Wysłany: 2013-01-07, 19:05 Falujące obroty gaśnie bez ssania
Witam mam VW Vento 1.9TD silnik 1AAZ 92r 55kW.
Powiem tak trochę już ma przejechane 602 tys km.
Jakiś czas temu oberwał mi się klin na wale, wymieniłem zębatkę rozrząd klin, samogerulatory zaworów bo je szlak trafił jak się rozrząd przestawił.
I było dobrze 5tys km
Teraz podchodzę do auta wyciagam przyspieszacz i odpala od strzała, ale chmura dymu niebieskiego że szok obroty trochę falują 20sek i jest oki. Równo zaczyna pracować, mocy nie traci. Ale jak tylko wcisnę przyspieszacz spowrotem to zaczyna falować i gaśnie auto. Jak się rozgrzeje tak do 80 Stopni silnik to w miare równo chodzi ale od czasu do czasu czuć jak obroty wahaja sie od 600 do 800 na biegu jałowym. Jak przygazuje to super równo i jest oki.
Druga sprawa jak przekroczę magiczna barierę 2500 obr to chmura czarnego dymu(obstawiam turbina).
Trzecie to jak jest letnie auto to nie da się go odpalić bez przyspieszacza a nawet jak ciepłe to trzeba długo hehłać.
Wtryski sprawne były sprawdzane na stole u pompiarza.
Filtr paliwa nowy Filtrona, świece żarowe nowe. Rozrząd sprawdzony. Pomysły mi się kończą.
W pompie wtryskowej nic nie ruszane??? Turbo nie chodzi głośniej?
Zaczął bym od świec żarowych i sprawdzenia naciągu paska alternatora (choć to na pewno nie wyeliminuje dymienia >2500 rpm.).
Edit: doczytałem, że świece nowe.
_________________ Damian
AHW i AAZ
Ostatnio zmieniony przez DamU 2013-01-09, 15:32, w całości zmieniany 1 raz
Witam Panowie, przyczyna znaleziona, klin na wale znowu(4 raz) jak sie okazalo po zdjeciu zebatki. delikatnie sie sciał. I to wystarczyło. Druga sprawa przeskoczył pasek na kółku pompy wtryskowej. I jeszcze jedno teraz przy hamowaniu silnikiem nic nie hałasuje a wczesniej słychać było jakby blacha o blache waliła. Pewnie zawór o tłok lub coś innego. Mam nadzieje że juz się nie bedzie psuć.
Pozdrawiam , czasem mam dośc swojego auta ale jak pomyśle ile kosztuje utrzymanie Audi A4 2.5TDI v6 to jednak nie jest u mnie tak żle.
Najciekawsze było to że luz był taki na wale na zębatce, że jak raz sprawdzałem to się znaki zgadzały ale jak drugi raz pasek recznie naciagałem to znak na wale sie nie ruszał a na klawiaturze tak, to dało mi do myślenia zębatka na wale ruszała sie o kilka milimetrów w przód i w tył w zależności jak sie ułożyła tak było. Powiem tak może sie tak nie robi ale zębatka wklejona na klej i sruba wklejona na klej do gwintów termiczny. Mam nadzieje że nigdy nie bedę musiał tego ruszać sruba dokrecona na dobrej przedłużce klucza wieć powinno byc dobrze.
A co do dymienia na wyskoich obrotach to turbina cała zalana olejem i ma luzy, pewnie bedzie do wymiany, tylko sie zastanawiam bo podobno mozna wymontować turbo i jakoś to przerobić tylko jak?
Bez przyszłości ta Twoja robota. Przerób końcówkę wału na taki jak w TDI oraz daj kółko od TDI i będzie działało. Ja w swoim też miałem ten problem. Pozbyłem się go we wspomniany sposób.
oby dobrze zrobil ale ja na Twoim miejscu bym z walkiem wymienial wiesz jak jest z przerabianymi rzeczami a szczegolnie ze to bardzo wazna czesc w aucie a tlokow i calej reszty nie rozwalilo sprawdzal ??
Auto jezdzilo w tej chwili do ostatniej sekundy. Zmieniam dla swietego spokoju wybieram sie w dluzsza trase a wole by sie rozrzad 5 raz nie przestawil bo to juz troche byloby przegiecie.
Mechanik zdolny z pompa sobie poradzil wtryskowa, mam nadzieje ze tym razem nie zawiedzie.
A wymiana walu to troche juz roboty jest. I koszty. Jak sie nie uda mam juz na oku drugi silnik.
no oby sie znal na szlifowaniu i napawaniu a on wal bedzie naprawial jak bedzie w silniku bo powinie wyjac raczej a to juz bym wsadzil walek od TDI , no i czy sprawdzil Ci reszte silnika czy cos nie padlo gratis
_________________
Ostatnio zmieniony przez lesny1982 2013-01-24, 20:38, w całości zmieniany 1 raz
no 60 czy 20 lat to nic nie znaczy , to ze zerwalo klin nie znaczy ze tylko to sie wymienia i reszty nie sprawdza u mnie jednym razem zerwalo klin pekl dolny walek gorny tez i polamalo mostki a o reszcie juz nie wspominam jak wygladala
Tylko sie zastanawiam co z robic z TURBO bo cieknie olej i luzy sa straszne na turbinie i hałasuje. Niby da sie je wyjac i przerobic na wersje bez turbo, tylko jak?
sprawdz u SIEBIE CZY GDZIES NIE ROBIA , ALBO NA ALLEGRO SIE OGLASZAJA A DEMONTAZ NIE JEST TRUDNY A KOSZTY ROZNE 300-600 ZALEZY OD MAJSTRA http://allegro.pl/listing...GENERACJA+TURBO
Autko odebrane, miejmy nadzieje ze pojezdzi. Kolego lesny1982 wszystko posprawdzane jest oki, pali na dotyk równo pracuje miejmy nadzieje ze sie juz nie popsuje. Bo taki Ventek fajny jest. Teraz czas na TURBO. I wkoncu doprowadzic go do porzadku bo sporo drobiazgow mam w nim do zrobienia. A TURBO chyba szukam uzywke sprawna, bo cokolwiek sprawdza sporo kosztuje, a regeneracja mojego Turbo od 700zł wzwyż. Troche mnie to przeraza a z kasa krucho obecnie. Ale wszystko pokolei. A TURBO po regeneracji z gwarancja 12m-cy 600zł z założeniem znalazłem. Więc się chyba skuszę.
Kruchy69 Już prawie mieszkam w Ventce Octavia, Vento
Silnik: z turbo Pomógł: 20 razy Wiek: 32 Dołączył: 30 Gru 2011 Posty: 1588 Skąd: Lublin
Wysłany: 2013-01-25, 21:31
kiedyś ktos pisał, ze bardziej sie opłaca kupic ori w dobrum stanie, niz zakładac regenerowana. Bodajrze bradley tak pisał, albo slaw, nie pamietam. I szczerze mówiac to brejdak w Borze ma turbo po regeneracji w AHFie i ma ogromna turbo dziure bo regeneracji. ;/ z tym ze to tez ja partacze robili, bo po wyczyszczeniu u nich turbo popracowało 4 minuty i sie rozpadłop w drobny mak. zawiezlismy ja w wiaderku bo inaczej sie nie dało i dali regenerowana.
no wiec jak sam napisales u partaczy tak jest ja znam typka co dobrze robi i nie drogo , a zeby kupic ori to napewno lepiej ale kto Ci sprzeda turbo po sprawdzeniu w firmie kazdy wyjmie i powie ze dziala a co sie stanie za pare H lub dni nikt nie wie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum