Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-07-16, 22:28 W tym miejscu prosze nie parkować...
Byłem w piątek w Warszawce u Taty na grobie i tak sobie jadąc przez miasto ciągle mijał mnie koleś Clio, zobaczcie co miał napisane na szybie bocznej, dobre nie? Chyba koleś miał przykre wspomnienia z parkowaniem w jego aucie...
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-07-17, 09:08
Mogłem zrobić jeszcze jedną fotkę z przodu, żeby było numery widać i wysłac kolesiowi z dopisikiem: prosimy o datek na rzecz Kluu Vento, w przeciwnym raze prześlemy zdjęcia do policji
Tak w związku z parkowaniem. Drodzy Lublinianie nie obraźcie się ale wasze osiedle uniwersyteckie pod względem parkowania jest najbardziej kretyńskim miejscem jakie widziałem
Z racji tego że moja ładniejsza połowa pochodzi z Lublina dosyć często tam bywam. Ostatnim razem wiozłem przy okazji z Łodzi kumpla na egzamin. Zaparkowanie przed wydziałami UMCSU graniczy z cudem! Tam co 5 m jest znak. Nigdzie nie można się zatrzymać. Owszem są parkingi ale tylko dla kadry. Może jest kilka miejsc dla szarych studentów do zaparkowania ale to co widziałem dwa tygodnie temu to makabra. Jeżeli ktoś przyjedzie samochodem to musi szukać parkingu hektary od wydziałów. U nas na uniwersytecie w Łodzi też nie ma za dużo miejsc parkingowych ale przynajmniej na bocznych ulicach nie ma co chwila zakazu i da się jakoś stanąć. Może i plusem jest porozbijanie wydziałów po całym miescie.
Fakt - na Polibudzie jest identyczna sytuacja gdzie przed Halą Sportową Urząd Miasta zablokował wjazd na pusty plac z którego korzystali studenci.
Zgrozo!
Macie jeszcze jakies podobne doświadczenia?
Pozdrawiam
_________________ Stowarzyszenie Eksploracyjno-Historyczne "Grupa Łódź" www.lodz-eksploracja.org
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-07-19, 11:54
Oj mam identyczne doświdaczenia. Jak dostałem sie na Uniwerek (ul. POW 3/5) to chociaż ciężko było z wolnym miejscem to jednak coś w końcu udawało się znaleźc. Ze dwa lata temu wracamy po wakacjach a tu wszystko po remoncie, ogordzoen, wielki szlaban i portier przy nim. CO się okazało? Ogrodzili wszystko co się dało i tam może stawac tylko kadra. Kupują sobie pilota i nim otwierają szlaban, a studenci gdzie? Powiedziano mi w administracji wtedy ze kadra musi mieć gdzie stanąć a tak ciągle studenci im zabierali miejsca. Chore to na maxa bo dzięki studentom mają z czego żyć. A najlepiej jest Polibudzie. moja matula wykłąda na PŁ i w tamtym roku kazali jej wykupić pilota za coś koło 200-300 zł i co miesiąc płacić abonament, tylko po to żeby mogła wiechać na teren wydziału OiZ. A co najlepsze, że każdy wydział na PŁ chce osobno ta opłatę, a że matula wykłada na większośći to w sumie musiała by na wejście wypłącić jakieś 1500 zł i co miesiąc koło 200 za abonamenty. Czy to jest normalne? To się nazywają udogodnienia w wykonaniu uczelni.
W WSHE na Rewolucji za to wycwanili się inaczej. Każdy moze wjechać, ale opłata 5 zł przy wjeździe, co łatwo przeliczyć, że w miesiącu wydasz lekką ręką 100 zł. Poprostu bije na łeb niektórym...
Silnik: TDI 1Z+ Pomógł: 52 razy Wiek: 44 Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 3284 Skąd: Pruszcz Gdański
Wysłany: 2006-07-19, 12:07
Pod wyższymi uczelniami to zwykle tak się dzieje - szczególnie pod tymi starszymi bo nowo budowane budynki zwykle mają gdzieś obok parkingi. Ja przez całe studia dojeżdzałem na zajęcia samochodem. A Gdanskla Polibuda to miejsce gdzie prawie wszystkie wydziały są obok siebie i jak przyjeżdżasz w godzinach szczytu (tzn wtedy gdy jest najwięcej zajęć - np. 10-11) to od razu możesz zapomnieć o małym parkingu dla gości PG i musisz się modlić żeby znaleźć gdzieś miejsce na jakimś chodniku przy pobliskich ulicach. Od początku strasznie mnie to wnerwiało a jak już po tygodniu wróciłem po zajęciach i zobaczyłem zbite lusterko kierowcy leżące na ziemi to wykupiłem karte wjazdową na teren PG i 5 lat wjeżdżałem sobie na parking dla wykładowców - pod sam wydział
Niestety ostatni rok tenże parking zabrali studentom - chyba dlatego że "spóźnieni" wykładowcy nie mogli parkować w pierwszym rzędzie :wink: bo przynajmniej 1/4 parkingu zawsze była wolna.
Dobrze ze praktycznie przez cały tydzien miałem zajęcia na 8 to przynajmniej mogłem znaleźć jakieś miejsce parkingowe w okolicy
Silnik: 1.8 ABS 66kW Pomógł: 10 razy Wiek: 38 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1375 Skąd: Leszno
Wysłany: 2006-07-19, 16:24
spyro napisał/a:
Ogrodzili wszystko co się dało i tam może stawac tylko kadra
tak zrobiono u mnie pod LO po remoncie-i tez musialem czasami kilka razy objezdzac okolice szkoly, zeby cos znalesc... ale jezeli chodzi o Wroclaw i tamtejsza politechnike-wiekszosc wydzilow jest kolo siebie, aut od zaje... ale przynajmniej zakazow nie ma-i zawsze gdzies sie mozna wcisnac (przynajmniej teraz-zobaczymy co bedzie w pazdzierniku...)
_________________ VW jest bogiem, predkość nałogiem, życie zabawą jazda podstawą
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum