Silnik: AEY Pomógł: 3 razy Wiek: 45 Dołączył: 03 Mar 2010 Posty: 406 Skąd: WPU
Wysłany: 2010-08-22, 12:39
witam kolegów po długiej przerwie spowodowanej chorobą córeczki już jest ok i mój ventyl wraca do odbudowy w ubiegłym tygodniu odbył podróż do nowego lakiernika bo poprzedni ostro i jakoś straciłem do niego przekonanie. niestety względy finansowe nie pozwolą mi na razie na zmianę koloru więc zostaje oryginał {też ładny} coprawda biała perła jest ale nie będzie użyta może w przyszłym roku się pokuszę na przemalowanie zobaczymy narazie to tyle foty dam już po lakierze pozdro dla wszystkich
Silnik: AEY Pomógł: 3 razy Wiek: 45 Dołączył: 03 Mar 2010 Posty: 406 Skąd: WPU
Wysłany: 2010-09-06, 21:33
Wąski 2, wszystko się zgadza ale nie mogę szie dokopać do fot z początku tej akcji jak rozmawialiśmy a aktualne to trza pojechać i zrobić tylko k......a kiedy dnia brakuje a w nocy inne zajęcia mam
Wąski 2 napisał/a:
miło było pogadać
jsne że miło bylo a jeszcze milej by było na zlocie się spotkać ale ja w tym roku odpadam ale za rok to obowiązkowo
Ostatnio zmieniony przez twety100 2010-09-06, 21:41, w całości zmieniany 2 razy
Silnik: AEY Pomógł: 3 razy Wiek: 45 Dołączył: 03 Mar 2010 Posty: 406 Skąd: WPU
Wysłany: 2010-09-10, 09:31
co prawda nie o moim projekcie ale co tam w najblższym czasie pozbywam sie mojego poldolota i będe szukał dla żony jakiegoś pojazdu i plan jest taki żeby to było vento ale w automacie może wiecie o czymś takim do handlu
Silnik: AEY Pomógł: 3 razy Wiek: 45 Dołączył: 03 Mar 2010 Posty: 406 Skąd: WPU
Wysłany: 2011-03-29, 21:22
no niestety moje vento mnie pokonało w ubiegłym tygodniu postanowiłem wykonać jazdę próbną po naprawach mechanicznych jeszcze przed lakierem i zaliczyłem małą wyrwę no itrach dolny wachacz wylazł z mięchem do tego pękła podłużnica i dla własnego bezpieczeństwa postanowiłem zakończyć żywot tego pojazdu szkoda trochę ale cóż takie życie. temat do zamknięcia vento wróciło na to złomowisko z którego je kupiłem.
Silnik: AEY Pomógł: 3 razy Wiek: 45 Dołączył: 03 Mar 2010 Posty: 406 Skąd: WPU
Wysłany: 2011-03-29, 21:51
piechu43, na razie nie planuje ale kto wie może się coś trafi roboty masa że o nerwach nie wspomnę dobrze że kasy dużo nie poszło bo już wogóle załamka, ale pozytyw z tego taki że fajnych ludzi na forum poznałem
Silnik: AEY Pomógł: 3 razy Wiek: 45 Dołączył: 03 Mar 2010 Posty: 406 Skąd: WPU
Wysłany: 2011-04-01, 15:40
o kurka dzięki wszyskim ale w tym wieku już o urodzinach się nie pamięta a ja wcoraj byłem taki zalatany że nie miałem czasu zajrzeć na forum dzięki dzięki
vst93 napisał/a:
nowego ventyla
mam już coś na oku co prawda mk3 ale będzie vento hatchback ale na razie ciiiiii co by się nie wydało>
Silnik: AEY Pomógł: 3 razy Wiek: 45 Dołączył: 03 Mar 2010 Posty: 406 Skąd: WPU
Wysłany: 2011-04-10, 07:27
vst93, może masz rację ale ja lubię takie projekty ten z wyszkowa by mi pasił bo front leży w garażu miał być do golfa którego mam na oku. dla mnie kupienie samochodu na gotowo do jazdy to nie frajda, wolę gruza i dopieścić go na cacy wtedy satysfakcja gwarantowana . fakt zdrzają się porażki ale takie jest życie
Silnik: 1.9 TDI AHU Pomógł: 2 razy Wiek: 36 Dołączył: 02 Lis 2008 Posty: 3063 Skąd: LLE
Wysłany: 2011-04-10, 07:59
twety100 napisał/a:
dla mnie kupienie samochodu na gotowo do jazdy to nie frajda, wolę gruza i dopieścić go na cacy wtedy satysfakcja gwarantowana . fakt zdrzają się porażki ale takie jest życie
widac że nie boisz sie wyzwań i gratuluje zacięcia
Silnik: 1.8 Pomogła: 5 razy Wiek: 33 Dołączyła: 31 Sie 2010 Posty: 433 Skąd: LLE
Wysłany: 2011-04-10, 13:25
Aaa to jak masz front to zmienia postać rzeczy fajnie jest robić go od zera z tym, że na to trzeba zakładać więcej funduszy niż na samochód niby od razu do jazdy. Piszę niby, bo po kupieniu fury i tak będzie się ją robiło od początku wg swojego projektu (wiek samochodu i innowacje poprzedników).
Silnik: 2.8 VR-6 Pomógł: 16 razy Wiek: 38 Dołączył: 09 Mar 2009 Posty: 2400 Skąd: Warszawa-Puszków
Wysłany: 2011-04-10, 17:41
no dokładnie jeżeli chcesz juz taki projekt to lepiej wziąść całego nie rozbitego i co najwyżej blacharkę ogarnąć niz pakować kasę w przeszczepie podłużnic ,bo szkoda kasy i czasu ,no i jak się okaże ze cosik krzywo wspawane to dopiero będziesz miał nerwa
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum