Siemka wszystkim. Zakupilem felgi BORBET 16' rozmiar opony z tylu jest 225/45 . Problem jest taki ze jak jedziemy w 5 osob nadkola trą o opony. Jak temu zapobiec? Wymienic amortyzatory? Wymienic sprezyny? Czy sprobowac go podniesc na tych amortyzatorach? pozdro
w audi mialem podobny problem, wymiana amorow mnie nie pomogla, mozesz sprobowac podnies na tych, ale mnie pomogla wymiana sprezyn na takie co mialy wiekza ilosc zwojow i twardsze pozdrawiam
_________________ GRUPA WIELKOPOLSKA
VW Vento- pracuje tu 90 Koni i.............Jeden Osiol :-D
troszkę za szerokie kapcie jak na ten samochód. Jak dasz 205/45 to powinno się poprawić. Wymiana sprężyn na twardsze również. Zaginałeś już ranty w nadkolach Jak nie to zrób to.
Lwomati, węższe opony raczej nie najda na fele. nie zaginałem. mam plastiki na rantach. jesli wymienie na twardsze sprezyny to i tak auto sie obnizy bo sportowe obnizaja prawda? jakie sprężyny proponujecie?
zawsze można dobrać takiej długości jak te co masz tylko, że wzmocnione. To co, że masz plastiki... ranty możesz zagiąć. Opony założysz spokojnie. na 9 cali nie takie się mieściły
czyli razem z plastikami sprobowac troche wygiąc na zewnatrz? ale nie zrobi sie wiocha? na allegro sa takie sprezyny? nie glupio takie opony beda wygladac?
pewnie trzeba będzie z plastikami, bo na rantach od wewnątrz są przytwierdzone na nity.... trochę marnie, bo jakby ich nie było to sprawa dużo prostsza...
Silnik: z pralki Pomógł: 9 razy Wiek: 40 Dołączył: 04 Wrz 2007 Posty: 421 Skąd: katowice / brzeszcze
Wysłany: 2009-11-19, 20:51
Blenders, zawsze możesz podjechać do firmy co robi springi i zamówić twardsze ale o seryjnaj wysokości. Problem w tym, że na pusto możesz mieć problem. Dupa łatwiej bedzie traciła przyczepność na zakretach no i może "skakać" na nierównościach.
ogólnie to najprościej wbić po dwie gumy usztywniające na strone spowoduje to podniesienie dupki oraz stanie się twardszy. Pomysł sprawdzony i chwalony w kregu octawinan (właścicieli skody octawi) jak to nic nieda to pozostaje wygięcie nadkoli, ale jesli masz sierpy to może być problem z ich ułożeniem. Dlatego pozostaje zmiana felg na inne ET (chyba dobrze napisałem) lub opon na mnieszą szerokość. pozdro
_________________ Tuning zabawą, moc podstawą. Budowa SWAP'ów VW i FIAT
kupujesz na allegro takie gumy które wsadzasz między zwoje w sprężynie, one powodują usztywnienie podczas większego obciążenia. Możesz spróbować, montaż i koszty banalne.
Blenders, - jakie masz ET tych felg i ile cali masz felgi
na 7"feldze z opona 205\50\16" przyciera na tyle z bagażem lub 3 pasażerami mimo ze sprężyny twardsze i dosyć wysoka zawiecha
_________________ Volkswagen Vento Klub Polska nic więcej się nie liczy ...
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2009-11-20, 09:48
Po pierwsze....taka opona jest stanowczo za szeroka do vento....należałoby dać coś węższego....
Najprostszym rozwiązaniem będą te gumy wplatane w sprężyny...i z własnego doświadczenia wiem że trzeba po dwie na spręzynę.....no tylko tak....jest taki trochę efekt taczki....spręzyny rdzewieją pod gumą...a w dodatku uszkadzają osłony amorków. Także rozwiązanie na krótką metę.
Cytat:
podnosisz lewarkiem ściągasz koło na wyciągniętej sprężynie wkładasz te gumy, chyba że wsadzisz rączkę bez ściągania koła
Nie trzeba ściągać spręzyny...wystarczy podlewarowac i rasią wplatać...oczywiscie przy końcu trzeba gumę przyciąć co by poczatek i koniec na siebie nie zachodziły.
Osobiście pomyślałbym o węższej oponie...195...max 205...tylko w tedy będzie naciąg i to konkretny...a jak naciąg to wiadomo...gleba by się przydała...no i przy naciągu łatwo felę uszkodzić.
oczywiście, że nie trzeba. Przecież tego nie napisałem. Koło out i jak jest na lewarku to sprężyna automatycznie się wyciąga co umożliwia włożenie gum.
a chcialbym jeszcze dodac takie pytanie. mam delikatne drgania na kierownicy i jaka moze byc przyczyna? pierscienie sa zalozona i kola wywazona. czyzby juz drazki byly do wymiany?
ostatnio robilem przeglad i tylko lozyska mi wykryl i lozyska wymienilem. no a drazki stabilizacyjne nie maja tu nic wspolnego? chyba ze sprobowac bez pierscieni i wtedy zobaczyc co bedzie?!
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2009-11-27, 08:33
Blenders napisał/a:
chyba ze sprobowac bez pierscieni i wtedy zobaczyc co bedzie?!
Lepiej tego nie próbuj...przejechałem się raz bez pierścieni-całym autem nosi i telepie. Co prawda nie zawsze...raz jest ok i niby się śmiga...wystarczy że przyhamujesz i od razu przód nosi. Nie polecam.
Co do bicia. Mam podobnie. Tzn nie bije, ale przy setce czuję delikatnie szosę pod ręką. Gdy puszczę kierownicę to nie bije, nic nie widać ale czasami jak ją trzymam w reku (szczególnie o góry) to "czuję asfalt". Już nie pamiętam jak na zimówkach miałem ale chyba tak samo. Z tego co się orientuję to mam delikatnie wyżąbkowane opony i stąd też coś można czuć pod ręką. Co prawda muszę zrobić zbieżność bo po ostatniej wymianie osłony drążka ciągnie mnie do rowu, a miałem także taką osłonę wymienianą jesienią, więc jak się okazuje na nowych alu jeszcze nigdy nie jechałem z super ustawioną zbieżnością. Przy demontażu drążka liczenie gwintów nie pomaga-co prawda jako taką zbieżność się zachowuje, opon nie tnie, ale to nie to samo co po wizycie na stacji.
A to że masz wyważone, dobrze wyważone koła to nie znaczy że będzie ok....co prawda bicia prawdziwego nie będzie ale jeśli masz krzywą oponę lub wyząbkowany bieżnik to tak się może dziać.
Blenders, no i pytanie zasadnicze....bije Ci tak konkretnie jak przy niewyważonych kołach czy tylko coś minimalnie czujesz pod ręką Jeśli to jakieś śladowe-sporadyczne objawy i masz nie najnowsze gumy to właśnie stawiam na bieżnik.
No i jeśli masz teraz niższy profil to nie ma się co czarować...jest twardziej niż na baloniastej zimówce i wszystko bardziej czuć. Co jak co ale stalowa 14-stka z balonem-to jest to
Ostatnio zmieniony przez Paweł J. 2009-11-27, 08:33, w całości zmieniany 1 raz
takie minimalne drgania są. wiec bede musial przejechac sie na ustawianie zbieznosci i na skp i powinienem wszystko wiedziec. ale tez wydaje mi sie ze drazki maja tu cos wspolnego bo jak mechanik wymienial mi lozyska z przodu to powiedzial ze podociagal mi troche drazki.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2009-11-27, 18:10
Blenders, zależy jak Ci te łożyska wymieniał. Jeśli poszedł na łatwiznę i odczepił amortyzator u dołu to masz cała geometrię do robienia czyli zbieżność i kąty....jeśli wyciągał amorek od góry to katy masz ok...zbieżność to nie wiem...ale skoro powiedziałeś że
Blenders napisał/a:
podociagal mi troche drazki.
to trzeba zrobić zbieżność
Ja co prawda tez mam zbieżność do roboty ale jedno łożysko w kole tez do wymiany i być może jeszcze kilka pierdół (się zobaczy ja się furaka podniesie )więc geometrię zostawię sobie na koniec. Pewnie będę miał tak jak ostatnio (2 lata temu) ...czyli jakaś pierdoła + serwis i tysiaczek pęknie....ech....najgorsze ze tego wcale nie widać
Dokładniej po jakimkolwiek ingerowaniu w drążki kierownicze musisz ustawić zbieżnosc, to może być przyczyna szarpania kierownica. Polecam przy okazji ustawić geometrie wszystkich kół a szczególnie kąty na przedniej osi.. Dokładnie jak napisał Paweł J.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum