Wysłany: 2009-06-29, 20:54 Grzejące się tarcze hamulcowe
Witam po raz kolejny. Słuchajcie mam problem, a właściwie to go nie mam
Chodzi mi o to, że wymieniłem jakieś 2 tygodnie temu klocki bo były na maksa zjechane. Kupiłem założyłem jak Bóg przykazał. Jeździłem te dwa tygodnie prawie codziennie nastukałem ponad 500 km i tu jest psikus czy to jadąc po moście czy jadąc po za miastem tarcze robią się gorące. I moje pytanie jest takie: Czy to jest normalne?
czy to jadąc po moście czy jadąc po za miastem tarcze robią się gorące
Jaśniej proszę. Jak nie używasz hamulca to też się grzeją?
sorka nie sprecyzowałem się. Jadą normalnie używając hamulca. No wiesz tak jak się jeździ po mieście a po za miastem to tak żeby delikatnie przyhamować, jak ktoś wolniej jeździ
marcinooooo napisał/a:
witam mi sie wydaje ze to normalnie chyba ze blokuja Ci podczas jazdy to moze to byc ze tarcza krzywa ale moze glupote pisze PozdraVWiam
właśnie że nic nie blokuje. Tarcza jest prosta, bo sprawdzałem
a dodając to grzeją się dwie tarcze przednie. Tylne hamulce(bębnowe) są zimne
Jak hamujesz to tarcie klocków o tarcze wytwarza ciepło Jak nic nie trze o tarcze i nie robi się czerwona przy normalnym hamowaniu to nie ma się czym martwić
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2009-06-29, 23:41
Arcaj, ja mieszkam na wsi i rzadko używam hamulca....ale wystarczy jedno przyhamowanie...nawet nie mocne...taki średnie i tarcza robi się gorąca....oczywiście nie ma mowy o zbędnym przegrzewaniu się....w poprzednim aucie miałem z tym przeboje a w tedy to fela aż parzyła
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-06-30, 14:02
Ogólnie tarcze jak są nowe muszą się dotrzeć że tak powiem kolokwialnie. Poza tym nie wiem jakie kupiłeś te tarcze, najtańsze mają to do siebie że bardzo szybko się nagrzewają.
Po 1 na nowych tarczach i klockach nie wolno hamowac z calej pyty. Trzeba przejezdzic te 500km spokojnym tempem. To, ze tarcze sie grzeja to jest normalne. Gorzej jakbys np stal pod lekkie wzniesienie i na puszczonym hamulcu auto stalo, klocki znikaly w szybkim tempie a cieplo bylo przenoszone z tarczy na felgi w dosc znacznym stopniu.
lwomati napisał/a:
Jak mam dobry dzień, to moje tarcze wyglądają jak czerwone ufo hehe...
Kiedys to mi bebny zasmierdzialy po skonczonej jezdzie, a buchalo goracem od nich, ze ho ho. Ale to bylo awaryjne hamowanie ze 160 do 0.
_________________ VW Vento 1.9TDI 1Z++ Na potęge Posępnego Czerepu, mocy przybywaj!
Captain Planet, he's our hero. Gonna take pollution down to (Euro)0
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum