koledzy mam pytanko mianowicie jakiś czas temu z tylu poszło mi łożycho(dziwne dźwięki wydawało) i wymienili mi(mechanik znaczy się) ale teraz tez o słyszę i jest to z przodu zaprowadziłem do mechanika z kolei mechanik zachodzi w głowę że rozberał wszystko i nic się nie dzieje a ja ciągle to słyszę nie cały czas ale słyszę. Twierdzi że to opony lecz jeżeli ten sam dźwięk był z tyłu no to logika... i nie wiem co zrobić?
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2011-02-17, 06:35
Chodzi o huczenie
kikan82 napisał/a:
mechanik zachodzi w głowę że rozberał wszystko i nic się nie dzieje
Czyli co....rozbebeszył to wszystko i łożyska nie wymienił
kikan82 napisał/a:
Twierdzi że to opony
Bardzo możliwe...opona zawsze jakiś tam dzwięk wydaje, szczególnie zimówka, a jak już jest stara zimówka to może konkretnie huczeć.
Mechanik powinien podnieść auto i ktoś w środku powinien rozpędzić się tak do powiedzmy 80km/h i w tedy zgasić motor, a osoba obserwująca koła wyczai czy huczą czy nie....bo jeśli nie to wina opon.
Pomógł: 8 razy Wiek: 46 Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 113 Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-02-17, 09:18
Jak łozyska ok (przyjmuje że mech sie zna) To na 99% to oponki pasuje przełożyc na chwilkę i bedzie wszystko jasne. Sam to juz raz przerabiałem dałbym sobie reke uciąć ze to łozyska wyje a to była oponka przednia.
Mi wyło i wyło. Wymieniłem łożysko w lewym tylnym kole bo tak się wydawało, że to właśnie to koło buczy. Po wymianie jadę a tu to samo. Więc wymieniłem drugie, ale przy wymianie stało się nieszczęście - bęben nie chciał zejść, a jak zszedł to razem z okładzinami z szczęk. Więc kolejne straty, ale przynajmniej cisza w aucie - szok, że jest aż tak cicho się zrobiło
nie chce zakładać nowego tamatu, mam tylko małe pytanie dotyczace łozysk. ostatnio rozsypalo mi sie owe lozysko, stara bieznie musialem wybijac z oski i teraz gdy zalozylem nowe lozysko bierznia (razem z simmeringiem) zostaje na piaście? czy aby czasem nie powinno zostac lozysko w bebnie? czyżby piasta do wymiany?
Ostatnio zmieniony przez marchewa91 2011-03-07, 19:31, w całości zmieniany 1 raz
koledzy wiec tak rozpedziłem auto na podnosniku do 100 wyłaczylem silnik i nic nie slychac ale zauwarzylem ze przy tym kole co to slysze dosc czesto bardzo bije lewe prawie wogole rowno chodzi a prawe strasznie bije czy to moze byc lipa z opona?
Silnik: 1,8 AAM Pomógł: 11 razy Dołączył: 14 Maj 2010 Posty: 620 Skąd: Kalisz
Wysłany: 2012-03-15, 09:45
zB3ig napisał/a:
znaczy jak się jedzie to huczy a przy skręcie delikatnie bije ?!
To ciężko określić. U mnie na początku huczało tylko na zakrętach, później już nawet podczas jazdy prosto, więc jak tylko coś słychać to znaczy, ze coś się dzieje niedobrego.
Chociaż niekoniecznie może to być od razu łożysko, oponkę też należy sprawdzić. Najlepszy sposób to taki jak chłopaki wyżej opisywali. To jest prawda, że zimówki też często się odzywają, moje teraz też huczą i już nie mogę doczekać się aż zmienię na lato...
Na stacjach diagnostycznych powinno byc takie urzadzenie (oczywiscie malo kto to stosuje;)) Ale jest wlasnie specjalnie do badania lozysk. Wklada sie pod kolo i dziala to jak rolka napedzajaca. Dzieki temu, silnik samochodu nie wyje a kolo napedza sie i mozna posluchac
_________________ VW Vento 1.9TDI 1Z++ Na potęge Posępnego Czerepu, mocy przybywaj!
Captain Planet, he's our hero. Gonna take pollution down to (Euro)0
Siemanko, coś mi się wydaje że i mi poszło łożysko bo co strasznie głośno huczy z przodu :/
Miałem zimówki, zmieniłem na letnie i to samo dalej :/
Jaki jest koszt wymiany łożyska w jednym kole? (tak pi razy drzwi)Przez mechanika oczywiście bo sam raczej tego nie zrobię.
Silnik: 3.0 D 136KM Pomógł: 16 razy Wiek: 34 Dołączył: 02 Mar 2009 Posty: 3004 Skąd: tyle dymu ?!
Wysłany: 2012-03-18, 23:05
sluchaj wymiana lozyska to nic trudnego wiec jak masz gdzies w poblizu prase to jest ok ale jesli przez mechanika totrzeba liczyc tak cena lozyska plus okolo 50 dych za wymiane w zaleznosci od rejonu ja u mechanika placilbym okolo 30 zlotych
_________________ VW Vento 1.9 D 1Y 64 KM
VW Vento 1.9 TD AAZ 75KM +
Mercedes W210 E 300 136 KM
ja płaciłem czteropak bo po godzinach mi znajomy mechanik robił jak szefa nie było a tak to biorą około 50zł plus łożysko też około 50zł lepsze
Wątpie czy za 50zł kupi łożysko dobrej firmy do przodu. Ja w tamtym roku płaciłem ponad 90zł za sztukę SKF. A z wymiane nie wiem ile mnie wyszło bo wymieniałem od razu obydwa łożyska i obydwa przeguby.
_________________ Ze słodkich rzeczy najbardziej lubię wódkę.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2012-03-19, 10:31
Ja FAGa zajeździłem po 50 tys km, Optimala A po 70 tys km.
Teraz przerzuciłem się na SKFa i tez kosztował ok 90 zł za sztukę-mowa o przodzie.
Taka ciekawostka, ostatnio mi majster wymieniał łozysko bez wyciągania amortyzatora, twierdził że zaznaczy kąty i bedzie git....cięzkie to było do uwierzenia, po tym zabiegu pojechałem na geometrie i lekkie zdziwko....geometria nie tknieta
ja kupowałem ostatnio SKF tylko w sklepie i dałem 120 na necie są po 90. a za wymianę to już się orientowałem i wszędzie tak samo w okolicy, po 50. Tyle że chyba wolę dorwać chwilę czasu i samemu wymienić, bez prasy, sądzę że wystarczy parę dobrych kluczy i imadło
fagi wcale nie są złe i wcale też nie takie tanie...za 50 zł nie wiem czy kupisz chyba że masz gdzieś zniżki
ja swojego faga nabijałem młotkiem ma już przejechane 100 tysi ponad i póki co nie słychać nic...w tym samym okresie robione też było drugie łożysko na prasie u mechanika też fag i też nie rozleciało się do tej pory
zB3ig, no imadło dużo lepsze niż młotek najważniejsze to dobry klucz do piasty jedynie...na tej nakrętce pękły mi na pół 2 klucze nasadowe jedynie ten z ruskiego kompletu podołał
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum