Witam. Słuchajcie sprawa wygląda tak chce sobie zmienić kolor tych tylnich lamp. Z pomaronczowego na czarny i mam teraz dylemat zapłacić 450 zł za nowe, 250 za używke czy kupić spray i pomalować go samemu za 30 zł. Ze strony finansowej opłaca się barć sray. Ze strony jakościowej kupić nowe, a kompromis tego i tego używka. Moje pytanie co lepiej wybrac?
Jeśli masz chęci, smykałkę i czas i wiesz jak się do tego zabrać, to możesz sobie sprejem psiknąć. Tylko umiarkowanie. Kolega czyt. Tygrysisko, ostatnio sobie sprayem psikał i efekt przedni
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2009-07-23, 14:26
Arcaj napisał/a:
Moje pytanie co lepiej wybrac?
Pewnie że najlepszym rozwiązaniem będą oryginalne ciemne lampy. Ja to tam jestem stary sknera i szkoda mi tych 300 zł na lampy plus przesyłka i sobie spray-em poradziłem.
Jednak psikanie nie jest takie łatwe....sam myślałem że to takie hop-siup....a tu zonk....trzeba się było dobrze namęczy żeby lakier jako-tako wyglądał....a i tak nie jest idealnie. Oczywiście uważam że da się to ładnie i schludnie zrobic no i żeby misiaki się nie czepiały....jednak jak zdebrasz robotę i wyjdzie Ci np takie coś http://www.vwvento-fans.c...y/images/03.jpg(bez żadnych aluzji) czyli mazy i niedociągnięcia no to wiesz....średnio to wygląda
Oczywiście jak się przyłożysz to będziesz zadowolony z efektów....plusem psikania lamp jest to że da się zarówno kierunki jak i światła cofania przyciemni identycznie za to w oryginale wsteczne są jaśniejsze....tak czy siak decyzja nalezy do Ciebie....jak masz troszkę gotówki na zbyciu to bierz używki w idealnym stanie
no wlaśnie malowałbym spray-em, ale wlaśnie boję się o ten końcowy efekt. Kupić to nie problem nowe, ale suma sumarą to te na 300 mogę wydać na coś innego. Teraz sam nie wiem
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2009-07-23, 14:57
Wiesz.....zawsze jak coś nie wyjdzie to możesz zmazac mokry lakier i od nowa malowac ....to nie będzie tak że na mokrym lakierze będzie ok a na suchym coś tam już powyłazi....wszystko będziesz widział na bieżąco.....jeśli będziesz pylic lakier z odległości 40cm a nie jak jest na opakowaniu spray-u 20cm i rozniesiesz lakier równomiernie i nie porobisz "chmurek", to będzie OK.
Jak masz pieniądze to się nie zastanawiaj i kup używane oryginały. Malowanie nie da Ci takiego efektu jak ori lampy. A nówki zawsze będę lepszym czy gorszym ale zamiennikiem więc jakość pewnie nie taka sama
A no niestety dorwać takie lampy w dobrej cenie jest ciężko. Ale jeszcze gorzej kupić je na sztuki, ja za komplet zapłaciłem coś koło 280zł a później jak musiałem dokupić sam narożnik to wyniósł mnie 120zł
schodziło ładnie po użyciu zmywacza do paznokci z avonu.
czy to z avonu czy nie, jednakowo - sam plastik będzie się uszkadzał, zrobi się matowy (po prostu będzie się rozpuszczał). Żadne rozpuszczalniki czy acetony... Jak już, to delikatnie benzyną ekstrakcyjną, ale to też ostrożnie.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2009-07-25, 17:28
Jako że uczyłem sie u sibie malowac to kilka razy zmywałem lakier...czasami przy pomocy zmywacza....kilka razy pociągnęło mi sie po czerwonym szkle i nic.....myłem też pomarańczową całośc....nic się dziwnego nie stało.
Silnik: 1.9 GTD AAZ Pomógł: 36 razy Wiek: 37 Dołączył: 22 Kwi 2008 Posty: 1323 Skąd: St Gieląd/Gdańsk
Wysłany: 2009-07-25, 19:06
Do zmywania tego lakieru jest tez specjalny środek motipa Nawet taki posiadam i testowałem go zmywając lakier z halogenów i powiem ze elegancko schodzi nawet to poł roku
Arcaj, kupuj spray i maluj, to nie jest takie trudne, a efekt bedzie zawsze lepszy niż pomarańcz
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-07-26, 14:23
powiem z własnego doświadczenia. Lampy pomalowane sprayem do lamp - bez problemu schodzi ten lakier. lakierem do paznokci to może sie zrbic matowy plastik, ale jest taki specyfik co sie zwie birol - na bazie rozpuszczalnika. ładnie zmyje się nim sporo rzeczy - ja tym kiedys deskę myłem po lakierniku co nie pomyślał aby przykryć ją ;(
A moje poprzednie lampy były malowane przez lakiernika - tego zmyć się nie dało niczym - ale lampki sprzedałem przez allegro i ktoś pewnie nadal na nich jeździ
Aha i trzeba uwazac coby nie przesadzić - to znam akurat z autopsji
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2009-07-26, 14:40
spyro napisał/a:
Aha i trzeba uwazac coby nie przesadzić
Dokładnie....ale w tedy to podczas malowania nalezy patrzec pod słońce czy pomarańcz przebija...jesli będzie przebijac to ok....oczywiście to nie będzie typowy pomarańcz....bardziej taki stonowany brąz.
a idź z tą folią... Kiedyś takie coś właśnie kupiłem... Lipa na maxa. Niby głupia folia, ale jakby sama lampa była płaska i prosta to jeszcze może by się ją jakoś przykleiło. Ale ona jest półokrągła, poza tym ma napisy, więc bardzo źle jest to dobrze spasować i wszystko widać. A jeszcze jak po jakimś czasie słońce przyświeci i będziesz chcial to zerwać, to bardzo brzydko będzie to wyglądać. nie polecam. Próbowałem pobawić się z przednimi kierunkami. Efekt końcowy byłby fajny, byłyby takie a'la dymione, ale przez to, że był na nich napis wytłoczony, już brzydko to wyglądało.
A właśnie, a propos dymienia... Czy jakby tak odymić klosz lampy za pomocą świeczki?
_________________ Zielony borowik...
Ostatnio zmieniony przez sebastian 2009-07-26, 20:23, w całości zmieniany 1 raz
Mam pytanie do tych którzy używali sprayu. Czy trzeba przygotować powierzchnię najpierw papierem ściernym przed malowaniem czy poprostu pomalować? Z tego co wiem żeby lakier dobrze się trzymał powierzchnia powinna być matowa.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum