Części samochodowe do VW w sklepie iParts.pl

Forum Volkswagen Vento Klub Polska Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Zaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat :: Następny temat
brak świateł mijania
Autor Wiadomość
sebastian 
Vento to ja!
Bora


Silnik: 1.9 TDI
Pomógł: 144 razy
Wiek: 38
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 5840
Skąd: FZA
Wysłany: 2008-05-16, 16:56   

No i wyszedł w jednym zonk... Okazało się, ze mój nowy przełącznik na fuul wypasie nie był oryginalnie fabrycznie przystosowany do podłączenia diody wskazującej na światła pozycyjne. Niby otwór jest, ale nie ma przejścia między stykami, na lutach to samo. Sprawdzałem napięcie miernikiem, przejście omomierzem i nic. Zero jakiegokolwiek przejścia. I co zauwałżyłem jeszcze, że się dość mocno oba przełączniki w środku róznią elektroniką. Oczywiste, że dioda świecić nie będzie na tym moim obeznym wyłączniku, gdyż brak jest diody prostowniczej ospowiedzialnej za tą diodę świecącą, a która jest w starym. I tak w apru miejscach jeszcze, także to nic nie da. Myślę jeszcze, czy by nie przełożyć całej płytki drukowanej z jednego do drufiego razem z dioda od świateł przeciwmg. przednich, tylko najpierw potrzebuję schemat instalaci elektrycznej tegoż wyłącznika (-byłbym wdzięczny). Także całą przygodę zakończyłem już, ide go zamontować na swoje miejsce, w końcu, a jak będe miał schemacik, to coś więcej się wypowiem.
_________________
Zielony borowik...
 
 
keruj-jp 
Autostopowicz


Silnik: 1800
Dołączył: 19 Gru 2009
Posty: 1
Skąd: wrocek
Wysłany: 2009-12-19, 17:20   

Witam wszystkich forumowiczów zakręconych na „ventkę”.
Jest to mój pierwszy wpis i jeżeli problem z wyłącznikiem świateł został już wcześniej opisany w podobny sposób lub bardziej szczegółowy, to serdeczna prośba do MODERATORA o usunięcie go z forum.
W moim autku objawy były dokładnie takie jak opisał kolega powyżej po prostu zgasły światła mijania i drogowe (drogowe świeciły jedynie podczas przytrzymywania przełącznika świateł pod kierownicą) pozostała instalacja bez zarzutu.
Jest 19 grudnia sobota i minus 20 stopni na dworze a tu auto nie świeci, czas wyjechać na Święta i koleżanka małżonka jest po prostu wściekła twierdzi, że należało już dawno oddać na złom tego grata z 1993r.
JEST W BŁĘDZIE!!!!!!!
Skoro siła złego na jednego to postanowiłem jakoś uruchomić autko.
Przeszukałem cały Internet i nie znalazłem żadnego szczegółowego opisu demontażu i naprawy wyłącznika świateł. Znalazłem jedynie szczątkowy opis jak w wątku powyżej oraz na stronie domowej Pana Andrzeja Chamerskiego w opisie dot. wymiany liczników był opis wymontowania przełącznika bardzo mi pomógł i ponieważ nie zrobiłem stosownego zdjęcia to pozwoliłem sobie wykorzystać jedno z nich to pierwsze.
Ale do rzeczy:
1. Aby wymontować przełącznik świateł należy w pierwszej kolejności wyjąć zaślepkę po stronie lewej a następnie wciskając przycisk blokady pokazany na zdjęciu 1.wysunąć wyłącznik świateł
UWAGA: Podczas wyjmowania zaślepki może nastąpić rozłączenie lampki kontrolnej świateł awaryjnych i wtedy wypadają blaszki zaczepów. Wyjmować ostrożnie podważając naprzemiennie na dole i na górze bo Niemcy naród nie tylko solidny ale również oszczędny i kabli tam nie ma za dużo.
2. Po rozłączeniu kostek zabrać cały wyłącznik do ciepłego miejsca bo zimno jak jasny szlag.
3. W celu otwarcia wyłącznika przygotowałem sobie kilka małych blaszek aby je następnie powkładać pod zaczepy zamykające.
Delikatnie pociągając za osłonę kostki i całość obudowy wysunąć wnętrze, lekko wychodzi na około 1 centymetra następnie stawia nieznaczny opór ale kołysząc we oba elementy pomiędzy sobą wyskakuje swobodnie z zaczepu pokrętła. I oto mamy dwa kawałki oraz wnętrze z dostępem do elementów oświetlających (diody) na wierzchu.
Aby dostać się do elementów stykowych należy zdemontować płytkę drukowaną z elektroniką.
4. W tym celu należy zdjąć pokrętło regulacji natężenia oświetlenia zegarów:
a. Ustawić pokrętło w pozycji ze znacznikiem do góry (znacznik znajduje się na pokrętle jako taki występ po stronie zewnętrznej, bardzo ważne podczas montażu bo może nie zaczepić za potencjometr na płytce drukowanej i nic nie będzie działać)
b. Wyjąć pokrętło pociągając je do góry
5. Po wyjęciu pokrętła wyjąć płytkę drukowaną podnosząc ją do góry, delikatnie bez szarpania zsuwa się z bolców stykowych bez problemu. Nie szarpać i nie rzucać bo wtedy faktycznie powypadają małe sprężynki i styki. Bardzo małe.
Zdejmujemy krążek przełącznika Zdj. 5. W ten sposób że przekręcamy go w lewo do oporu (delikatnie) i do góry.
TU OKAZUJE SIĘ ŻE W WYŁĄCZNIKU TO TAK NAPRAWDĘ NIE MA CO SIĘ ZEPSUĆ!!
NIE LICZĄC ELEKTRONIKI.
Sprawdzamy czy prowadnice na tym krążku nie są powyłamywane lub w inny sposób zablokowane np. wyłamanym kawałkiem plastiku, delikatnie za pomocą szmatki i małego wkrętaka czyścimy tor na obwodzie krążka. Po wyczyszczeniu cieniutko smarujemy wazeliną.
Ważne aby nie był uszkodzony, w przypadku poważniejszych uszkodzeń można ubytki uzupełnić distalem (taki dobry do rur) i to już jest zabawa. U mnie był cały no może troszeczkę wyrobiony, dałem mu spokój po wyczyszczeniu.
Na zdjęciu nr 5. Widoczne są dwa białe kwadraciki one spełniają rolę stycznika przekazującego prąd składają się z plastikowej wytłoczki oraz dwóch styczników metalowych z zestykami najprawdopodobniej ze srebra lub innego dobrze przewodzącego prąd metalu. A po wyjęciu na zewnątrz do góry wyglądają tak:
I O TO CHODZI W PRZYPADKU GDY WYŁĄCZNIK NIE DZIAŁA PRAWIDŁOWO, CZASEM NIE ZAŁĄCZA LUB ŚWIATŁA NIE DZIAŁAJĄ.
Najważniejsze są te dwie kuleczki (tylko bez skojarzeń PANOWIE!!!!!!), są ich dwie pary w tym większym styczniku i jedna w mniejszym, mocowane na zasadzie wcisku pomiędzy plastikowe zaczepy i podparte od wewnątrz maluteńką sprężynką.
Całość jest bardzo mało odpona na zanieczyszczenia. Prąd iskrzy, kurz kurzy, stara wazelina (fabryczna) jełczeje a pod wpływem niskich temperatur twardnieje i zatyka zestyki elektryczne. Bo w to, że się wypalają lub wycierają to po obejrzeniu w naturze już nie wierzę. U mnie było mnóstwo starej wazeliny wymieszanej z kurzem i lekko przydymionej.
WYCZYŚCIŁEM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
W miejscu gdzie były włożone te plastikowe styczniki wtopione w plastik czarny są blaszki to po nich przesuwają się te dwie kuleczki („Cycuszki”), one robią za styk. Składają się z dwóch elementów oddzielonych od siebie, jeżeli nastąpi zwarcie pomiędzy nimi do nie nastąpi przełączenie świateł pozycyjnych na mijania a wtedy światła długie nie będą zasilane prądem.
OT I CAŁA TAJEMNICA !! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wyczyściłem mechanicznie małym wkrętaczkiem, umyłem watką zamoczoną w denaturacie i cieniutko posmarowałem wazeliną.
Montaż w kolejności odwrotnej:
6. Delikatnie włożyć styczniki na miejsce uważać aby ich nie odwrócić po bokach mają takie prowadniczki i po obejrzeniu ich dokładnie nie można się pomylić po prostu inaczej nie pasuje i delikatnie wsuwamy je na swoje miejsce w czarną podstawę,
7. Zakładamy krążek przełącznika ze zdjęcia nr 5 pamiętając, że ma on po bokach prowadnice obwodowo i kończy się ona wzdłużnie właśnie ta wzdłużna część prowadnicy służy do założenia na zaczepy styczników (takie małe występy z białej wytłoczki stycznika)
8. Dociskając do dołu obracamy krążkiem i sprawdzamy czy styczniki poruszają się w górę i w dół i tym samym, czy trafiły w prowadnice krążka, ponieważ zostały wyczyszczone i posmarowane chodzą bez oporu.
9. Przed założeniem płytki drukowanej należy ustawić takie małe kółko zębate w odpowiedniej pozycji aby nastąpiło prawidłowe połączenie tego kółka z potencjometrem na płytce w tym celu:
a. Ustawiamy kółko znacznikiem do góry a występem łączącym w dół patrz zdjęcie
Zakładamy płytkę drukowaną, wchodzi idealnie byle tylko trafić w dziurki.
10. Zakładamy kółko pokrętła znowu znacznikiem do góry, jak w punkcie 4.a) przy wyjmowaniu, tak aby połączyły się koła zębate i można było obracając regulować natężenie oświetlenia zegarów
11. Całość wkładamy do obudowy pilnując aby wszystkie zaczepy czwwyciły za odpowiednie otworki w obudowie ,
12. Sprawdzamy szczelność i do samochodu.
MUSI DZIAŁAĆ JAK NIE TO JUŻ JEDYNIE WINA INNYCH ELEMENTÓW : PRZEKAŹNIKI, BEZPIECZNIKI, ZWARCIA I INNY BRAK MASY ALE NA PEWNO NIE PRZEŁĄCZNIK ŚWIATEŁ.
Po wykonaniu tej pseudo regeneracji stwierdzam kategorycznie, że jeżeli instalacja samochodu wcześniej nie spłonęła żywym ogniem albo wyłącznik nie został zgnieciony walcem lub w czasie innego wypadku.
TOTO SIĘ NIE ZEPSUJE DO TAKIEGO STANU ABY GO WYMIENIAĆ NA NOWY!!!!!!
PRZEŁĄCZNIKI PRZEŻYJĄ NAS WSZYSTKICH!!!!!!!
_________________
Emeryt nie musi, emeryt chce
 
 
Arcaj 
Vento to ja!
Red Angel 90KM


Silnik: 1,9 TDI 1Z
Pomógł: 33 razy
Wiek: 34
Dołączył: 04 Cze 2009
Posty: 2883
Skąd: DWR-Wrocław
Wysłany: 2009-12-19, 18:12   

Litanie to żeś zapuścił :P

wydaje mi się że była użyta technika kopiuj wlej :P

ale nie o to chodzi. Mało słyszałem żeby psuły przełączniki świateł.

żeby za często nie przydawał się ten poradnik(nie chodzi o to ze napisałeś tylko żeby się nie psuły ;) )
_________________
... Nie ważne czym jeździsz, ważne kim jesteś..

Mój VentoLot


Grupa Dolnośląska


Sprzedaje części do Vento

 
 
Paweł J. 
Vento to ja!

Silnik: ...
Pomógł: 302 razy
Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 10606
Skąd: ...
Wysłany: 2009-12-19, 18:18   

A propos włącznika świateł...ostatnio kręciłem filmiki z obrotami...ludzie siedzący na forum pewnie kojarzą o co biega ;)

Chodzi o to że bez włączania silnika gdy przekręcę włącznik od świateł to jest ok....ale chodzi o to że gdy go docisnę na maxa w prawo to podświetlanie licznika robi się nie co mocniejsze....ktoś wie o co kaman ?? Mogę nagrać filmik ale obawiam się że na moim sprzęcie to nie wyjdzie :(
 
 
Paweł J. 
Vento to ja!

Silnik: ...
Pomógł: 302 razy
Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 10606
Skąd: ...
Wysłany: 2009-12-20, 09:10   

Tak to wygląda w trakcie dociskania pokrętła od odpalania świateł



u Was też tak jest ??
 
 
krzeszak 
Vento to ja!
GRUPA LUBELSKA


Silnik: 1.8 AAM 75KM
Pomógł: 82 razy
Wiek: 45
Dołączył: 23 Wrz 2007
Posty: 3991
Skąd: VTY
Wysłany: 2009-12-20, 09:28   

Paweł J. napisał/a:
u Was też tak jest ??

no ja muszę sprawdzić...bo teraz nie kojaze
_________________
Volkswagen Vento Klub Polska nic więcej się nie liczy ...
 
 
Paweł J. 
Vento to ja!

Silnik: ...
Pomógł: 302 razy
Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 10606
Skąd: ...
Wysłany: 2010-03-02, 13:52   

http://www.allegro.pl/ite...ka_swiatel.html
 
 
Piotr_Goldap 
Ventofan


Silnik: 1,8 ABS
Pomógł: 2 razy
Wiek: 42
Dołączył: 10 Kwi 2011
Posty: 131
Skąd: NGO
Wysłany: 2011-12-03, 17:47   

Może i temat stary ale odświeżam.Porada naprawy jest dla mnie na 5+.Dziś rozebrałem,poczyściłem i poskładałem.DZIAŁA!!!.Około 30 zł w kieszeni.
_________________
http://www.zielonymail.co...fid=piotrgoldap
 
 
krzeszak 
Vento to ja!
GRUPA LUBELSKA


Silnik: 1.8 AAM 75KM
Pomógł: 82 razy
Wiek: 45
Dołączył: 23 Wrz 2007
Posty: 3991
Skąd: VTY
Wysłany: 2011-12-03, 20:19   

Piotr_Goldap, - a jakie były u Ciebie objawy padniętego włącznika świateł ?? masz może fotki z zabiegu ?? albo jakieś dodatkowe spostrzeżenia ??
_________________
Volkswagen Vento Klub Polska nic więcej się nie liczy ...
 
 
Piotr_Goldap 
Ventofan


Silnik: 1,8 ABS
Pomógł: 2 razy
Wiek: 42
Dołączył: 10 Kwi 2011
Posty: 131
Skąd: NGO
Wysłany: 2011-12-04, 15:25   

Raz włączały się normalnie a raz trzeba było poruszać pokretłem lub kilka razy przełączyć.No niestety nie robiłem zdjęć tylko siedziałem z rozebranym włącznikiem przy kompie i czytałem ta poradę.Nie miałem wazeliny technicznej więc delikatnie przesmarowałem olejem coby styk się nie zacierał przy poruszaniu.Trzeba dobrze podważyć wszystkie zatrzaski i gdy poczujesz opór delikatnie pociągnąć wtedy puszcza zatrzask pokrętła a dokładniej zatrzask odpowiadający za przeciwmgielne.
_________________
http://www.zielonymail.co...fid=piotrgoldap
 
 
krzeszak 
Vento to ja!
GRUPA LUBELSKA


Silnik: 1.8 AAM 75KM
Pomógł: 82 razy
Wiek: 45
Dołączył: 23 Wrz 2007
Posty: 3991
Skąd: VTY
Wysłany: 2011-12-04, 17:29   

Jako ze i mój włącznik full opcja się posypał zaginęły światła mijania postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce korzystając z istniejącej już porady zabrałem się za rozbiórkę uznałem ze dobrze będzie zrobić parę fotek bo w opisie ich zabrakło wiec fotki dodałem od siebie :D


keruj-jp napisał/a:
Witam wszystkich forumowiczów zakręconych na „ventkę”.
Jest to mój pierwszy wpis i jeżeli problem z wyłącznikiem świateł został już wcześniej opisany w podobny sposób lub bardziej szczegółowy, to serdeczna prośba do MODERATORA o usunięcie go z forum.
W moim autku objawy były dokładnie takie jak opisał kolega powyżej po prostu zgasły światła mijania i drogowe (drogowe świeciły jedynie podczas przytrzymywania przełącznika świateł pod kierownicą) pozostała instalacja bez zarzutu.
Jest 19 grudnia sobota i minus 20 stopni na dworze a tu auto nie świeci, czas wyjechać na Święta i koleżanka małżonka jest po prostu wściekła twierdzi, że należało już dawno oddać na złom tego grata z 1993r.
JEST W BŁĘDZIE!!!!!!!
Skoro siła złego na jednego to postanowiłem jakoś uruchomić autko.
Przeszukałem cały Internet i nie znalazłem żadnego szczegółowego opisu demontażu i naprawy wyłącznika świateł. Znalazłem jedynie szczątkowy opis jak w wątku powyżej oraz na stronie domowej Pana Andrzeja Chamerskiego w opisie dot. wymiany liczników był opis wymontowania przełącznika bardzo mi pomógł i ponieważ nie zrobiłem stosownego zdjęcia to pozwoliłem sobie wykorzystać jedno z nich to pierwsze.
Ale do rzeczy:
1. Aby wymontować przełącznik świateł należy w pierwszej kolejności wyjąć zaślepkę po stronie lewej a następnie wciskając przycisk blokady pokazany na zdjęciu 1.wysunąć wyłącznik świateł
UWAGA: Podczas wyjmowania zaślepki może nastąpić rozłączenie lampki kontrolnej świateł awaryjnych i wtedy wypadają blaszki zaczepów. Wyjmować ostrożnie podważając naprzemiennie na dole i na górze bo Niemcy naród nie tylko solidny ale również oszczędny i kabli tam nie ma za dużo.
2. Po rozłączeniu kostek zabrać cały wyłącznik do ciepłego miejsca bo zimno jak jasny szlag.
3. W celu otwarcia wyłącznika przygotowałem sobie kilka małych blaszek aby je następnie powkładać pod zaczepy zamykające.

Delikatnie pociągając za osłonę kostki i całość obudowy wysunąć wnętrze, lekko wychodzi na około 1 centymetra następnie stawia nieznaczny opór ale kołysząc we oba elementy pomiędzy sobą wyskakuje swobodnie z zaczepu pokrętła. I oto mamy dwa kawałki oraz wnętrze z dostępem do elementów oświetlających (diody) na wierzchu.

Aby dostać się do elementów stykowych należy zdemontować płytkę drukowaną z elektroniką.
4. W tym celu należy zdjąć pokrętło regulacji natężenia oświetlenia zegarów:
a. Ustawić pokrętło w pozycji ze znacznikiem do góry (znacznik znajduje się na pokrętle jako taki występ po stronie zewnętrznej, bardzo ważne podczas montażu bo może nie zaczepić za potencjometr na płytce drukowanej i nic nie będzie działać)

b. Wyjąć pokrętło pociągając je do góry

5. Po wyjęciu pokrętła wyjąć płytkę drukowaną podnosząc ją do góry, delikatnie bez szarpania zsuwa się z bolców stykowych bez problemu. Nie szarpać i nie rzucać bo wtedy faktycznie powypadają małe sprężynki i styki. Bardzo małe.
Zdejmujemy krążek przełącznika W ten sposób że przekręcamy go w lewo do oporu (delikatnie) i do góry.

TU OKAZUJE SIĘ ŻE W WYŁĄCZNIKU TO TAK NAPRAWDĘ NIE MA CO SIĘ ZEPSUĆ!!
NIE LICZĄC ELEKTRONIKI.
Sprawdzamy czy prowadnice na tym krążku nie są powyłamywane lub w inny sposób zablokowane np. wyłamanym kawałkiem plastiku, delikatnie za pomocą szmatki i małego wkrętaka czyścimy tor na obwodzie krążka. Po wyczyszczeniu cieniutko smarujemy wazeliną.
Ważne aby nie był uszkodzony, w przypadku poważniejszych uszkodzeń można ubytki uzupełnić distalem (taki dobry do rur) i to już jest zabawa. U mnie był cały no może troszeczkę wyrobiony, dałem mu spokój po wyczyszczeniu.
Na zdjęciu nr 5. Widoczne są dwa białe kwadraciki one spełniają rolę stycznika przekazującego prąd składają się z plastikowej wytłoczki oraz dwóch styczników metalowych z zestykami najprawdopodobniej ze srebra lub innego dobrze przewodzącego prąd metalu. A po wyjęciu na zewnątrz do góry wyglądają tak:
I O TO CHODZI W PRZYPADKU GDY WYŁĄCZNIK NIE DZIAŁA PRAWIDŁOWO, CZASEM NIE ZAŁĄCZA LUB ŚWIATŁA NIE DZIAŁAJĄ.
Najważniejsze są te dwie kuleczki (tylko bez skojarzeń PANOWIE!!!!!!), są ich dwie pary w tym większym styczniku i jedna w mniejszym, mocowane na zasadzie wcisku pomiędzy plastikowe zaczepy i podparte od wewnątrz maluteńką sprężynką.
Całość jest bardzo mało odpona na zanieczyszczenia. Prąd iskrzy, kurz kurzy, stara wazelina (fabryczna) jełczeje a pod wpływem niskich temperatur twardnieje i zatyka zestyki elektryczne. Bo w to, że się wypalają lub wycierają to po obejrzeniu w naturze już nie wierzę. U mnie było mnóstwo starej wazeliny wymieszanej z kurzem i lekko przydymionej.
WYCZYŚCIŁEM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
W miejscu gdzie były włożone te plastikowe styczniki wtopione w plastik czarny są blaszki to po nich przesuwają się te dwie kuleczki („Cycuszki”), one robią za styk. Składają się z dwóch elementów oddzielonych od siebie, jeżeli nastąpi zwarcie pomiędzy nimi do nie nastąpi przełączenie świateł pozycyjnych na mijania a wtedy światła długie nie będą zasilane prądem.
OT I CAŁA TAJEMNICA !! !! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wyczyściłem mechanicznie małym wkrętaczkiem, umyłem watką zamoczoną w denaturacie i cieniutko posmarowałem wazeliną.
Montaż w kolejności odwrotnej:
6. Delikatnie włożyć styczniki na miejsce uważać aby ich nie odwrócić po bokach mają takie prowadniczki i po obejrzeniu ich dokładnie nie można się pomylić po prostu inaczej nie pasuje i delikatnie wsuwamy je na swoje miejsce w czarną podstawę,
7. Zakładamy krążek przełącznika ze zdjęcia nr 5 pamiętając, że ma on po bokach prowadnice obwodowo i kończy się ona wzdłużnie właśnie ta wzdłużna część prowadnicy służy do założenia na zaczepy styczników (takie małe występy z białej wytłoczki stycznika)
8. Dociskając do dołu obracamy krążkiem i sprawdzamy czy styczniki poruszają się w górę i w dół i tym samym, czy trafiły w prowadnice krążka, ponieważ zostały wyczyszczone i posmarowane chodzą bez oporu.
9. Przed założeniem płytki drukowanej należy ustawić takie małe kółko zębate w odpowiedniej pozycji aby nastąpiło prawidłowe połączenie tego kółka z potencjometrem na płytce w tym celu:
a. Ustawiamy kółko znacznikiem do góry a występem łączącym w dół patrz zdjęcie
Zakładamy płytkę drukowaną, wchodzi idealnie byle tylko trafić w dziurki.
10. Zakładamy kółko pokrętła znowu znacznikiem do góry, jak w punkcie 4.a) przy wyjmowaniu, tak aby połączyły się koła zębate i można było obracając regulować natężenie oświetlenia zegarów
11. Całość wkładamy do obudowy pilnując aby wszystkie zaczepy czwwyciły za odpowiednie otworki w obudowie ,
12. Sprawdzamy szczelność i do samochodu.
MUSI DZIAŁAĆ JAK NIE TO JUŻ JEDYNIE WINA INNYCH ELEMENTÓW : PRZEKAŹNIKI, BEZPIECZNIKI, ZWARCIA I INNY BRAK MASY ALE NA PEWNO NIE PRZEŁĄCZNIK ŚWIATEŁ.
Po wykonaniu tej pseudo regeneracji stwierdzam kategorycznie, że jeżeli instalacja samochodu wcześniej nie spłonęła żywym ogniem albo wyłącznik nie został zgnieciony walcem lub w czasie innego wypadku.
TOTO SIĘ NIE ZEPSUJE DO TAKIEGO STANU ABY GO WYMIENIAĆ NA NOWY!!!!!!
PRZEŁĄCZNIKI PRZEŻYJĄ NAS WSZYSTKICH!!!!!!!
_________________
Volkswagen Vento Klub Polska nic więcej się nie liczy ...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Części samochodowe do VW w sklepie iParts.pl

Strona wygenerowana w 0,25 sekundy. Zapytań do SQL: 8