Wysłany: 2007-06-15, 19:44 spadające obroty raz jeszcze
witam
Pisze bo już nie mogę z tym autem do ładu dojść mam ochotę go ze skarpy zepchnąć i chyba tak zrobię jak go nie ujarzmię i jego humorów.Tyle co nerwów mi zjadł ale do rzeczy więc chodzi o to ze od jakiegoś czasu zaczęły mi falować obroty na początku było to tylko wyczówalne ale nie przeszkadzało bardzo ale teraz jest to nie do opanowania ponieważ auto dławi się i obroty spadają do 200 nawet chwilę podusi i wracają i jest to coraz częstsze dodam ze objawia sie to dopiero po nagrzaniu silnika na zimnym jest jakby oki pomijam fakt ze cholernie szybko mi się nagrzewa to auto i temperatura dochodzi nawet do 110 stopni (wentylator się dopiero włacza jest jednobiegowy) dodam ze to falowanie mam na gazie i na bęzynie jeden magik stwierdxił ze coś mi furczy w kolektorze wydechowym i od tego te obroty (ale dlaczego na zimnym nie falują) dodam jeszcze ze kable,świece,kopułka,palec nówki .Co wy na to trochę mi to wygląda na zapłon ale to chyba na zimnym też by kulał Dajcie jakieś wskazówki bo pójde z nim do rzeki
Naginaj na serwis gazu i sprawdź czy Sonda Lambda Ci jeszcze działa, jak nie to jej koszt z wymianą kosztuje około 180 zł u mnie na warsztacie. Na regulację zakładam że już zajechałeś, tak ?
_________________ Gość, jeśli pomogłem, to kliknij pomógł. Będzie mi miło
tak na regulacji byłem emisję spalin mi robili i poszło oki a z tego co wiem to na gazie chyba sonda nie działa (poprawcie mnie jak się mylę ) a on wariuje i na ciepłym na gazie i na benzynie .A żeby było śmieszniej to przed jakąś godzinką przegoniłem go po pustm miescie i pod domem mi nie głupiał na wolnych czyżby mu taka temperatura powietrza pasowała
Pomógł: 14 razy Wiek: 54 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 270 Skąd: Bory Tucholskie
Wysłany: 2007-06-16, 01:24
Pierwszą rzeczą, jaką zrobiłbym - diagnostyka przez VAG, może wywali konkretne błędy. Te samochody dobrze się łączą, nie wiem skąd ta opinia? Na moje to może być zła emulacja sondy (o ile w ogóle jest), albo styk biegu jałowego, no i jeszcze parę rzeczy... takich jak choćby przerwy na masie.
zgadzam się z wami co do tych możliwych przyczyn typu masa,emulacja ale czemu dopiero na rozgrzanym to się zaczyna a na zimnym i do 90 stopni jest spokój
Sonda mogła pójść na spacer i czujniki temperatury tak samo (wody oraz na reduktorze). Co byś podjechał do mnie na warsztat to byś w parę minut wiedział, a tak to zgaduję
_________________ Gość, jeśli pomogłem, to kliknij pomógł. Będzie mi miło
Pomógł: 14 razy Wiek: 54 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 270 Skąd: Bory Tucholskie
Wysłany: 2007-06-16, 22:29
Bo sonda lambda w tym modelu nie jest podgrzewana, a co za tym idzie działa po osiągnięciu swojej temperatury roboczej - to może być przyczyną, ale także wiele innych rzeczy - daj zarobić fachowcom
chętnie dałbym ci zarobić ale najpierw musiałbym zainwestować w koncern naftowy bo mam do ciebie ok 260 Km a powiem jeszcze ze przejechałem przed chwilą ok 20 Km na samej Pb i obroty silnika ok oraz temp nie skakała tak drastycznie może to przypadek a może ..... HMM sam już nie wiem
Pomógł: 3 razy Wiek: 47 Dołączył: 28 Sie 2006 Posty: 268 Skąd: Kraków
Wysłany: 2007-06-17, 00:38
theority napisał/a:
To ja jeszcze dodam że możesz mieć zasyfiony filtr powietrza, albo gdzieś tez łapie lewe powietrze przez co obroty mogą szaleć.
Dokładnie to przerabiałem w tamtym tygodniu, gasł na wolnych obrotach a przyczyna była taka że przy wymianie filtra zsuneła się rura doprowadzjąca powietrze z miksera. Jestem pod wrażeniem diagnozy theority. W serwisie w którym byłem troszke zajeło panom aby wpaść na to że taka może być przyczyna już chcieli mi reduktor wymieniać bo skręcili go na maxa i nie widzieli poprawy.
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-06-18, 11:29
theority napisał/a:
Sonda mogła pójść na space
przy instalacje na śrube sonda lambda nie ma znaczenia wogóle... U mnie nie działała przez 3 lata a ja nawet tego nie odczułem.
Też bym podjechał do VAG'a, tez mam 1992 rok produkcji i podłączałem pod kompa, szukaj dobrego warsztatu, który ma wtyczkę pod OBD pierwszej generacji... Lub znajdź jakikolwiek i samemu kup przejściówkę z OBD na OBD2 - koszt na Allegro to ok. 30 zł.
mellow, chyba znalazło się rozwiązanie Twojego problemu
Podjechał dzisiaj koleś Astrą I, i miała takie same przypadki co Twoja Ventka, więc się spytałem odrazu kumpla co poszło i co mogło pójść w Ventce. Otóż w tym oplu padł moduł a w Ventce mógł albo moduł albo czujnik Hala. Pozdrówka!
_________________ Gość, jeśli pomogłem, to kliknij pomógł. Będzie mi miło
Stopa, masz rację, coś mi się ostatnio tematy mylą oraz oznaczenia silnika, (wiesz o co chodzi)
Ale podsumowując wszystkie wypowiedzi to i tak najlepiej jechać na serwis, podpiąć się pod Vag'a i na 99% będziesz wiedział co się staneło się
_________________ Gość, jeśli pomogłem, to kliknij pomógł. Będzie mi miło
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum