Silnik: 2.0 16V Pomógł: 3 razy Wiek: 33 Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 331 Skąd: Słupsk/Bydgoszcz
Wysłany: 2012-05-14, 13:55
mi tył robił znajomy lakiernik najpierw wyciął trochę tego parapetu a później zaklepał i zakonserwował lakieru nie uszkodził no ale to dlatego że ma wprawę
Silnik: AHU+ Pomógł: 8 razy Wiek: 35 Dołączył: 24 Sie 2009 Posty: 1278 Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 2012-05-14, 19:52
roboone, weź szlifierke kątową i pomału po trocheprzytnij ten rant (tak aby nie zgrzać lakieru) zostaw malutki rancik gdyż to jest po to aby blachę nadkola usztywnić. potem zakonserwuj i po sprawie
z doświadczenia wiem że lepiej wycinać niż klepać ranty. Wystarczy jak się zostawi od krawędzi ze 3mm rantu i nic się nie zwichruje i łatwo to zabezpieczyć. No i lakier jest cały. Jak chcesz klepać to natnij rant co np 3cm i zaginaj powoli. powinno pójść dobrze bez pęknięć lakieru. Możesz delikatnie opalarką albo suszarką podgrzać lakier co by złapał elastyczności. Ale zrób jak pisze Wvojtek, a będziesz zadowolony
ale nie wyobrażam sobie jakbym miał to zrobic bez lakierowania
_________________ Gdy wsiadam do auta, śmierć siada obok i czeka...
http://img714.imageshack....ygnaturkaco.jpg
HYUNDAI S_COUPE GT - na zawsze w sercu...
"Żyj tak, by nikt przez Ciebie nie płakał, umrzyj aby wszyscy po tobie płakali..."
ponacinałem wewnętrzne czesci blachy nie ruszając zewnętrznych i powyginałem kombinerkami liznąłem szpachlem i jest jak widać bez problemów:)
_________________ Gdy wsiadam do auta, śmierć siada obok i czeka...
http://img714.imageshack....ygnaturkaco.jpg
HYUNDAI S_COUPE GT - na zawsze w sercu...
"Żyj tak, by nikt przez Ciebie nie płakał, umrzyj aby wszyscy po tobie płakali..."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum