i tak maja pretensje do nas, nie do poczty, że paczki nie dochodzą w ogóle...
_________________
VW Vento 1992 r. 1.8 (66 kW)
Gość, zapraszamy do Stowarzyszenia Miłośników VW Vento
Jeśli pomogłem Ci to wciśnij proszę
 
 
Bartek 
Pan i władca oktanów
GRUPA MAZOWIECKA



Silnik: M52B25
Pomógł: 8 razy
Wiek: 36
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 940
Skąd: Płock
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2008-06-06, 13:03   

Ja dzisiaj dowiedziałem się że powoli ludzie zaczynają wracać do pracy, między innymi ruszyła rozdzielnia w Warszawie, ale ani listonoszy ani kurierów nie widać na mieście, więc sam nie wiem co mam o tym myśleć....
_________________
([___]======VW======[___]) - Sprzedane :(
 
 
spyro 
www.vwvento.org



Silnik: 1,8 90KM B+G
Pomógł: 158 razy
Wiek: 42
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 12924
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-06-06, 15:59   

W Łodzi rozdzielania nadal nie działa. Podobno w poniedziałek mają być jakieś rozmowy i może się dogadają wreszcie...
_________________
VW Vento 1992 r. 1.8 (66 kW)
Gość, zapraszamy do Stowarzyszenia Miłośników VW Vento
Jeśli pomogłem Ci to wciśnij proszę
 
 
sebastian 
Vento to ja!
Bora


Silnik: 1.9 TDI
Pomógł: 144 razy
Wiek: 37
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 5840
Skąd: FZA
Wysłany: 2008-06-06, 18:36   

http://allegro.pl/phorum/list.php?f=364
_________________
Zielony borowik...
 
 
Bartek 
Pan i władca oktanów
GRUPA MAZOWIECKA



Silnik: M52B25
Pomógł: 8 razy
Wiek: 36
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 940
Skąd: Płock
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2008-06-06, 20:29   

spyro napisał/a:
W Łodzi rozdzielania nadal nie działa. Podobno w poniedziałek mają być jakieś rozmowy i może się dogadają wreszcie...


Na mój gust to powinni wywalić na zbity pysk wszystkich którzy przyczynili się do strajku a nie sie dogadywać. Strajk jest nielegalny, więc mają do tego pełne prawo, pracownik który nie wykonuje swojej pracy powinien zostać zwolniony.
_________________
([___]======VW======[___]) - Sprzedane :(
 
 
sebastian 
Vento to ja!
Bora


Silnik: 1.9 TDI
Pomógł: 144 razy
Wiek: 37
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 5840
Skąd: FZA
Wysłany: 2008-06-06, 20:39   

Bartek napisał/a:
pracownik który nie wykonuje swojej pracy powinien zostać zwolniony.



Bartek napisał/a:
Pytasz czy moja kuzynka dostaje pieniądze za leżenie ? Tak, tak samo jak większość Pań z poczty
_________________
Zielony borowik...
 
 
spyro 
www.vwvento.org



Silnik: 1,8 90KM B+G
Pomógł: 158 razy
Wiek: 42
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 12924
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-06-06, 21:04   

ja pracuje w prywatnej firmie. Jak ja bym zaczął strajkować to szybko bym wyleciał na zbity pysk... Każdy monopol jest zły...
_________________
VW Vento 1992 r. 1.8 (66 kW)
Gość, zapraszamy do Stowarzyszenia Miłośników VW Vento
Jeśli pomogłem Ci to wciśnij proszę
 
 
Bartek 
Pan i władca oktanów
GRUPA MAZOWIECKA



Silnik: M52B25
Pomógł: 8 razy
Wiek: 36
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 940
Skąd: Płock
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2008-06-07, 12:32   

sebastian napisał/a:
Bartek napisał/a:
pracownik który nie wykonuje swojej pracy powinien zostać zwolniony.



Bartek napisał/a:
Pytasz czy moja kuzynka dostaje pieniądze za leżenie ? Tak, tak samo jak większość Pań z poczty


Kolego mylisz pojęcie i koniecznie chcesz wdać się ze mną w dyskusję, bycie w pracy i opieprzanie się to jest chyba inna sytuacja niż bycie w pracy i permanentne odmawianie wykonywania poleceń przełożonych tak ?
_________________
([___]======VW======[___]) - Sprzedane :(
 
 
sebastian 
Vento to ja!
Bora


Silnik: 1.9 TDI
Pomógł: 144 razy
Wiek: 37
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 5840
Skąd: FZA
Wysłany: 2008-06-07, 13:23   

Jedno i to samo. Nie płacą Ci za odmawianie poleceń od przełożonych i za opieprzanie się, tylko za pracę taką, jaką pownieneś wykonywć, to, co do Ciebie należy.
_________________
Zielony borowik...
 
 
Paweł J. 
Vento to ja!

Silnik: ...
Pomógł: 302 razy
Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 10606
Skąd: ...
Wysłany: 2008-06-07, 13:27   

Powiem tak....lekarzy np po części rozumiem, no bo musieli się uczyć do zawodu ładnych pare lat i w ogóle dla medycyny poświęcili część życia, więc jakby swoje zycie ukierunkowali w konkretną stronę, no ale pocztowcy?? kurczę coś mi nie pasi...zmieniam robotę...ani nie musieli ukończyć jakiegoś konkretnego kierunku studiów żeby pracowac na poczcie itp....więc tego strajku nie czaję...
 
 
sebastian 
Vento to ja!
Bora


Silnik: 1.9 TDI
Pomógł: 144 razy
Wiek: 37
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 5840
Skąd: FZA
Wysłany: 2008-06-07, 13:38   

Heh, lekarze to już inna bajka... jedno mnie zastanawia - taksówkarzom wcisnęłi kasy fiskalne, a lekarzom nie? Jakie dochody mają oni. Niedosyć, że w przychodniach, szpitalach przyjmują, pracują, to jeszcze później wizyty domowe, prywatne, a jeszcze jak nie zobaczą koperty na biurku to nie chcą nawet rozmawiać. Nie wyogólniam, tylko o niektórych mówię.
_________________
Zielony borowik...
 
 
Paweł J. 
Vento to ja!

Silnik: ...
Pomógł: 302 razy
Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 10606
Skąd: ...
Wysłany: 2008-06-07, 13:50   

Ja to z tymi lekarzami tak dla przykładu....chciałem pokazać że ludzie się kształcą się i przygotowuja się do zawodu, ktorego potem nie bardzo moga zmienić...a taki pocztowiec w każdej chwili może zmienić pracę...

NAwet na nas się ten strajk odbije, gdyż szybko nie dostaniemy naszych zamówionych gadżecików klubowych.
 
 
spyro 
www.vwvento.org



Silnik: 1,8 90KM B+G
Pomógł: 158 razy
Wiek: 42
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 12924
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-06-07, 19:00   

Dokładnie, pocztowcem może być każdy, do tergo nie trzeba żadnego przygotowania czy studiów. Podobnie taksiarze może być prawie każdy a lekarzem nie każdy. I tu jest różnica...
_________________
VW Vento 1992 r. 1.8 (66 kW)
Gość, zapraszamy do Stowarzyszenia Miłośników VW Vento
Jeśli pomogłem Ci to wciśnij proszę
 
 
sebastian 
Vento to ja!
Bora


Silnik: 1.9 TDI
Pomógł: 144 razy
Wiek: 37
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 5840
Skąd: FZA
Wysłany: 2008-06-07, 20:31   

"pokaż lekarzu co masz w garażu"
_________________
Zielony borowik...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Części samochodowe do VW w sklepie iParts.pl

Strona wygenerowana w 0,24 sekundy. Zapytań do SQL: 12