[SnQ_]

Witam.. chcialbym sie spytac czy ktos z Panow zamienial calkowicie lakier swojego pojazdu i ile to go wynioslo. obecnie balcha jest czerwona i ma plamy od slonca chyba i takie inne.. a chcialbym zmienic na bialy kolorek.. pytalem sie znajomych i mowia ze okolo 2000zl.. jednak nie wiem czy az tyle lakiernicy biora..

[Bartek]

2 tys to trochę za mało za malowanie całego samochodu. Spyro zmieniał kolor w swoim Ventylu i zapłacił za to dużo więcej ale niech on sam wypowie się o kosztach. Ja wstępnie dowiadywałem się o malowanie całego Ventyla w ten sam kolor i lakiernik krzyknął mi 3,5 tys a renomowanym zakładzie z gwarancją 6 tys

[spyro]

Dokładnie: 3,5 tys musisz liczyć na to i to lekką ręką. Ja malowałem furaka rok temu to i ceny były inne. 2 tys zł to mało - co oznacza, ze będzie chusteczkowo fura pomalowana.

Poza tym oprócz kosztu samego malowania zawsze przy tak gruntownej robocie wyjdzie klika kwiatków. U mnie np do roboty był cały tył pod zderzakiem - wszystko korozja wzięła. Jeśli nie robiłeś progów nigdy to i one mogą okazać się całe przegnite.

[sebastian]

[SnQ_]

kurde teraz zaluje ze zamiast isc na lakirnika to zachcialo mi sie informatykowania..

[spyro]

Ano piękny czas mają DOBRZY lakiernicy, bo partaczy co nie miara i niszczą rynek. Dobry z kolei sie ceni i ma roboty po pachy.