Wysłany: 2009-11-13, 11:59 Skaczące obroty i zapach gazu
No to problemy za gazownią dopadły i mnie. Od paru dni mam problem ze skaczącymi wolnymi obrotami. Jak silnik jest zimny jest ok ale jak tylko złapię trochę temperatury (zejdzie ze ssania) to zaczyna się meksyk. Obroty chodzą sobie płynnie, trochę w dół, trochę w górę (jakieś 50 obrotów). Czuć przy tym szarpanie silnika, tak jakby miał zgasnąć ale w ostatniej chwili coś go pobudza i obroty podskakują. Otworzyłem dzisiaj maskę i poczułem dosyć ostry zapach gazu, tego chyba też nie powinno być. Na benzynie jest wszystko ok. Na początku pomyślałem o silniczku krokowym od gazu, ale skąd wtedy byłby ten zapach A może filtr od gazu Wprawdzie na LPG przejechałem jakieś 6tys. ale ma już 1,5 roku
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2009-11-13, 13:36
Bartek, zobacz czy nie masz tak jak, chyba Spyro tak miał, że przewód z gazem praktycznie był zsunięty...chodzi o to miejsce za wtryskiem.....i w sumie coś moze być z tej teorii gdyż w tedy gaz by się ulatniał i może w tedy łapał by powietrze co powodowałoby takie a nie obroty...no tylko pytanie dlaczego tak się na ssaniu nie dzieje
Bartek napisał/a:
Otworzyłem dzisiaj maskę i poczułem dosyć ostry zapach gazu, tego chyba też nie powinno być.
A lokalizowałeś organoleptycznie skąd mniej-więcej ten zapach dochodzi Czy z filterka...parownika...wtrysku....czy moze silnika zalewa
Nie wnikałem dokładnie skąd ucieka gaz, zajrzałem tylko na szybko pod maskę zobaczyć co tam się dzieje i musiałem uciekać na zajęcia. Prawdopodobnie jutro poparzę dokładnie co i jak, jeżeli sam nic nie wskóram w poniedziałek trzeba będzie się udać do gazowników. Teoria z zsuniętym przewodem, może się potwierdzić. Cała sytuacja się zaczęła jak po prawie 3 miesięcznej przerwie w jeździe na LPG zalałem cały zbiornik i dosyć gwałtownie przełączyłem go na LPG (przełącza się po osiągnięciu 2200 obr/min, ja musiałem szybko ruszyć więc wbiłem pedał gazu w podłogę , wtedy dosyć mocno szarpnęło silnikiem).
Przed chwilą poszedłem obadać przewody od gazu z ciekawości. Niestety wszystkie siedzią tak jak powinny. Wydaje mi się zapach gazu pochodzi gdzieś z okolicy silniczka krokowego od LPG ale pewny nie jestem (jestem przeziębiony, katar nie pozwala na lepszą lokalizację ). Nagrałem filmik żeby zobrazować co dokładnie się dzieje z obrotami -
i z perspektywy silnika, tutaj trzeba się skupić raczej na dźwięku
-
Tak jak pisałem wcześniej, na Pb wszystko jest w normie, na LPG jak widać. Zauważyłem teraz że na zimnym silniku obroty też chodzą ale bardzo delikatnie, w zasadzie nie jest to odczuwalne. Aha, no i niech ktoś mi napisze gdzie powinien znajdować się filtr od gazu bo pod maską nic takiego nie znalazłem
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2009-11-13, 15:10
Faktycznie widać dobrze jak obroty falują.
Bartek napisał/a:
Nagrałem filmik żeby zobrazować co dokładnie się dzieje z obrotami
Troszeczkę pod tuningowałem wyświetlanie filmików.
Bartek napisał/a:
jestem przeziębiony, katar nie pozwala na lepszą lokalizację
Kurcze...mnie też coś bierze...pewnie ah1n1
Bartek napisał/a:
Aha, no i niech ktoś mi napisze gdzie powinien znajdować się filtr od gazu bo pod maską nic takiego nie znalazłem
Prześledź te dwa tematy....wrzucałem fotki gdzie mam ten filterek....po Twoim filmiku widze że masz inne ułożenie gratów od LPG...ale pewnie załapiesz o co chodzi....
Kurcze, wychodzi na to że u mnie pod maską nie ma filtra od LPG. Mam tylko reduktor z którego wychodzą wszystkie przewody, silnik krokowy i śrubę do regulacji na jednym przewodzie i ten niby komputer sterujący. Może filtr znajduję się gdzieś przy butli Bo chyba nie możliwe żeby nie było go wcale
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2009-11-13, 18:08
Musi byc gdzies ten filterek.....być moze jest w "puszce" o nieco innych kształtach....kiedyś też miałem furkę z gazem na śrubę (kręciłem do woli ) i tam tez był filterek.....z zewnątrz praktycznie identyczny jak mam teraz...różnił się tylko wkładem....no ale Lovato i BRC troszeczkę różnią się.
Nie miałem czasu dzisiaj a teraz już ciemno Znalazłem papiery od LPG i okazało się że jest jeszcze na gwarancji więc w poniedziałek jadę do gazowników żeby szukali przyczyny. Macie jakieś pomysły co może powodować takie zachowanie Przyspiesza na LPG tak jak zawsze, nie dławi się ani nic z tych rzeczy, tylko te cholerne wolne obroty. Zawsze jak się wie mniej więcej co to może być to łatwiej jest dyskutować z "fachowcami"
Już wiem gdzie jest filtr Nigdy bym nie pomyślał że ta puszka będzie połączona z reduktorem, dobrze że w googlach jest wszystko bo bym szukał go przy butli Zdjęcie z pod maski mojego Ventyla z zaznaczonym filtrem
Ja w Vento też mam w tym miejscu filterek, ale też mam drugi fazy lotnej (czy jakoś tam). Ten pierwszy, o ile się nie mylę, filtruje gaz idący z butli, ten drugi czyści gaz przed wtryskiwaczami.
No to następna ciekawostka, jak silnik złapie temperaturę powyżej 90 stopni to obroty na LPG przestają wariować, stoją na około 750 (tak samo jak na Pb) Już sam się pogubiłem o co mu chodzi, raz jest źle raz dobrze Aha, no i jeszcze jedno pytanie, czy to normalne że jak się odkręci pokrywkę od tego filtra gazu to zaczyna walić przez to gaz Odkręciłem jedną śrubę, drugą trochę poluzowałem i zaczął ulatniać się gaz i to dosyć mocno
Silnik: 1,8l ABS B+G Pomógł: 52 razy Wiek: 42 Dołączył: 29 Lis 2007 Posty: 3837 Skąd: near 3CITY
Wysłany: 2009-11-15, 10:54
Tzn po rozkręceniu obudowy filtra może syknąć gaz, ale raz i porządnie. Nie powinien się ulatniać cały czas..... W butli jest zawór zamykający i po rozkręceniu filtra może Ci uciec z przewodu i z tej obudowy.
Teraz to już raczej nie mam ochoty nawet zaglądać pod maskę, jutro pojadę niech się fachowcy z tym bawią, w końcu po coś ta gwarancja jest Kurcze coraz bardziej te LPG mnie zniechęca do siebie, raz że pali jak smok, dwa że ceny coraz ciekawsze i do tego jeszcze się problemy zaczynają.....
Silnik: 1,8l ABS B+G Pomógł: 52 razy Wiek: 42 Dołączył: 29 Lis 2007 Posty: 3837 Skąd: near 3CITY
Wysłany: 2009-11-15, 11:12
Przejdzie Ci Niech tylko to naprawią.... i tak na gazie jest opłacalna jazda To dasz znać co oni tam wymyślili. Może w kompie od gazu się coś popierdaczyło
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2009-11-15, 15:16
Przy wymianie filtra gazu zakrecałem zawór w butli...samochód chodził na gazie i czekałem aż zgaśnie....w tedy zabierałem się do odkręcenia filtru-co prawda tak czy siak w obudowie będzie trochę gazu.
Bartek napisał/a:
No to następna ciekawostka, jak silnik złapie temperaturę powyżej 90 stopni to obroty na LPG przestają wariować, stoją na około 750 (tak samo jak na Pb) Już sam się pogubiłem o co mu chodzi, raz jest źle raz dobrze
A może masz mało plynu chłodzącego w układzie i parownik jest niedogrzany i trochę wariuje.
Bartek napisał/a:
Kurcze coraz bardziej te LPG mnie zniechęca do siebie, raz że pali jak smok, dwa że ceny coraz ciekawsze i do tego jeszcze się problemy zaczynają.....
Przy ostatnim tankowaniu 16 litrów I nie wchodzi tutaj w grę gaz lipnej jakości bo tankuję tylko na Orlenie przy samej rafinerii tak zwany Q-GAZ, najczystszy gaz jaki wypuszcza Orlen dostępny tylko na tej jednej stacji (różnica w cenie w stosunku do normalnego gazu wynosi 15gr/l ale naprawdę czuć różnicę w jeździe) Co do płynu to faktycznie w zbiorniczku miałem delikatnie poniżej min, ale już jest uzupełniony. Zaraz odpalę samochód i zobaczę czy to coś pomogło
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2009-11-15, 16:49
Bartek napisał/a:
Przy ostatnim tankowaniu 16 litrów
no to jedź do gazowników żeby to jakoś zgrali....takie spalanie na pewno nie jest normalne....w sumie gdybyś jeździł na benzynie z lekką nogą na pedale gazu to pewnie kosztowo wyszłoby coś jak na gazie przy takim spalaniu, więc jak dla mnie z takim spalaniem gaz mija się z celem.
Bartek napisał/a:
delikatnie poniżej min
Nie...o taki malutki ubytek mi nie chodziło....myślałem ze może w zbiorniczku masz sucho itp
Problem w tym że ja nie jeżdżę z delikatną nogą Na takie spalanie składa się jazda 100% po mieście przeważnie w godzinach szczytu, deptanie tych 75KM żeby to jakoś jechało no i teraz dosyć niskie temperatury. Mimo wszystko ostatnio zaczynam bić rekordy pod względem spalania Jutro po szkole jadę do firmy w której zakładałem LPG i niech sprawdzają co się dzieje. Świecie i kable wymienione 2 miesiące temu, kopułka i palec jakieś pół roku temu, dodatkowy w lipcu ustawiany był zapłon więc ze strony układu zapłonowego wszystko powinno być ok. Jedyne co mi przychodzi do głowy to sonda lambda ale wtedy pewnie wariował by też na benzynie więc pozostaje kwestia LPG, nie wiem, może ten silniczek krokowy
Złożyłem dzisiaj wizytę gazownikom Problem chyba usunięty, piszę chyba bo okaże się jak pojeżdżę Pan gazownik na pierwszy rzut oka stwierdził że ustawiona jest "za bogata dawka". Potwierdziło się to po podpięciu analizatora spalin. Dawka została wyregulowana i jak na razie jest dobrze Ale czy to faktycznie było to czy nie to to się okaże jutro rano bo teraz silnik było rozgrzany na benzynie a nie było czasu żeby go chłodzić
tak zwany Q-GAZ, najczystszy gaz jaki wypuszcza Orlen dostępny tylko na tej jednej stacji
a gaz na innych stacjach to drugi gatunek, sam syf i reszta plag egipskich przy tym razem wzięte... no bez przesady Rozumiem, reklama dźwignią handlu, ale żeby wierzyć w każde głupstwo, co napiszą?
No widzisz i tutaj nie masz racji kolego W tym gazie pewne składniki zostały zastąpione innymi (nie wiem jakie jakimi,chemikiem nie jestem), i nie jest to ściema bo po pierwsze czuć wyraźnie różnicę w jeździe, po drugie (gdyby pierwsze nie było wystarczające ) przy "produkcji" tego gazu pracuje mój wujek więc informacje na temat tego że nie ma w nim tylu syfów co w reszcie posiadam z pierwszej ręki Nie wierzysz, zapraszam do Płocka na ulicę Długą przy bramie (chyba nr. 4) Orlenu, zatankujesz, pojeździsz i sam się przekonasz Ja nie jestem człowiekiem który lubi przepłacać żeby mieć coś pozornie lepszego ale w tym przypadku wiem co piszę i wiem co tankuję
Podpinam sie do tematu. Eh u mnie w instalacji równiez nie mogę znależc filterka gazu gdzieś przed reduktorem. Jest tylko jeden taki druciany w weżyku który idzie w kierunku pokrywy zaworów ale innego walcowego nie mam. No i co ciekawe w butli nie mam widocznego zaworu zakręcania? Wiecie o co tu chodzi?? a pod maską mam tylko elektrozawór, sprawdza się bo wyjmowałem juz reduktor bez zakręcania w butli i nic nie ulatywało, ale zawór musi gdzies byc. Doradzcie:)
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2009-11-25, 21:15
eros662, tych zaworków nie widać na pierwszy rzut oka...musisz zdjąć ten plastik osłaniający zegar poziomu gazu w butli...tam powinny być zaworki...zwykłe pokrętła....jak dam radę to wrzucę jakieś foto.
EDIT............
Paweł J. napisał/a:
jak dam radę to wrzucę jakieś foto.
OK...no to wrzucam wedle tego co obiecałem....
Jeśli patrzysz na zbiornik gazliny to widzisz coś takiego:
musisz ściągnąć ta plastikową "zastawę"
eros662, jeśli ściągniesz obudowę wskaźnika poziomu LPG to powinieneś zobaczyć coś w rodzaju tego co wrzuciłem...te czerwone pokrętła powinny zamykać zawory...nie pamiętam które, ale chyba obydwoma kręciłem za nim załapałem o co chodzi
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum