Wysłany: 2009-08-07, 20:24 Wyciek wody - potrzebna pomoc
Witam szanowne grono forumowiczów
Potrzebuję sugesti i rady dotyczącej wycieku wody.
Rozebrałem co mogłem, chłodnicy narazie nie chciałem rozpinać. Nie mam ochoty jeździć po mechanikach, tylko mam zamiar sam to naprawić. Na zdjęciach widać, że leje się z bloku, ale to tylko złudzenie. Faktycznie sika do góry z tego przewodu zaznczonego na czerwono.
Blok może być pęknięty - ale to raczej odpada, bo nie ten czas na takie rzeczy.
Zaobserwowałem jedną rzecz. Podczas uruchomionego silnika i normalnej jazdy, płyn wycieka w sporadycznych ilościach, bardzie kropelka po kropelce. Natomiast przy wyłączeniu silnika i skończonej jeździe zaczyna się ostro lać.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2009-08-07, 20:37
lwomati, pewny jesteś że to płyn chłodniczy
lwomati napisał/a:
Zaobserwowałem jedną rzecz. Podczas uruchomionego silnika i normalnej jazdy, płyn wycieka w sporadycznych ilościach, bardzie kropelka po kropelce. Natomiast przy wyłączeniu silnika i skończonej jeździe zaczyna się ostro lać.
Gdy puszczał mi trójnik ten z przodu lub króciec ten z boku też to zaobserwowałem, znaczenie ma pewnie temperatura/gęstośc cieczy
lwomati, a Tobie przypadkiem nie puszcza uszczelka pod klawiaturę Mi to na olej wygląda jaki masz płyn w chłodnicy....niebieski czy też z różowo-czerwonych
na 100% płyn chłodniczy. Uszczelkę przejrzałem i nie widzę żadnych wycieków.
Jutro z rańca rozpinam chłodnicę i zdejmuję te przewody. Się zobaczy co tam komu dolega.
Pewnie jakieś łączenie padło....więc albo oring albo przewód do wymiany.
teraz jak rozmontowałem wszystko, też mam takie zdanie. Trójnik zaznaczony na zdjęciu ma pęknięcie zaraz przy uszczelcze. To może być przyczyna wycieku. Właśnie się wybieram do ASO na zakupy.
To zaznaczone na niebiesko to jest ten trójnik w którym jest czujnik temperatury
trójnik się wykręca dwoma śrubkami z obudowy termostatu i tego całego rozdzielacza.
Czujniki są tylko z obudowie termostatu.
Tygrysisko napisał/a:
trzeba się sporo namęczyc żeby taką pierdołkę wymienic
chwilę czasu trzeba poświęcić. Ale wolę zrobić to sam niż oddawać do warsztatu gdzie mnie mają skasować na 200zł - oczywiście za robociznę. Jeszcze coś rozpieprzą i będzie trzeba wymieniać
Dostałem od kumpla prezencik i jak to zwykle bywa za całe 0zł
No i super
Poskładałem auto, pojeździłem trochę nagrzałem do 80st. i dalej cieknie... teraz wiem już skąd cieknie... w pierwszym poście na zdjęciu nr 5 jest żółty czujnik i to właśnie sprawca całego zamieszania. Wydaje mi się, że w układzie jest zbyt duże ciśnienie i po wyłączeniu silnika przez szczelinę przy żółtym czujniku daje sobie upust.
Wchodzi w grę, że termostat mógł się zawiesić... jutro ciąg dalszy diagnoz...
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2009-08-08, 21:12
lwomati, u mnie w króccu w którym jest czyjnik wody są dwa wyjścia....gdyż nie jest to oryginał....w jednym wyjściu jest czujnik a drugie jest zaślepione....kiedys z zaślepki tez mi zaczeło wywalac płyn....jak się okazało oring pod zaślepką padł....sprawdź czy u siebie tego nie masz....taki oring to poniżej złotówki kosztuje....oryginalne oringi w zamiennikach sa do dopiero gdy mi w sklepie z częściami do ciągników dopasowali takie grubsze od tego czasu mam spokój....a poza tym pod czujnikiem tez masz oring
Ostatnio zmieniony przez Paweł J. 2009-08-08, 21:13, w całości zmieniany 1 raz
oringów mam pod dostatkiem. Rano wymienię i dodatkowo uszczelnię silikonem.
Jeżeli faktycznie jest za wysokie ciśnienie, to i tak będzie musiało znaleźć ujście w innym miejscu.... może na króćcu, może w uszczelce głowicy... termostat pójdzie out i będzie spokój
Po ciężkich bojach i niedocenionej pomocy lukasza_lwo udało nam się wykręcić śrubę, która trzymała obudowę termostatu. Obudowa jest pęknięta, uszczelka zmasakrowana. Więcej śladów nie widać, więc wnioskuję, że to z tego ciekło. Jutro z rańca jadę kupić nową śrubę, poszukam podobnej uszczelki, jakieś 30 min skręcania i odpalam silnik. Okaże się czy dojadę na zlot Części mam, więc powinno pójść już z górki...
Nieszczęsna śruba... obkręciła mi się na ampulu...
Lokalizacja wycieku:
Troszkę musiałem rozbebeszyć auto, żeby rozkręcić małą pierdółkę:
Silnik: 2.8 VR-6 Pomógł: 16 razy Wiek: 38 Dołączył: 09 Mar 2009 Posty: 2400 Skąd: Warszawa-Puszków
Wysłany: 2009-08-11, 14:16
no kamien z serca a ja już myślałem że będe cię musiał słuchać przez całą drogę w samochodzie ,w drodze na zlot, ale na szczęście się wsio udało i pojedziesz swoją bestią.
poza tym to nawet jak byś nieskończył autka do zlotu to musiałbyś go zapchać bo niema innej vr-ki a coś trza ciągać .na zlocie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum