W południe wyjechałem w trasę o 19 wróciłem.
Dodam że jechałem na benzynie 98 Pb zauważyłem, że auto nie ma mocy na benzynie przełączyłem na LPG i jak strzała do przodu poszedł, ale że miałem pełny bak benzyny to musiałem ją wyjeździc więc znów przełączyłem i osłabienie silnika, pokurwowałem trochę ale jakoś wróciłem na benzynie do domu staje na podwórku wychodzę żeby otworzyć garaż i słyszę coś bzyczy głośno. Byłem pod koszulą więc nie za bardzo od razy się kłaść ale dźwięk dochodził z tyłu jakby z baku coś ta okolica sychiłem się jeszcze i tak jakby to w okolicach filtra paliwa (stary jeszcze Bosha) może tam jest gdzieś pompka paliwa i to ona chociaż przełączyłem auto na gaz a bzyczenie nie ustąpiło ;/ macie jakieś propo za nim jutro wezmę młotek i się wyżyje ?
_________________ Kiedy znajdziemy się na zakręcie ?!
REDUKCJA, BUT I ODCIĘCIE
dzisiaj już zajrzałem do niej w bagażniku ale bez wyciągania jej... dziwne bo dzis go odpaliłem przejechałem 2 km i cissza później jeszcze jedna rundka ale powyżej 5 tys obr/min i już zaczeła cicho bzyczeć po chwili co raz głośniej a auto traciło na mocy... i się zastanawiam czy jest do wymiany czy może jakieś "coś" w niej poszło... no i jak długo pociągnie..
_________________ Kiedy znajdziemy się na zakręcie ?!
REDUKCJA, BUT I ODCIĘCIE
Silnik: od kosiarki Pomógł: 8 razy Wiek: 39 Dołączył: 01 Paź 2009 Posty: 438 Skąd: lublin
Wysłany: 2012-07-02, 21:57
majkel00230 napisał/a:
i btw czemu się ona nie wyłącza po załączeniu LPG ? co wtedy pompuje powietrze ?
Nie wiem czy w jakiejkolwiek instalacji LPG robią tak żeby rozłączać pompę paliwa. Wyłączane są tylko wtryski w momencie załączenia LPG a benzyna pompowana przez pompkę wraca do zbiornika wężem powrotnym. Cały czas musi pompować paliwo i zawsze trzeba mieć go w baku. Na sucho po prostu się zaciera.
Silnik: 1.8 GT + gaz Pomógł: 10 razy Wiek: 37 Dołączył: 18 Wrz 2011 Posty: 141 Skąd: Drawsko Pomorskie
Wysłany: 2012-07-08, 00:55
W PROGU PO STRONIE KIEROWCY IDZIE WIĄZKA KABLI W NIEJ ZNAJDUJA SIE TAKZE KABLE ODPOWIEDZIALNE ZA ZASILANIE POMPY. JA U SIEBIE WLUTOWAŁEM WŁASNIE DO TYCH KABLI PSTRYKACZ TAKI 0-1
JAK JADE DALEJ W TRASE NACISKAM PRZYCISK I POMPKA GASNIE KIEDY CHCE TO TO WŁĄCXAM JA NA NOWO. TAKIE ODCIECIE WŁASNEJ ROBOTY MAM
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2012-07-08, 08:50
Co do odcinania pompy paliwa zdania są podzielone. Jedno to schłodzenie wtryskiwaczy, sprawny wtrysk kapie ok 1-2 kropli na minutę i dzięki temu się chłodzi....oczywiście zależy jaki motor itp. Istnieje możliwość zapiekania się wtrysków, ale to też nie wiadomo które wtryski sa na to podatniejsze itp.
Kolejna sprawa to czas wystartowania układu paliwowego gdy np lpg się skończy. Przejście musi być takie jak z działającą pompą i nie może być opóźnienia w działaniu układu benzynowego no bo gdy np gaz zacznie się kończyć w momencie dojeżdżania do skrzyżowania i nagle zaczyna się szarpanie aby pompa dała dobre ciśnienie na wtryski. Na forum lpg był opisany przypadek gdy to przy wyprzedzaniu tira komus sie gaz skonczył i nastapiło przejście na benę i nagle zonk bo pompa musi się włączyc i napompować listwe wtryskową. Oczywiście ludzie też radzą sobie z płynnym przejściem ale to juz bardziej złożona sprawa.
Ale co innego, jakby te pompy paliwa padały po kilku tysiącach kilometrów, to można się bawić w jakieś przekaźniki, odłączanie ich itp., ale i tak musisz wymienić pompę, bo ta już mówi papa, więc wymienisz i będziesz miał z nią spokój, do kiedy auta nie sprzedasz. Moja pompa odmówiła posłuszeństwa po x-nastu latach (była od nowości). Przejeździła kilka lat na gazie, wymieniłem na nową, zamiennik, i również kilka lat bezproblemowo przejeździła do kiedy auta nie pogoniłem. Także uważam, że to gra nie warta zachodu i uważam to wręcz za druciarstwo
Silnik: od kosiarki Pomógł: 8 razy Wiek: 39 Dołączył: 01 Paź 2009 Posty: 438 Skąd: lublin
Wysłany: 2012-07-08, 09:55
sebastian napisał/a:
Ale co innego, jakby te pompy paliwa padały po kilku tysiącach kilometrów (...) Także uważam, że to gra nie warta zachodu i uważam to wręcz za druciarstwo
no tak rzadka sytuacja żeby pompa siadła wiele aut miałem i to pierwsza taka sytuacja ;> tak o tylko napomknołem że można wymyślić coś takiego ;> ale dobrze że wyraźiliście swoje zdanie na ten temat ;>
_________________ Kiedy znajdziemy się na zakręcie ?!
REDUKCJA, BUT I ODCIĘCIE
Wtrysk jest wystarczająco chłodzony powietrzem przepływającym po nim w dolocie. Mam od lat w każdym aucie odcięcie pompy paliwa i nie ma problemu z przejściem na benzynę ani innych awarii układu paliwowego. Poza tym uważam, że jeśli urządzenie jest w danej chwili nie potrzebne to nie powinno pracować. Włączacie sobie wycieraczki jak nie pada?? Zapewne nie bo są nie potrzebne, tak jak i praca pompy paliwa przy zasilaniu LPG.
adamwwy, dobry tok myślenia, ale z jednej strony gdyby to był wielki plus rozłączenie pompy to może warsztaty przy zakładaniu LPG podłączali by moduł rozłączajacy .
_________________ Kiedy znajdziemy się na zakręcie ?!
REDUKCJA, BUT I ODCIĘCIE
ja w swoim mam odciecie pompy i korzystam z tego z jednej strony trzeba o tym zawsze pamietac bo czasami mozna sie zdziwic czemu auto nie odpala a z drugiej dziala jako dodatkowe antykradziezowe zabezpieczenie
_________________ FIAT CC -> OPEL VECTRA A ->VW VENTO -> VW GOLF MK2
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2012-07-08, 21:22
Powiem tak......czy samo powietrze wystarczy aby wtrysk wystudzić tak jak z obiegiem benzynowym-tego nikt nie wie.....w fordowskim 2.5L to bankowo nie styknie Nikt jeszcze nie przedstawił np badań na pirometrze dla poszczególnych silników. Po to między innymi ludzie odcinając pompę paliwa, montują np zmienne napięcie zasilające dla małych i dużych obrotów silnika lub czasowy włącznik, aby pompa co kilka minut "przepompowała" układ.
Ktoś chce odcinać pompę-niech to robi.....ja na to się nie zdecydowałem gdyż przy moim kapiącym wtrysku, w czasie pracy na lpg, kosztuje mnie to ok 4zl miesięcznie czyli jedno piwo.....a pompę mam w oryginale.....19lat i 300 tys km przebiegu.....za to paliwa w zbiorniku jest ciągle ponad rezerwę....ta taktyka mnie nie zawiodła od 8 lat od kiedy mam vento w gazie i jest ok. Osobiście uważam że najlepszym wyjściem jest trzymanie pewnego poziomu benzyny w zbiorniku, ale skoro ktoś tego nie pilnuje no to może faktycznie lepiej jest bawić się w odcinkę pompy niż ją przycierać.
Ja mam pod korek benzyny z autach z LPG i gdy ubędzie około 10-15L to dolewam. A czemu gazownicy nie montują?? Bo mniej roboty i taniej. Niby taki przekaźnik i kable to 15zł i 10 minut pracy więcej, ale w PL na wszystkim się oszczędza.
Jak miałem zakładaną instalację do Skody (chyba w 2004 roku) to poinformowano mnie, że jest możliwość montażu odcięcia pompy i oni to zalecają, ale decyzja należy do klienta. Wspomniana Skoda ma 143kkm przebiegu, a LPG montowany był przy około 66-68kkm. Problemów z układem wtryskowym nie odnotowałem, ale każdy rozruch jest na PB więc to na pewno także ma jakiś wpływ bo co jakiś czas wtryski i pompa pracują.
kontrowersyjna dyskusja ;> bo tak jak jest gdzieś mały włącznik ukryty to tak jak pawlunio1987, powiedział niezłe zabezpieczenie od kradzieży myślę że żaden złodziej by się nie domyślił że pompa jest odcięta i na pewno by nie odpalił... no ale tak jak mówicie odpala się na Pb więc układ może nie być pełny przez chwile zassania i tak kilka tysięcy odpaleń i coś może wysiąść.. wydaję mi się że jednak na VW silnik z tych roczników vento raczej nie przeszkadza rozłączona pompa ;p w tych nowych, bardziej zaawansowanych technologiach każda ingerencja w silnik pewnie prowadzi do szkód ;P
a co do kosztów i montażu to to jest 7 zł maks a robota przy tym to np dla mnie jest przyjemność tym bardziej że elektronika xD
_________________ Kiedy znajdziemy się na zakręcie ?!
REDUKCJA, BUT I ODCIĘCIE
Silnik: od kosiarki Pomógł: 8 razy Wiek: 39 Dołączył: 01 Paź 2009 Posty: 438 Skąd: lublin
Wysłany: 2012-07-09, 23:20
majkel00230 napisał/a:
pawlunio1987, powiedział niezłe zabezpieczenie od kradzieży myślę że żaden złodziej by się nie domyślił że pompa jest odcięta i na pewno by nie odpalił...
Dużo instalek ma awaryjne odpalanie na lpg.
majkel00230 napisał/a:
no ale tak jak mówicie odpala się na Pb więc układ może nie być pełny przez chwile zassania i tak kilka tysięcy odpaleń i coś może wysiąść..
Ale nawet samochód bez LPG jest tak samo narażony po tych kilku tys. odpaleń na usterkę.
Wątek ogólnie do rozwiązania indywidualnie. Kto chce, niech odcina. Kto nie, niech jeździ z pracującą pompką. Każde rozwiązanie ma jakieś plusy i minusy.
Układ będzie pełny w momencie zassania z prostej przyczyny: pompka działa bardzo szybko i z tego co widziałem podczas montażu kilku sztuk to jest w nich zawór uniemożliwiający całkowite spłynięcie paliwa z przewodu zasilającego do zbiornika. Natomiast przy włączeniu zapłonu pompka jest natychmiast uruchamiana na chwilę.
Nie wiem jak jest w Vento z benzyniakiem pod maską, ale w Toledo 1.8 mam 2 pompki. Jedna w zbiorniku, a druga w takim baniaku pod podłogą. Ten baniak jest cały czas napełniony benzyną i nie da się dmuchnąć w przewód zasilający po wyłączeniu zapłonu co oznacza, że paliwo nie powróci do zbiornika.
Nie wiem jak jest w Vento z benzyniakiem pod maską, ale w Toledo 1.8 mam 2 pompki. Jedna w zbiorniku, a druga w takim baniaku pod podłogą. Ten baniak jest cały czas napełniony benzyną i nie da się dmuchnąć w przewód zasilający po wyłączeniu zapłonu co oznacza, że paliwo nie powróci do zbiornika.
Potwierdzam, co też mnie lekko zdziwiło, ale jak nie zobaczyłem na własne oczy to nie uwierzyłem - w Toledo właśnie tak jest,
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum